On Fri, 27 May 2005, Jano wrote:

>+ Użytkownik "Jakub" <k...@o...pl> napisał
[...]
>+ > No chyba nie do konca... wyrzucenie z mieszkania zameldowanej
>+ > w nim osoby moze graniczyc z cudem...
>+
>+ Z osobą niezameldowaną jest dokładnie ten sam problem. Przerabiałem.

Poproszę nie krzyczeć (na mnie). Nie polemizuję a komentuję :)

Z prawnego p. widzenia tak powinno być: równie trudno (lub równie
łatwo) powinno się dać 'wyrzucić z mieszkania' osobę zameldowaną
lub nie: o ew. "skali trudności" powinny decydować takie czynniki jak:
- posiadanie umowy (dzierżawy, najmu, użyczenia...)
- faktyczne korzystanie z lokalu, *również* wbrew woli właściciela
...ale *nie* zameldowanie.
Nim ktoś na mnie "wsiądzie" w kwestii "wbrew woli właściciela" - to
poproszę o sprawdzenie co jest w art. 342. Kodeksu Cywilnego.
Takie mamy prawo - jedynie "natychmiastowe" działanie w oparciu
o 343 KC daje jakie takie prawa właścicielowi. Z zastrzeżeniem
"nie wolno stosować przemocy" - może POPROSIĆ :> dzikiego
lokatora o wyjście...
W sprawie zameldowania - był wyrok TK iż jest to wyłącznie "czynność
administracyjna" która nie ma wpływu na prawa cywilne.
Było trochę dyskusji na grupie .prawo :)

>+ Nie zameldowany bo nie dal DO.
>+ Obydwie strony podpadają pod KK.

Hm... nie przesadziłeś aby ??
chyba KW...
A właściciel AFAIK wymeldować i zameldować może (w oparciu o "stan
faktyczny" !) że tak powiem: "przymusowo", jest droga administracyjna.

>+ :(

...a to swoją drogą.

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)