eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNo i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)Re: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
  • Data: 2009-10-16 12:01:54
    Temat: Re: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:

    > Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał
    >
    >> A ja nie do końca ten szum rozumiem. Przecież już dzisiaj trzeba prowadzić
    >> podobną ewidencję i płacić podatki.
    >
    > Nie bardzo rozumiem. Skoro już dziś trzeba płacić podatki, to dlaczego ustawa
    > ma dopiero wejść od przyszłego roku?

    Bo jak zwykle (?), w przepisach jest, za przeproszeniem, burdel.

    1. Są mocno restrykcyjne
    2. Spora część z nich nie jest *w ogóle* ekzekwowana, jeśli przez to
    rozumieć "nieegzekwowanie w ponad 98% przypadków".

    Ustawa ma, przynajmniej w teorii, wprowadzić mechanizm pozwalający
    prosto "przyciąć" tych, którzy w tej chwili nie deklarują używania
    *wcale*.
    Prosto - jeśli będzie ryczałt, to fakt używania mimo niepłacenia
    ryczałtu będzie stanowił podstawę do co najmniej zastanowienia
    się, czy podatnik przypadkiem nie powinien zapłacić 5 lat wstecz.

    > I na jakiej zasadzie rozlicza się dzisiaj podatek od użytkowania auta
    > służbowego? Innymi słowy - jestem pracownikiem sp. z o.o., dostałem do
    > dyspozycji auto służbowe, bo jeżdżę na co dzień do klientów w całej Polsce.
    > Po powrocie auto zazwyczaj zostaje u mnie na noc w domu, bo tak jest łatwiej,
    > skoro drugiego dnia znów jadę w trasę. To samo w weekend (chyba, że też mam
    > wyjazd służbowy).

    Dopóki stoi, to IMVHO firma powinna Ci płacić.
    Za parkowanie :P

    Co innego kiedy *jeździsz* tym samochodem w celach "niefirmowych".

    > W sensie od jakiej kwoty?

    To jest rzecz, która nieraz już wywołała duże nagłówki w prasie,
    w przypadku kiedy dotyczyła "szych", których ktoś się przyczepił
    o "nieprzysługujący" przejazd, i instytucja im później naliczyła
    kilkadziesiąt złotych.

    Przepisy są w ustawie - "rynkowo"
    Założywszy, że *nie* skorzystasz z samochodu "po znajomości", lecz
    zostaniesz "sam w obcym mieście", i masz sobie "załatwić samochód
    na 30 dni" - dostaniesz odpowiedź.
    Brzmi groźnie ;)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1