eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPit a nieudokmentowane dochodyRe: Pit a nieudokmentowane dochody
  • Data: 2013-08-24 13:56:13
    Temat: Re: Pit a nieudokmentowane dochody
    Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-08-24 13:22, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Sat, 24 Aug 2013, sqlwiel wrote:
    >
    >> W dniu 2013-08-24 08:08, Liwiusz pisze:
    >>
    >>> Oczywiście, że nie. Nie potrzeba do tego żadnych słów.
    >>
    >> Cuszszsz... wycofuję się zatem z opinii, że nie było umowy.
    >> "Prawo" mamy do dupy.
    >
    > Wcale nie.
    >
    >> (Prawnicy potrafią zadać kłam nie tylko rozumowi, rozsądkowi,
    >> tradycji, ale nawet etymologii...)
    >
    > To ja tradycyjnie: najpierw czep się samochodu ;) (tak, wiem,
    > niezwykle demokratyczne słowo, pasuje za to do Twoich wymagań
    > odnośnie rozumu, rozsądku, tradycji i etymologii - przy tworzeniu
    > tego słowa wszystkich razem wziętych i każdego z osobna, szkoda
    > że na -100% [minus jeden jak kto woli] :D)
    >
    > A potem wyjaśnij nam, skąd w Twoich poprzednich postach było zawarte
    > przekonanie, że u*MOWA* na być na piśmie ;>
    >
    > Skoro już dopuszczamy taką możliwość, że "umowa" to jest coś innego
    > niż zostało wyrażone MOWĄ, to spytam po dobroci - skąd Twoje przekonanie,
    > że napisanie tekstu ma być jakąś preferowaną postacią?
    >
    > No to i nie jest.
    >
    > Definicja umowy to "zgodne oświadczenie stron".
    > Z rzadka sam brak sprzeciwu może uchodzić za "oświadczenie".
    > Patrz post o sporze z niemieckim pracodawcą.
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Bardzo namieszałeś.
    Nigdzie się nie upierałem, że umowa ma być na piśmie. To nie ja. Wiem,
    że może być ustna i nadal obowiązuje.
    Jednak, jeśli w transakcji "umywacz szyb" vs. kierowca na skrzyżowaniu
    nie pada ani jedno słowo, a w myśl wskazanego przez Liwiusza art. 60 KC
    umowa może zostać zawarta bez słowa, czy to wypowiedzianego (MOWA), czy
    to zapisanego, a jedynie "każdym zachowaniem ujawniającym wolę", to już
    się boję spojrzeć na jakąś panienkę, bo się okaże, że jestem jej winien
    stówę czy dwie.

    Napisanie (a zwłaszcza PODPISANIE) tekstu ma być preferowaną postacią,
    bo staje się dokumentem. Jest nieulotne. Staje się rzeczą.

    PRAWO MAMY DO DUPY! HOWGH!


    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1