eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiVat i samochód - dla spokojnych i cierpliwych :)Re: Vat i samochód - dla spokojnych i cierpliwych :)
  • Data: 2005-05-26 08:28:43
    Temat: Re: Vat i samochód - dla spokojnych i cierpliwych :)
    Od: "xxx" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Hash" <h...@n...mail.com> napisał w wiadomości
    news:d6qp0r$h7u$1@thunar.promontel.net.pl...
    > Mam prośbę :) czy ktoś zdrowy psychicznie
    > i cierpliwy mógłby laikowi wyjaśnić jak to jest z Vat'em w naszym pięknym
    kraju ?
    > Serio. Po pierwsze - dlaczego jestem "firmą" (w znaczeniu - odliczam Vat
    od
    > paliwa) tylko wtedy gdy mam duży samochód i wożę nim jakiś towar ?
    Chociaz na tej liscie znajduja sie z pewnoscia ludzie zdrowi psychicznie, to
    nie ma zadnych szans, aby to Panu/Pani wyjasnic. Trzeba zmienic forum, moze
    jest jakies przeznaczone dla lekarzy psychiatrow (bo ten temat juz nie
    miesci sie "w psychologii")
    Nad "VAT a samochod", podobnie "VAT a usluga hotelowa", co jest
    sam. osobowym, a co jest ciezarowka, itp. myslalo kilkuset, a moze i wiecej,
    ludzi: z Min. Finansow, z Sejmu, Senatu, od prezydenta, na pewno z jakichs
    instytutow (gospodarki rynkowej, finansow, cen i koniunktur, etc). Czesc z
    tych ludzi wystepuje nawet w mediach i stara sie albo slownie, albo na
    pismie wybelkotac o co im chodzilo/chodzi przy pisaniu ustaw. Stara sie, ale
    od lat nie wychodzi. A wystarczylo wyslac np. 2 ludzi na 1 dzien 600 km od
    Warszawy, niech siada sobie na stacji benzynowej w Niemczech i popatrza jak
    wystawia sie faktury, i czy sie je wystawia.
    Ludzie ci przez kilkanascie lat mysleli "ma byc podpis odbiorcy na fakturze
    VAT
    czy ma go nie byc". Wyszlo w koncu po tych kilkunastu latach, ze nie jest
    potrzebny. Tymczasem pompiarz na stacji paliwowej po paru sekundach
    zastanowienia odpowiadal: "panie, na jaki ... mnie ten podpis jest
    potrzebny".
    Z calym szacunkiem dla pracy pompiarza oraz dla jego osoby.

    To tylko proste przyklady na to, ze zaden urzad, tytul profesorski,
    zajmowane stanowisko
    nie stanowi glejtu przed zalewem wszechogarniajacej glupoty.

    Reszta Pan/Pani listu bez komentarza, bo i jaki tu mozna byloby dac?

    Pozdrawiam - XXX



    > Na prostym przykładzie - czym w świetle prawa różni się powiedzmy
    > drukarka od samochodu ?
    >
    > Kupuję drukarkę do firmy - odliczam vat.
    > Drukarka zużywa toner - od zakupu tonera odliczam vat.
    >
    > Kupuję (mały) samochód na firmę - nie mogę odliczyć vatu.
    > Kupuję paliwo do tego samochodu - nie mogę odliczyć vatu.
    >
    > Proszę o wskazanie różnicy :)
    >
    > Dlaczego wożąc małym samochodem powiedzmy laptopa (ew. kartki) z
    projektami
    > nie mogę odliczyć VAT'u za paliwo, a wożąc dostawczym skrzynki z piwem
    > mogę ?
    > Czy to nie jest pewne uprzywilejowanie ?
    >
    > Przepraszam za być może naiwne i proste pytania, ale nie pojmuję tego :)
    >
    > zdrówka,
    > Hash.
    >



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1