-
1. Data: 2004-11-24 15:31:21
Temat: Re: co z podatkiem jak auto jest skasowane?
Od: "Slayer" <n...@m...meila>
Użytkownik "babla" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:co1s8a$jdm$1@news.onet.pl...
pozwalam sobie n crossposta z pl.misc.samochody ponieważ moje argumenty nie
trafiają...;-P
> Jeśli chodzi o groszowe sprawy, to jasne że należy sobie odpuścić bo
> szkoda zachodu. Co jednak jeśli sprowadzone autko to właśnie roczna eska
> 600 tylko zdrowo puknięta? - to już może być parę złotych.
cały czas twierdzę że należy deklarować realną wartość auta, nic ponadto, a
w przypadku wpisania kwoty odbiegającej od średniej wartości rynkowej
doradzam napisanie podania o weryfikację wartości...
>
> No jasne, ale nie powiesz mi, że porównasz wielkość uszkodzeń po kolizji
> kiedy auto już jest wyklepane.
>
oczywiście że naprawione auto powypadkowe jest tańsze od bezwypadkowego, ale
w razie ewentualnej wyceny należy wykazać się jakimiś dokumentami
> JTT zbankrutowało, a Optimus ledwo dyszy - trudno więc mówić tutaj, że
> ktoś wygrał.
>
i zarazem trudno dziwić się decyzjom Urzędow Kontroli Skarbowej jeżeli prawo
jest tak kiepskiej jakości... ustawa o VAT mówi że w przypadku exportu -
bez Vatu, import - bez VATu, a ordynacja podatkowa mówi że jest to działanie
mające na celu ominięcie przepisów podatkowych, jakby na to nie patrzeć
chodziło o ominięcie obowiązku zapłaty podatku VAT... na szczęście mamy
wyroki sądów i chociaż w naszym kochanym kraju nie ma prawa precedensowego
to mamy precedens...
>> to jeszcze ustawę o prawie autorskim przeczytaj, następnie ustawę o
> VAT,
>> dopiero potem art. 2 ust. 4 ustawy o PCC
> W "Ustawie o Prawie autorskim i pokrewnych" nie ma nic na temat płacenia
> podatków. Ustawa o VAT nie ma tutaj nic do rzeczy. Chodzi np. o
> przypadek:
> wymyśliłem piosenkę i chcę teraz sprzedać ją komuś kto ją zaśpiewa
> ... albo napisałem program komputerowy i chcę sprzedać prawa majątkowe
> do niego jakiejś firmie/osobie
> przecież nie podpiszesz umowy o dzieło jeśli dzieło już istnieje,
> prawda?
>
http://tinyurl.com/6394w to powinno wyjasnić...
-
2. Data: 2004-11-25 07:20:16
Temat: Re: co z podatkiem jak auto jest skasowane?
Od: "babla" <n...@s...pl>
> > No jasne, ale nie powiesz mi, że porównasz wielkość uszkodzeń po
kolizji
> > kiedy auto już jest wyklepane.
> oczywiście że naprawione auto powypadkowe jest tańsze od
bezwypadkowego, ale
> w razie ewentualnej wyceny należy wykazać się jakimiś dokumentami
Nie zrozumieliśmy się. Chodzi mi o następujący, nie tak rzadki
przypadek:
Kupujesz wrak, płacisz od niego PCC, ale US uznał że jest on zaniżony.
Po powiedzmy pół roku pojawia się kontrola z US i widzą piękne
wyremontowane własnymi siłami (co podkreślam) auto. Uznają, że zaniżyłeś
wartość, a ty się tłumaczysz, że wyremontowałeś je "tymi rencyma"... i
tu pojawia się spór. Takie przypadki nie są odosobnione zważywszy na
fakt, że ogromna większość warsztatów nie daje żadnych rachunków czy
faktur i nie posiada żadnych dowodów na to że auto wogóle u nich było
remontowane. Co wtedy?
> [...] na szczęście mamy wyroki sądów i chociaż w naszym
> kochanym kraju nie ma prawa precedensowego to mamy precedens...
Właśnie. Problem polega na tym, że w Polsce dwa sądy mogą w identycznych
przypadkach ogłosić sprzeczne wyroki i nikt nie będzie się temu dziwił!
> http://tinyurl.com/6394w to powinno wyjasnić...
Dzięki. Wyjaśnia ale też nie do końca, bo jedni twierdzą, że "Moim
zdaniem nie trzeba skladac PCC dla przeniesienia praw autorskich", a
inni: "Ale z zaprzyjaźnionej firmy reklamowej usłyszałam ostatnio że
kontrola z US
spytała kto odprowadzał PCC od tych umów" czy "Natomiast, gdy
sprzedawałem dzieła z prawem
wykorzystania [...] - wówczas sprzedaż następowała na podstawie umowy
sprzedaży -
kupna praw majątkowych opłacanej w US opłatą skarbową".
... a konkluzja jest taka:
"Urzędy same nie wiedzą co zrobic z tym fantem"
jescze raz dzięki za linka.
pozdrawiam.
Andrzej
-
3. Data: 2004-11-25 15:13:59
Temat: Re: co z podatkiem jak auto jest skasowane?
Od: "Slayer" <n...@m...meila>
Użytkownik "babla" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
> Kupujesz wrak, płacisz od niego PCC, ale US uznał że jest on zaniżony.
> Po powiedzmy pół roku pojawia się kontrola z US i widzą piękne
> wyremontowane własnymi siłami (co podkreślam) auto. Uznają, że zaniżyłeś
> wartość, a ty się tłumaczysz, że wyremontowałeś je "tymi rencyma"... i
> tu pojawia się spór. Takie przypadki nie są odosobnione zważywszy na
> fakt, że ogromna większość warsztatów nie daje żadnych rachunków czy
> faktur i nie posiada żadnych dowodów na to że auto wogóle u nich było
> remontowane. Co wtedy?
>
każdy rozsądnie myślący orientuje się jaka jest wartośc rynkowa pojazdu
który nabył, doskonale zdaje sobie sprawę że zadeklarował wartość byt niską
z uwagi np. na fakt że pojazd jest uszkodzony, aby zabezpieczyć się przed
ewentualnymi odstetkami za zwłokę i niepotrzebnymi nerwami należy razem z
deklaracją PCC-1 złożyć w US podanie o weryfikację wartości pod kątem
prawidłowości zadeklarowanego podatku, w takim przypadku US powiniem w ciągu
miesiąca zakończyć postępowanie, do tego czasu nie pozostaje nic inego jak
czekac z naprawą... niestety
>> [...] na szczęście mamy wyroki sądów i chociaż w naszym
>> kochanym kraju nie ma prawa precedensowego to mamy precedens...
> Właśnie. Problem polega na tym, że w Polsce dwa sądy mogą w identycznych
> przypadkach ogłosić sprzeczne wyroki i nikt nie będzie się temu dziwił!
>
zgadzam się całkowicie, ale nasz wspaniały parlament dumny jest z tego się
ile to aktów prawnych za swojej kadencji uchwałił, niestety ich jakośc...
> ... a konkluzja jest taka:
> "Urzędy same nie wiedzą co zrobic z tym fantem"
ten link to stare pismo, nie udało mi się niestety znaleźć aktualniejszego,
ale zapewniam że miałem takie cuś w łapie i jasno wynika z tego że jeżeli
utwór sprzedaje twórca to PCC nie ma, jak znajdę dopiszę
-
4. Data: 2004-11-29 08:06:46
Temat: Re: co z podatkiem jak auto jest skasowane?
Od: "babla" <n...@s...pl>
> > ... a konkluzja jest taka:
> > "Urzędy same nie wiedzą co zrobic z tym fantem"
> ten link to stare pismo, nie udało mi się niestety znaleźć
aktualniejszego,
> ale zapewniam że miałem takie cuś w łapie i jasno wynika z tego że
jeżeli
> utwór sprzedaje twórca to PCC nie ma, jak znajdę dopiszę
Będę zobowiązany - właśnie w tym temacie często się poruszam i aż mnie
głowa od tego boli.
pozdr.
Andrzej