eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSpolka z o.o. - koszty, podatki › Re: Spolka z o.o. - koszty, podatki
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.icm.edu.pl!news.mega.net.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Lukasz Sikora <l...@j...net.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Spolka z o.o. - koszty, podatki
    Date: Tue, 29 Oct 2002 21:57:35 +0100
    Organization: Jedwab
    Lines: 83
    Message-ID: <s...@l...jedwab>
    References: <1...@h...spray.net.pl>
    <s...@l...jedwab> <apja5d$j5p$1@news2.tpi.pl>
    <s...@l...jedwab> <apkb5v$q1l$1@news2.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: dns.w-net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.tpi.pl 1035925189 1008 80.48.198.2 (29 Oct 2002 20:59:49 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 29 Oct 2002 20:59:49 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.7.4 (Linux)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:68961
    [ ukryj nagłówki ]

    W artykule <apkb5v$q1l$1@news2.tpi.pl> Maddy napisał(a):
    > Użytkownik Lukasz Sikora napisał:
    >> W artykule <apja5d$j5p$1@news2.tpi.pl> Karol napisał(a):

    >> Ja tez nie wiem, podobno taki wymog.
    >>
    > Kolega Ziutek przy piwie opowiadał co słyszał od cioci co ma sąsiadke
    > księgową?
    > Nie martw się, nie ty pierwszy go tu cytujesz i pewnie nie ty ostatni.

    Milo mi to slyszec :)

    > Samemu sobie zawsze można prowadzic księgi. A na księgową zatrudnić
    > sprzątaczkę po 6 klasach podstawówki.
    > Zarząd spółki z o.o może sam prowadzic księgi bez żadnych uprawnień.
    > Może tez zatrudnić dowolna osobę na umowe o prace do prowadzenia tychże
    > ksiąg. Tyle że w razie czego - czytaj błędów w księgach - zarząd dostaje
    > w tyłek. Ale to tylko kwestia instynktu samozachowawczego, nie przepisów.

    Skoro tak mowisz to pewnie jest prawda.

    >> Musisz miec papier "samodzielnego ksiegowego" czy cos takiego. Ja nie
    >> posiadam takowego, wiec ciezko mi powiedziec :)

    > Ok.. nie znasz tematu.. ale czy wszyscy muszą o tym wiedzieć?

    Skoro pytaja to odpowiadam. Skoro moja niewiedza jest taka razaca to nie
    czytaj :P

    > Świadectwo kwalifikacji ministerstwa Finansów uprawnia do usługowego
    > porwadzenia ksiąg rachunkowych. Ponadto może to robić doradca podatkowy
    > i biegły rewident (ustawiłam w hierarhii :-))

    Zadnym z nich nie jestem, wiec pisze co wiem.

    >>>Dlaczego?
    >>
    > Wcale nie musisz - możesz, jeżeli jestes ryzykantem, prowadzić księgi
    > sam. Ogranicza cie jedynie zdrowy rozsądek.
    > Pełna księgowośc to nie "jakis tam PIT" jak słusznie zauważył jeden z
    > kolegów (imienia nie pomne, przepraszam).
    > Miesięczny kursik nie wystarczy.

    To racja :)

    > Oczywiście, lepiej poszukać kogoś z odpwiednim wykształceniem i
    > praktyką. Ale to TYLKO zdrowy rozsądek. Prawo Ci nie zabrania zrobić
    > sobie duże kuku :-)

    A nawet Cie do tego zacheca. W koncu to jemu bedziesz placil :)

    >> Nie wiem, pytaj tych, ktorzy formulowali przepisy. Za to czy to jest obowiazkowe
    >> tez sobie nie dam reki odciac.
    >>
    > Mówisz o tych przepisach których nie znasz? podoba mi się...
    > Lepsze są tylko recenzje książek których sie nie czytało.
    > Smieszniejsze...

    Kolega zapytal, wiec odpowiedzialem. Wyraznie dodalem, ze nie jestem tego
    pewien. Wszedzie gdzie sie pytalem otrzymywalem odpowiedz, ze potrzebny
    jest ksiegowy z papierami (to taka mala obrona z mojej strony). :)

    > Może, koledzy, jak nie macie o czymś pojęcia, co samo w sobie nie jest
    > grzechem, to nie oglaszajcie tego dumnie światu.
    > Jak to sie nazywała duma z własnej niewiedzy? Ktos pamięta?

    W mojej wypowiedzi w najmniejszym calu nie bylo dumy. To byla po prostu
    chec pomocy blizniemu. Jak narazie to Twoje wypowiedzi przepelnione sa
    duma z wlasnej wiedzy (kto wie czy jest rzeczywiscie taka ogromna).

    > Zaraz ktos sie oburzy że kolega Łukasz chciał dobrze.. ok. Ale mu nie
    > wyszło. Więc skoro ma takiego pecha, to może niech chce żle?
    > Bedzie miał lepsze saldo...

    Wole chciec dobrze i sie pomylic, niz nie pomoc wogole. Na szczescie mamy
    tutaj takiego obronce jak Ty, ktory sprostuje nasze "dobre, ale
    niepoprawne wypowiedzi" i wszystkim to wyjdzie na dobre.
    Z naszej rozmowy wyszlo kilka plusow: ja sie dowiedzialem, ze sie myle,
    autor tematu dostal wyczerpujaca i fachowa odpowiedz, a Ty pocwiczyles
    pisanie. Oby tak dalej :)

    Pozdrawiam
    Łukasz S.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1