eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiKoszty samochodu prywatnego - KPiR i VAT › Re: Koszty samochodu prywatnego - KPiR i VAT
  • Data: 2003-02-12 07:29:34
    Temat: Re: Koszty samochodu prywatnego - KPiR i VAT
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 12-02-2003 02:37, Użytkownik MartaW napisał:
    >
    > No dobrze. To teraz mogę zeznać, co wyczytałam. Oczywiście bardzo
    > istotne jest także to, czego nie wyczytałam, bo
    [ciach reszta, bo dużo straszliwie, kto chciał ten doczytal:-) ]

    No, Martusiu, slicznie odrobiłas zadanie domowe.

    I o to chodziło :-))
    Ja mawiał biegły, który badał mój pierwszy bilans i dręczył mnie
    niemiłosiernie że w podatkach nie ma nic na pamięc bo od wczoraj mogło
    sie zmienić - "Jeszcze mi Pani za to podziekuje" :-)
    Swoja droga miły starszy pan z dobrej, starej szkoły księgowych.

    No i jeszcze Orka, która w czasach wczesnej mojej bytności tutaj
    wyrobiła we mnie nawyk sprawdzania rzeczy które wydawałoby sie że wiem
    na pewno :-) I za co nalezy sie jej moja dozgonna wdzięczność.

    A więc Martusiu, nie ma się co unosic honorem, tylko odrobic lekcje i
    nie popelniać tego samego błędu dwa razy.
    Połowe tej roboty masz juz za soba :-)

    A wracając do meritum.
    Sformułowania "przekroczenie norm" w ustawie o VAT nie można
    interpretowac inaczej, jak tylko jako "przekorczenie limitów".
    To drogą eliminacji - w UoPDOF nie ma mowy o normach, sa limity i to
    nawe nie dosłownie, ale opisowo, typu "wydatki powyżej czegoś nie są
    kosztem".
    Skoro nie mamy żadnej normy do przekraczania, to tylko te limity pozostają.

    Nie pierwszy to raz ustawodawca ma trudności z jednolitym nazewnictwem.
    W praktyce nikt sie tych "norm" nie czepia.

    A tak w ogóle z odliczania wydatków samochodowych pamietam tylo jak
    mozna było odliczać wszystko a potem jak zaczeły wchodzic ograniczenia.
    Wczesniej pracowałam w sp. z o.o. która nie miała żadnego samochodu
    osobowego i po prostu mnie to nie interesowało.
    Może z ciekawości pogrzebię kiedyś w archiwach...


    > No i skoro tak cholerycznie zareagowałaś na mój tekst, to znaczy masz
    > alergię, czyli spotkałaś już wielu wyznawców tępionych przez Ciebie
    > opinii. Jeżeli nie wszyscy sa piąta kolumną nasyłaną przez ministra
    > finansów, to skąd się biorą, do diaska?

    Nie mam pojęcia. I o ile przeciętnego Kowalskiego można usprawidliwic,
    bo żeby przebrnąć przez ustawe trzeba miec sporo samozaparcia, to sa też
    ludzie z branzy którzy wygaduja niesamowite herezje.
    Znam księgowe które na poparcie swoich słów przytaczaja przepisy które
    nie obowiązuja od ładnych paru lat.
    Chociaz częściej nie potrafia przytoczyc żadnego przepisu, one tylko
    "zawsze tak robiły" i "zawsze tak było".
    Mogłabym sypac pół dnia opowieściami o zabawnych (ale czesto i
    załosnych) przypadkach "księgowych".
    Np. o pewnej Głównej ktora jeszcze do niedawna zyła w przeswiadczeniu że
    branżowe plany kont nadal obowiązują i trzeba sie ich bezwzglednie trzymać.

    Nie wiem skąd sie to bierze. Pewnie piąta kolumna MinFin...

    Maddy lekko paranoiczna z rana

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1