eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSuper oferta - wkręcamy kupującego w poświadczanie nieprawdy › Re: Super oferta - wkręcamy kupującego w poświadczanie nieprawdy
  • Data: 2010-03-04 15:59:54
    Temat: Re: Super oferta - wkręcamy kupującego w poświadczanie nieprawdy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 4 Mar 2010, Maddy wrote:

    > Czy ktoś z was spotkał się już z takim patentem na Allegro:

    ...z opisami na grupach "technologicznych", konkretnie .foto.cyfrowa

    Zresztą dyskusje z udziałem "kwiczących" też tam widziałem, ładne
    parę lat temu, nie wiem czy to była akcja o której piszesz, czy
    jakaś inna firma - to chyba było przed akcesją do UE i towar
    wędrował zdaje się od francuskiej firmy, po drodze zapomniając
    o VAT ;), w każdym razie po czasie US sobie powoli i systematycznie
    doliczał brakującą część ceny :>

    > Odpowiedź zwaliła mnie z nóg - miła pani w rozmowie telefonicznej (nie
    > wiedząc z kim ma do czynienia), objaśniła, że ze Stanów wysyłka idzie jako
    > prezent o wartości mniejszej niż 40 euro i w 9 przypadkach na 10 przechodzi
    > bez żadnych opłat dodatkowych.

    To z opisów wyżej - prawdopodobne.

    > Czasami się zdarza, że jednak ktoś sie paczką bardziej zainteresuje, wtedy
    > mam oświadczyć w deklaracji celnej, że to prezent od cioci

    I prawdę mówiąc, tu dopiero zaczyna się karna część imprezy :>
    Zgadza się?

    > Zwróćcie uwagę - mam urzędowi celnemu złożyć oświadczenie i się pod nim
    > podpisać. Poświadczam nieprawdę. Jako na importerze, to na mnie ciąży
    > obowiązek uiszczenia podatku i cła.
    > Polskiego 'pośrednika' nigdzie w papierach nie ma, amerykańska firma
    > wysyłająca ma to w nosie, nikt im nic nie zrobi.
    >
    > Jakby co, wszyscy są kryci, tylko kupujący zostaje z ręką w nocniku.

    Nie inaczej.

    > Jeszcze raz przypomnę, że cały mechanizm wyjaśniła mi Pani telefonicznie,
    > znając tylko mojego nicka z Allegro.

    Znaczy masz na myśli, że była możliwość, że z US dzwonił ktoś na
    tyle inteligentny, że byłoby nagranie z dowodami że to była *TA*
    rozmowa? :D
    Bo ew. tylko teza o "cioci" mogłaby sugerować podżeganie.
    Cała reszta, to tak jak piszesz - wina podatnika, że dopuścił
    się przemytu.

    > Czy ktoś z Was korzystał kiedyś z takiej oferty?

    Myślisz, że by się przyznał? ;)
    A jak jest rejestrowanym podatnikiem VAT, to musiałby wykazać
    się sporą dozą lekkomyślności - jako iż dla VAT stanowi "podatnika",
    czy to z DG, czy z "osobistego importu".

    > Dla ostrzeżenia - tak się nie da w nieskończoność.

    W całości się zgadzam.

    Całość IMVHO ma dwie przyczyny:
    - zupełny brak poczucia, że przemyt jest przestępstwem
    - bezwzład organizacyjny państwa; to ta sama przyczyna, która powoduje
    że z bankowości elektronicznej korzystamy już od ho-ho-i jeszcze
    trochę, a jakakolwiek "sieciowa" czynność urzędowa stanowi nadal
    top-hi-technology, o konieczności certyfikowanego podpisu
    cyfrowego do faktury (za kilka stów) nie wspominając.


    > US już zmiótł z Allegro jedną firmę która odstawiała takie numery

    Jeśli jedną, to właśnie masz odpowiedź :]

    > Po doliczeni cła, VATu, odsetek i grzywny laptopy okazały się sporo droższe
    > od tych, które można nabyć w Polsce.

    A to prawda.

    > Kwik by niesłychany

    ...i to raczej też (acz akurat wersji z makówkami nie kojarzę, to
    musiały być różne firmy).

    > Do samej firmy z Allegro US nie za bardzo mógł się przyczepić, oni tylko
    > pośredniczyli. Importerem był zawsze kupujący.
    >
    > Tak jak w tym wypadku.
    >
    > Można, dokonując ewidentnego oszustwa (jak by na to nie patrzeć, kłamiemy
    > celnikom w żywe oczy)

    Jak to pisałaś: "9 na 10 się uda"? ;>
    No to są chętni do zabawy.

    > Opisałam cała sprawę głównie pod wpływem oburzenia

    Słusznie :)
    Pytanie: czy nie to powinny robić "organy", objaśniając obywatelom
    jak mogą się wpakować w KKS?

    > głosem namawia do przestępstwa, którego największym beneficjentem jest
    > prowokator (podkreślam - z należnymi podatkami ten mikser jest tańszy o, jak
    > to mawiają Amerykanie, fistaszki

    Hm... może to jest problem dla "organów" - trzeba by wyjaśnić, dlaczego
    przy porównywalnej cenie jest różnica *praktycznie* o 22% podatku
    (tak, wiem, trzeba by rozliczyć "podatek stanowy", ale tym to sami
    Amerykanie kombinują ;))


    > I w drugiej kolejności - jako ostrzeżenie. Ktoś w końcu na tym wpadnie.

    Nie inaczej.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 04.03.10 18:09 zly

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1