On Fri, 3 May 2002, inkoguto wrote:

>+
>+ Użytkownik "Gotfryd Smolik [...]
>+ > Tylko przy pominięciu VATu (mi tam obojętnie, czy zostanę skoszony
>+
>+ A podatki "nieistotne": od piesków, kotków, kieszonkowego, garaży i pałaców

No, ja tylko odnosiłem się do *twojego* sformułowania "że
przypominają że tylko 40%". Więc skorygowałem o podstawę:
VAT jest *wyjątkowo* mocno "niepomijalny" :>
[...]
>+ Mnie osobiście najbardziej wkurza podatek od dóbr wcześniej opodatkowanych
>+ czyli od spadków a jeszcze bardziej DAROWIZN.

Och, a mnie inny drobiazg: dostajesz coś za X, US uznaje
że X to mało - i nalicza podatek od Y. Po czym sprzedajesz
za Z i chcesz policzyć podatek (dochodowy) od Z-Y (skoro
US uznał że miało być Y) - a tu niespodzianka: tym razem
*urzędową* wycenę "cosia" należy wsadzić [censored] bo
dla państwa korzystniej jest Z-X...
[...]
>+ Ja nigdy nikomu nie dałem łapówki! Jaki ja jestem uczciwy!
>+ Ja tylko rozdaję prezenty, prowizje, dowody wdzięczności :-(
>+ W zamian (symbioza ?) mam z czego żyć .?
[..itd...]
>+ Pełna symbioza - żadnych pasożytów!.
>+ Polska to piękny kraj.:-)

Nie, sir.
Wartości z badań opinii publicznej były gdzieś tu (prawo.*)
cytowane: coś tak nieco ponad 3/4 społeczeństwa uznaje że
drobne kradzieże *należy tolerować* !
Nie - chowajac za parawanem pod jakąkolwiek nazwą: co tam,
trochę ukradł, nie ma sprawy (byle nie moje :>)
Niepotrzenie ubierasz w piękne słówka :(, niestety.

[...]
>+ A tu poważni ludzie martwią się o 50 groszy "nieprawidłowo(?)" naliczonego
>+ podatku od odsetek w banku.

Myślę że się mylisz.
Posty o ludziach którzy zbierali na starość właśnie odkładając
w banku widywałem wielokroć. I dla nich różnica w poborze
podatku od dochodu lub przychodu jest *kolosalna*.
[...]
>+ Ale mam nadzieję, że wątek rychło się skończy jakimś niezrozumiałym dla
>+ gawiedzi, ładnym, nośnym, szerokim, prawniczym sformułowaniem, które można
>+ interpretować na wiele sposobów.

Moją opinię możesz sprawdzić googlem: któryś z cesarzy A-W
prawo dopuszczał do użytku kiedy "próbka reprezentacyjna"
złożona z 10 osób stanu średniego (nie, nie należy wymagać
aby "każdy") była w stanie opowiedzieć własnymi słowami
tekst ustawy. Jak nie - nie podpisywał :> (i słusznie)

>+ Najbardziej zaś zasmucony jestem tym, że to co piszę, nie budzi u
>+ czytelników sprzeciwu i potępienia. Jest społeczne przyzwolenie na
>+ "symbiozę" ????

Patrz wyżej: niestety jest. Nie tylko na "symbiozę" ale
regularne przestępstwo :(
I ja, tu, teraz - tego nie zmienię; co chciałeś usłyszeć ?
Czy ty pisałeś że chciałbyś systemu szwedzkiego ? (przypomnę
że któraś noblistka załapała się na 104% podatku - nie ma błędu,
ponad 100%). Ja wiem..

Pozdrowienia, Gotfryd