> Co innego gość który mówi otwartym textem że nie ma firmy
> i zrobi bez fakturki za pół ceny, a co innego oszust który udaje że działa  
> legalnie,
> wystawia ładniutkie fakturki i naraża innych.
> Co oczywiście nie zmienia faktu że ponoszenie konsekwencji za cudze  
> oszukaństwa jest ..... wiadomo czym.
>
> pozdr,
> tommyz

Tak na marginesie ; moja firma mieści się na osiedlu domków jednorodzinnych.
Jak wiadomo domy takie podlegają raz w roku przegladowi kominiarskiemu.
Przez 6 lat - przychodził do mnie i 100 innych domów kominiarz - robił solidne
przeglądy - nie przymykał oka i sprawdzał wykonanie zaleceń wynikajacych z
protokołów , wystawiał faktury. Był mistrzem kominiarskim.Po 6-ciu latach moje
biuro nawiedził prokurator i zażądał oryginałów faktur kominiarza ,zrobił
odpisy zabrał je za pokwitowaniem i zdradził przyczynę ; jak się okazało
kominiarz nie płacił podatku dochodowego ani VAT-u - a jednoczesnie
skrupulatnie prowadził notatki w zeszytach o tym gdzie kiedy i u kogo oraz za
ile i kiedy następny termin wizyty - przechowywał także kopie faktur - nawet za
te lata co już nie musiał , które wystawiał.
Wpadł przez nieznajomość języków obcych - usiłował wejść do budynku konsula, a
bodaj Turkmenistanu ale za cholerę nie potrafił mu wyjasnić po co ; mimo pytań
po angielsku , po francusku ,po niemiecku. Ponieważ budynku stale pilnuje
policja - został wylegitymowany i poproszony o pokazanie uprawnień - a te były
wystawione na zupełnie inne nazwisko niż dowód osobisty a do tego
nieaktualne.Własne uprawnienia co prawda posiadał , ale posługiwał się
wystawionymi na zmarłego kolegę.Przesympatyczny facet , profesjonalnie
wyposażony , pracowity - a jednak oszust.Prorok stwierdził ,że VAT i pit -
zostanie mu naliczony , protokoły na podstawie których dokonano innych
czynności administracyjnych ,jako sporządzone przez osobe uprawnioną - nie będą
kwestionowane a jedynie sprostowane.W zakresie VAT - powiedział ,że cyt. " jak
się Panu chce ... niech Pan koryguje ale nie sądzę żeby 7 zł rocznie powodowało
jakieś sankcje.Kontrola z US - nie zwróciła uwagi na te faktury (dwa lata) a po
podpisaniu protokołu - uświadomiona przeze mnie w tym zakresie i poinformowana
o okolicznościach - stwierdziła ,że nic nie wie , nie słyszała , nie widziała,
jest zarobiona i kończy bo 14,30 już jest.
Jaki z tego wszystkiego wniosek ; języków się nie umi - to się trzeba naumić
albo konsulów łomijać.

Pzdr- Kriss

Ps. a`propos i parexcelans - to jak będzie kominiarz po angielsku ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl