W odpowiedzi na pismo z wtorek 30 grudzień 2008 00:37
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0812300036310.3420@quad>):

>> Nie chodzi o zrzekanie się zobowiązań, a o wizytę dresa, co mu się dowóz
>> taksówką nie spodobał.
> A czymże innym to jest, jeśli nie reklamacją?

No cóż... Może to wynika z tego, że jestem tylko półkrwi polakiem, ale mam
inne wyobrażenie o reklamacjach.

>>> Jego <baczność!> *osobistej* <spocznij> odpowiedzialności to nie
>>> umniejsza.
>> Ale ja nie mówię o umniejszaniu odpowiedzialności, ale o ochronie
>> prywatności. Jak właściciel, to nie ma prawa do prywatności?
> Ma mniejsze niż osoba nie prowadząca DG, nie posiadająca nieruchomości
> (rejestr również jest jawny) itede.

No właśnie. A powinien mieć takie same. DG powinna być odseparowana od życia
prywatnego.

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.