-
Data: 2008-03-18 14:50:13
Temat: Re: Odliczenie internetu.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On Tue, 18 Mar 2008, t...@o...pl wrote:
> Dnia 18-03-2008 o 13:23:50 witek <w...@g...pl.invalid>
> napisał(a):
>
>> Liwiusz wrote:
>>
>>> - przez sąsiada (jak wyżej).
>>> W ostatnim punkcie dowodem wpłaty jest oświadczenie sąsiada oraz zawarta
>>> z nim umowa, na mocy której zobowiązuje się on to przekazania pieniędzy do
>>> wierzyciela.
>>
>> w ostatnim punkcie US zapyta się najpierw gdzie jest jego 2%
>
> Zgodzisz się że to offtopic ?
Hm... ale TG.
Stanowi więc idalną pożywkę dla dyskusji, prawdaż? ;)
Równie dobrze US może zacząć stawiać inne, uciążliwe do odkręcenia tezy
co do rodzaju transakcji która miała miejsce, zaczynając od upewnienie
się że to nie była darowizna (jako że, choć wygląda to absurdalnie, jest
to jedyna "czysta" w rozumieniu przepisów transakcja, podlegająca
*oczywistemu* zwolnieniu do kwoty limitu, nie dająca zaliczyć się do
DG, nie powodująca powstania "nieodpłatnego przychodu" u nikogo:
- dokonujemy, kończymy, zero papierków i basta).
Po oświadczeniu podatnika że "na pewno nie darowizna" jedziemy
z tym koksem.
Depozyt? Nie bardzo. A może pośrednictwo finansowe?
A może odmiana zlecenia pt. "agencja"?
W końcu cechą depozytu jest *zwrot* przedmiotu depozytu, a nie "inne
czynności", więc teza z depozytem może być za łatwa/za prosta :|
Doszukiwanie się *zapisanych w przepisach* nienależnych przychodów,
należnych podatków a na koniec rodzajow prowadzonej DG ;) (nic to,
że na kwoty kilku groszy!) IMHO może być batem, który pojawi się
w wiadomym ręku w momencie jak podatnik się uprze że JEDNAK ma
prawo do uznania "poniesienia", jak Liwiusz chce :)
Cały problem zaczyna się na tym poziomie, że poza darowiznami
nie ma zwolnienień dla "drobnych czynności"... aby przysłowiowe
przeprowadzenie staruszki przez jezdnię *zgodnie z prawem* nie
podpadało pod różniste "świadczenia", trzeba je przeprowadzić
poprzez odpowiednie stowarzyszenie :> i na tym polega absurd.
A tu sąsiad "świadczy za darmo". I to w celu który nie kwalifikuje
się jako "społecznie użyteczny" :O
Potrzebny jest więc ktoś, kto bardzo chce się posądzić przed WSA
z udowadnianiem że "zapłata rękoma sąsiada własnych pieniędzy"
jest prosta jak drut kolczasty ;) (znaczy działa jako drut, ale
kłuje trochę dookoła).
I (w ten sposób) dowiedzieć się, gdzie te kolce, będziemy mądrzejsi!
pzdr, Gotfryd
Następne wpisy z tego wątku
Najnowsze wątki z tej grupy
- Lokaty na nowe środki
- samodzielne prowadzenie księgowości
- Faktura z czech.
- kontrole kont przez fiskus
- jednak nie tylko allegro OLX i podobne
- Praca w Monako i podatki
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Który program do PIT-ów?
- Jak się płaci CIT ?
- Polak nierezydent, dochód w Polsce i PIT
- Przetwarzanie danych
- KSEF - jakies plusy?
- KSeF czy coś zmieni dla zwykłych ludzi?
Najnowsze wątki
- 2025-02-08 Lokaty na nowe środki
- 2025-02-06 samodzielne prowadzenie księgowości
- 2025-01-30 Faktura z czech.
- 2024-07-25 kontrole kont przez fiskus
- 2024-07-02 jednak nie tylko allegro OLX i podobne
- 2024-06-26 Praca w Monako i podatki
- 2024-05-11 Chess
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 7-11a
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 1-6
- 2024-04-30 Który program do PIT-ów?
- 2024-04-26 Jak się płaci CIT ?
- 2024-04-11 Polak nierezydent, dochód w Polsce i PIT
- 2024-03-05 Przetwarzanie danych
- 2024-01-25 KSEF - jakies plusy?
- 2024-01-18 KSeF czy coś zmieni dla zwykłych ludzi?