Hm, czułem, że sprawa nie jest prosta dlatego zapytałem...

Czyli z tego smutny wniosek, że nie należy sprzedawać na fakturę. Państwo
nie będzie miało podatku a ja będę żył w stresie...
A w razie kłopotów nie mogę się przyznać, że dostałem to od kogokolwiek...

"Jak był ZLIKWIDOWANY to go NIE MA" z całym szacunkiem (chylę głowę przed
wiedzą podatkową GSN, którą wiele razy mieliśmy okazję podziwiać na grupie)
ale likwidacja jest pojęciem czysto kosztowym "a nie fizycznym". NIE MA ale
w księgach. Można przecież np. zamortyzowany i zlikwidowany samochód
sprzedać (odprowadzając oczywiście podatek i VAT wg. wartości rynkowej).

Ciekawe jak radzą sobie firmy, które ciągną z Zachodu sprzęt komputerowy.
Nie sądzę że zawsze mają na to fakturę zakupu.
JL

"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
news:Pine.WNT.4.60.0503160930350.1584@athlon...
> On Wed, 16 Mar 2005, JL wrote:
>
>>+ Chciałbym móc wystawić na niego kupującym fakturę ale jak mogę sprzedać
>>coś
>>+ czego nie kupiłem?
>
> IMHO - dostałeś darowiznę.
> A to KOMPLIKUJE znakomicie problemy podatkowe :> - ten co ci *DAŁ*
> powinien odprowadzić VAT na przykład :> o podatku od darowizn nie
> wspomnę... :]
>
> Znacznie lepiej (IMO) jakby ów sprzęt był sprzedany "za złotówkę" jako
> "zepsuty i wycofany z używania", niezależnie od tego czy został
> formalnie złomowany czy nie. Jak był ZLIKWIDOWANY to go NIE MA,
> a jeśli fizycznie JEST to znaczy iż ktoś w dokumentach potwierdził
> nieprawdę. Ile lat można za to dostać ? ;)
> IMHO sprzedając coś co ktoś inny złomował i *NIE* sprzedał a napisał
> że "wyrzucił" ściagniesz na głowę problemy nie tylko sobie ale również
> temu komuś.
>
> --
> pozdrowienia, Gotfryd
> (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)