W dniu 2021-05-16 o 21:41, Wojciech Bancer pisze:
> On 2021-05-16, cef <c...@i...pl> wrote:
>
> [...]
>
>>> On 16.05.2021 14:34 you wrote:
>>>
>>> >> Wychodzi mi, że przy nawet niedużej skali lepiej zapłacić kilka
>>> >> tysięcy za obsługę spółki niż kilkanaście tysięcy zdrowotnej :-)
>>> > Taa...
>>>
>>> Od dywidendy zdaje się zdrowotnej nie ma?
>>
>> Naprawdę zakładacie, że w tej niedużej skali będzie się
>> osiągać zyski w takiej technicznej spółce?
>
> No jeśli w alternatywie masz PIT19% + zdrowotne 9%
> (nieodliczalne) + reszta składek ZUS?
>
> Bo zakładam, że takie umowy jak umowa powołania,
> dzieło, zlecenie już będą obciążone składką
> zdrowotną. [1]
>
> [1] W końcu mówili, że każda umowa o świadczenie pracy
> będzie zawierała tą składkę zdrowotną.

Problem ze spółką jest tego rodzaju, że wyciągnąć
nieduże pieniądze ze spółki jest w miarę łatwo.
Generalnie sporo potrzeb życiowych da się
załatwić na koszt spółki ale to wszystko nie dobije do tej
granicy opłacalności kiedy nie będzie się chciało czy opłacało tego robić.
Z kolei wyciągnięcie duuuużych pieniędzy jest juz problemem
i tu jestem ciekaw co wymyślą przedsiębiorcy,
bo nie sądzę, żeby chcieli płacić po kilka tysięcy miesięcznie.

O ile dobrze pamiętam jakieś zestawienia ze stron MF,
to rozliczających się liniowym jest ok 700tys podatników
(w tym zapewne liczne grono leniwych takich jak ja, którym
nie chciało się nic zrobić i mimo przewidywanych dochodów,
które lepiej było by opodatkować wg skali pozostali na liniowym)
Myślę, że połowa z nich musi coś zrobić.