Liwiusz wrote:

>> Jeśli nie będzie śladu w US, jakiejś faktury czy innego symptomu
>> działania firmy,
>> to pewnie uznają, że nie było wznowienia. Ale pani nie umiała
>> powiedzieć co się będzie działo,
>> a i żona nie wiedziała o co pytać.
>
> Taaak, punkt widzenia zależny od punktu siedzenia.
>
> Jakbyś otworzył stragan na bazarze, to dowaliliby ci za
> niezarejestrowaną DG, choćbyś nic nie sprzedał.
>
> A tutaj uznają odwieszoną za nieodwieszoną, jeśli nie będzie faktur.
>
> Nie przejmuj się i tyle. Powiedz, że poszukiwałeś w tym czasie
> klientów - to też jest prowadzenie DG.

Wiesz, ja to bym nawet z chęcią poczekał z czym wyskoczą
i jak bym trochę czasu wyskrobał, to może bym się poprocesował,
ale to działalność żony. Ona by się szybko poddała urzędowi,
a ja nie miałbym czasu łazić za tym.

Dlatego na wszelki wypadek znalazła chętnego na towar, kupiła
i sprzedała dzisiaj i jest w razie czego dupokrytka i na taką okoliczność.
(i to rzeczywista, a nie jakaś fikcyjna usługa)