On Wed, 28 Jun 2006, Bartek wrote:

> wspolpracy. Ostatnio w jednym banku zaproponowano mi umowę która nazywala
> sie agencyjna.
> Moim zdaniem to miala znamiona umowy o pracę z uwagi na to, ze gwarantowala
> bankowi wyłącznosc tzn. musialbym zrezygnowac z wspolpracy z innymi

IMO to wcale nie przesądza o umowie o pracę.
Taka wyłączność wcale nie jest rzadka - i politycy dopiero poczynając
od szczebla UE wzwyż :> usiłują walczyć z dyktatem sprzedaży np.
producentów samochodów, którzy dopuszczają do swojej sieci sprzedaży
tylko pod warunkiem zawarcia umowy o WYŁĄCZNOŚCI na sprzedaż ich
pojazdów.
I tak dalej - telefony i usługi konkretnej sieci na przykład.

> oraz co
> gorsza wymagala ode mnie aktywnosci od poniedzialku do piatku w okreslonych
> godzinach oraz codziennego raportowania do jakiegos regionalnego
> koordynatora sprzedazy co robilem,

IMO to jest ZDECYDOWANIE inna sprawa :) - dowody wypadałoby mieć.
Że przypomnę: wywiedzione ze starych przepisów interpretacje SN
zostały zapisane wprost w ustawie, i określenie miejsca i czasu
wykonywania obowiązków oraz podleglości służbowej jest pracą.
Tu to bym się zgodził :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)