eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSprzedaż poza kasą › Re: Sprzedaż poza kasą
  • Data: 2007-05-19 21:46:06
    Temat: Re: Sprzedaż poza kasą
    Od: "MarekZ" <m...@w...irc.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:f2nogs$9ei$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Chyba nie rozumiem. Wiele działalności polega na tym, żeby
    > znaleźć
    > najlepsze widełki kupić- sprzedać.
    > Nie uważam żeby zakup za 10 tys zł a sprzedaż za 100 tys zł
    > była w jakiś sposób nieuczciwa. Jeden za tyle produkuje, a dla
    > drugiego tyle warte.
    > Co to ma wspólnego z decyzją podatnika
    > ile obrotu opodatkować, a ile puścić na lewo.

    Jeżeli ktoś kupuje coś a 10k i ma potencjalną mozliwośc sprzedania
    tego za 100k podejmuje jakąś tam decyzję maksymalizujacą jego zysk
    czyli jednostkowy zysk na sprzedazy razy ilośc sprzedanych sztuk
    tego czegoś. Nie jest to oczywiście z góry zdeterminowane, decyzja
    jest podejmowana w warunkach mniejszej lub większej niepewności i
    jakis tam poziom ceny wydaje się być optymalny z punktu widzenia
    stosunku (zysk)/(włozonej pracy, kapitału i ryzyka).

    Nie wiadomo jak będzie na realnym rynku. Temu zakupowi towarzyszą
    różne dodatkowe koszty: koszty zdobycia informacji, koszty wejścia
    na rynek (być może jakies koszty reklamy lub koszty łapówek przy
    przetargach czy gdziekolwiek indziej), koszty jakiegoś know-how
    czy tam obsługi prawnej, koszty zabezpieczenia transakcji,
    wreszcie koszty zusowo-podatkowe. Wszystkie te koszty przeciętnie
    rzecz borąc obniżają potencjalny zysk a zatem zmieniają optymalną
    cenę.
    Jednakże sensem każdej działalności jest w dłuższym przedziale
    czasowym zysk. To po to się ją podejmuje. A podatki to jeden z
    elementów kosztów. Podobnie jak przykładowo obsługa prawna. Można
    na obsłudze prawnej 'zaoszczędzić', ponosząc wyższe ryzyko przy
    realizacji transakcji, ale za to podwyższając oczekiwany zysk w
    przypadku udania się przedsięwzięcia. Decyzja należy do
    przedsiębiorcy. Podobnie w kwestii podatków. Przynajmniej dla mnie
    podobnie.

    A mam wrażenie, że dla Ciebie w przypadku obsługi prawnej jest tak
    jak u mnie, a z jakichś powdów w przypadku zuso-podatków jest
    inaczej. Tak jakby państwo nie było po prostu kolejnym elementem
    otoczenia rynkowego. Wiem, że analogia nie jest tutaj pełna -
    można argumentować, że przedsiębiorca tak czy inaczej korzysta z
    czegoś-tam państwowego - ale co w takim razie z tymi, co w ogóle
    podatków nie opłacają? Albo mają zarejestrowaną działalnośc w
    innym państwie i opłacaja ich podatki.

    Ogólnie przypuszczam, że róznimy się w kwestii tego czym są
    podatki. Dla mnie to po prostu kolejny elemet otoczenia rynkowego.
    Mam wrażenie, że dla Ciebie to coś innego, ale nie wiem co.

    marekz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1