On Thu, 05 Jun 2003 01:35:35 +0200, Kyniu <kyniu@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
wrote:

...
>prostu pojeb........ Sam tytul art 37 wskazuje ze dotyczyc on powinien jedynie
>cen urzedowych jako ze brzmi "Tresc faktury a ceny urzedowe". Wiec skad tam sie
>wzial kwiatek w postaci ustepu 2 - pewnie jak w ustawie o telewizji i radiofonii
...

Jaki tytuł ustępu? Nie ma żadnego tytułu za wyjątkiem tytułu
rozdziału.
Pozwolę sobie powiedzieć słowo o fakturach od wartości brutto bo moja
firma jest właśnie taką wystawiąjącą te faktury.
Praktycznie istnieje dowolność stosowania sposobu liczenia VAT czy "od
netto" czy "od brutto", pozwala na to właśnie art. 37 ust. 2, z tym że
dla cen urzędowych istnieje obowiązek liczenia od brutto. Obowiązek
ten istnieje ponieważ ceny urzędowe, czyli maksymalne ceny jakie płacą
odbiorcy na poszczególnych szczeblach obrotu wyrażone są w cenach
zawierących podatek czyli VAT. Wynika to z ustawy o cenach.
Oczywiście najlepiej jest stosować sposób "od netto" wtedy sprawa jest
czysta - nie ma żadnych zaokrągleń, ale co zrobić jak część
asortymentu jest objęta cenami urzędowymi? Część faktur wystawiać od
netto a część od brutto, a jak na fakturze bedą i takie i takie
towary? Przy obrocie rzędu kilkudziesięciu tysięcy sprzedanych pozycji
dziennie rozwiązanie nie do przyjęcia. Nie ma czasu żeby bawić się z
różnymi rodzajami faktur, dzieleniem asortymentu. To jest taśma z
której co kilkanaście sekund z drukarki wyskakuje faktura plus kilka
WZ. Jak pomnożymy to przez dwa to nakład pracy na skompletowanie
dostawy zwiększy się dwukrotnie. Kto za to zapłaci? Na pewno nie
odbiorca. Dlatego w mojej firmie faktury są zawsze "od brutto".
Przejście z faktur "od netto" nastąpiło kilka lat temu i wtedy
odbiorcy faktycznie marudzili, zupełnie tak samo jak Kyniu, niektórzy
nawet grozili, że będą kupować gdzie indziej. Niestety przepisy są
jakie są i obowiązują wszystkich więc musieli się przyzwyczaić a ich
programy musiały zostać przystosowane.

--

Sławomir Dąbrowski