eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiJak się płaci CIT ? › Re: Jak się płaci CIT ?
  • Data: 2024-06-06 19:53:57
    Temat: Re: Jak się płaci CIT ?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 6 Jun 2024 10:51:47 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 05.06.2024 o 22:01, Piotr Gałka pisze:
    [...]
    >> Od lat namawiamy kolegę (który ma na głowie całe rozliczanie) na zmianę
    >> na sp.z.o.o. ale on coś przebąkuje, że to oznacza pełną księgowość. Ja
    >> myślałem co za problem - kliknie się inny check-box w programie do
    >> prowadzenia firmy i powinien wszystko wyliczyć. Ale z tego co już kilka
    >> lat temu chyba Kviat tu pisał się zorientowałem, że kolega może mieć
    >> rację, że to nie takie proste i może oznaczać, że coś co robimy sami
    >> trzeba będzie zlecić jakiejś księgowości. A jak się okaże, że kazdym
    >> głupim elementem za kilka groszy też będziemy musieli księgowości
    >> zawracać głowę to nie będzie to tania księgowość.
    >
    > Dokładnie tak. Do pewnej skali działalności to nie ma żadnego sensu.

    Oni akurat mają kilku wspólników i troche pracowników.
    IMO - sens ogolnie byłby, ale jak mają wystąpić jakies cuda księgowe,
    to może lepiej nie.

    >> Wydaje mi się, że te zasady powstawały wtedy, gdy ludzie produkowali np.
    >> stoły a nie współczesne produkty - zajrzyj do komputera ile tam jest
    >> elementów na wszystkich płytkach. Oczywiście - liczą to elektrony
    >> biegające w komputerach, ale za wprawienie ich w ruch płaci nasza
    >> planeta i tak na prawdę bekną za to kolejne pokolenia.
    >
    > Te zasady nie są idealne, ale się sprawdzają.
    > Na pierwszy rzut oka wygląda to na niepotrzebne przewalanie elektronów w
    > procesorach, ale od pewnej skali działalności po prostu inaczej się nie da.
    > Wbrew pozorom, przy pełnej księgowości, duża złożoność biznesu jest 1000
    > razy czytelniejsza i łatwiejsza do ogarnięcia, niż gdybyś miał to robić
    > w KPiR. Im bardziej złożony proces, tym bardziej nie byłbyś w stanie
    > tego ogarnąć w KPiR.

    > Po miesiącu nie wiedziałbyś ile czego i gdzie masz, na czym stoisz, czy
    > w ogóle cokolwiek zarabiasz...

    Tak tak, szczegolnie jak produkty będziesz miał po cenie materiałów
    bez robocizny :-)

    > Czy już kupić oporniki, czy jeszcze nie...

    > Tak, wiem w KPiR rzucasz okiem na stan magazynowy i mniej więcej już
    > wiesz, ale przy dużej skali, to tak nie działa.

    A jakaż to różnica i co ma do tego księgowość?
    Piotr może ma jakis program magazynowy, może nie ma, moze mu Excel
    wystarczy - ale KPiR też wymaga wyceny magazynu.

    Znam firmy, gdzie magazynier ma zadanie dbać aby gwoździe ... nie, aby
    typowe śrubki były zawsze na magazynie, wydaje na produkcję całymi
    paczkami, i bodajże księgowa w tym miesiacu wpisuje paczkę w koszty.
    Tak samo jak rękawiczki.
    I magazynier nie potrzebuje do tego księgowości - on widzi ile ma na
    półce, i czy to już czas zamówic nowe.

    I co tu robi kwestia skali?

    Natomiast inne materiały zamawiają pod zamówienia klientów i planowaną
    produkcję, i tu znów księgowość nic nie pomaga.


    Natomiast IMHO - księgowość znakomicie ułatwia "zamaskowanie" stanu
    firmy, tak że już nikt nie będzie wiedział ile tak naprawde zarabia i
    na czym :-)
    Patrz dla przykładu chocby Enron i GM :-)

    >> Jak ktoś kupuje deskę, a potem wycina z niej okrągłe blaty stołów to ma
    >> jakieś odrzuty. Wie o tym z góry i nie stara się zapobiec - mógłby
    >> zmienić projekt stołu na prostokątny. To co te odrzuty materiału nie są
    >> kosztem podatkowym bo mógł ich uniknąć a nie zrobił tego. Jakiś cyrk.
    >
    > Tak nie jest.
    > Oczywiście, że możesz to wrzucić w koszty.
    > J.F bzdury wypisuje, co mu się wydaje.

    No jak - przeciez to odpad, który doskonale dało się przewidzieć.
    Czyż mnie nie pouczałes, że to się ... nie stanowi "kosztu
    podatkowego" ?

    > Możesz przerobić na trociny (ktoś chyba kupuje trociny?), albo sprzedać

    deskę możesz. Ale np resztek arkusza laminatu na płytki juz nie
    możesz. Tzn możesz, ale to raczej uciażliwy odpad (epoksyd+włókno
    szklane) niż cenny surowiec.

    > na trociny. Zarobić na tym nie zarobisz, ale zmniejszysz stratę.
    >
    > Przykład.
    > Masz 200 zł
    > Deska kosztowała 100 zł
    > Wycinasz koło - powiedzmy, że wyszło materiału procentowo z powierzchni
    > za 90 zł (to zostawmy, bo przykład tego nie dotyczy).

    Jak kółko, to nie więcej niz 78zl, a raczej jeszcze mniej.
    I koszt odpadu rośnie.


    > Zostało odpadu za 10 zł
    >
    > I teraz
    > załóżmy że miałeś przychód 200,00 (inne koszty pomijam, koło leży w
    > magazynie, dla uproszczenia)
    > 1) Wrzucasz odpad w koszty: 200,00 - 10 zł (odpad) = 190,00 x
    > 20%(podatek) = 38
    > Zostaje ci: 200 (przychód=dochód, dla uproszczenia) - 38 = 162 zł

    No ale kiedys zapłaciles za deskę 100zl.
    Chyba, ze liczysz, ze 90zl w kółku ciągle leży na magazynie, a te
    200zl to z innych towarów.

    > albo
    > 2) przerabiasz (albo sprzedajesz) na trociny za 5 zł

    Zakładając, ze masz mało użyteczny kawałek deski kosztujący w cenie
    zakupu 10zl, to nie wiem czy go sprzedasz za 5 zl.
    No ale może w trocinach tak jest - w koncu tym można w piecu palic
    (no chyba, ze nie) równie dobrze jak nowym drewnem.

    Po ile teraz złom stalowy, a ile kosztuje np blacha?

    > Czyli przychód: 200 zł + 5 zł trociny = 205 zł
    > Czyli
    > Podatek: 205 zł - 10 zł (koszt) = 195,00 zł x 20% (podatek) = 39 zł
    > Zostaje ci: 205(przychód) - 39 zł = 166 zł
    >
    > Jak widzisz, jeśli sprzedasz, nawet za przysłowiowe grosze i nawet
    > poniżej ceny zakupu tego materiału (odpad "kupiłeś" za 10, a sprzedałeś
    > za 5), to i tak lepiej na tym wychodzisz, niż gdybyś to po prostu
    > zutylizował i wrzucił w koszty.

    No ale to jest zwykła sprzedaż "zasobów". Wiadomo - niby lepiej
    sprzedać niz wyrzucic, ale trzeba się narobic za 4zl.
    kupca znaleźć, spakować to jakoś, na pocztę zaniesc, ... no nie,
    kurier sam przyjedzie, ale przecież nie za darmo.

    A maszyna do przerabiania na trociny też nie jest za darmo.

    Trzeba znacznie większej skali ... 400zl?
    Moze się uzbiera przez rok czy kilka :-)

    Inaczej by to wyglądało, gdyby sie tego nie dało wliczyc w koszta,
    a dzięki sprzedaży sie dało.
    I byłoby tego odpadu procentowo więcej.

    To mozna wliczyc w koszta podatkowe, czy nie można, i dlaczego ? :-)

    > Zawsze się opłaca sprzedać.
    > Minimalizujesz swoje straty, mniej tłumaczenia i zwiększasz wpływy do
    > budżetu - wszyscy się cieszą.

    Pod warunkiem, ze się jakas kontrola nie przyczepi, i sie okaże, że
    źle podatek naliczyłeś :-)

    > Oczywiście, to co wcześniej już przerobiliśmy, te 4 zł może nie być
    > warte zachodu... ale tak czy inaczej, takie koszty trzeba solidnie

    No właśnie, 4 zl nie warte zachodu, więc trafi do kosza,
    40zl nie warte, 400 zl ... być może.

    > uzasadnić, bo nie wszystkie są oczywiste jak w przypadku deski, a
    > powodują zmniejszenie wpływu do budżetu i to nie są żarty :)

    Zaraz zaraz - co chcesz uzasadnić? że taki odpad produkcyjny przy
    wycinaniu kółek jest nieukniony, i dlatego można go wliczyc w koszty
    (podatkowe) ?

    Czyli to nie jest takie pewne, że można wliczyc w koszty? :-P

    A jak sprzedasz ponizej kosztów zakupu, to nie trzeba solidnie
    uzasadniac, bo do tego się nikt nie przyczepi ?
    No bo jak uczwiwie zrobisz protokół na przeszacowanie wartosci ...
    to można wliczyc stratę w koszta, czy nie można?
    [ileż razy ja się muszę o to dopytywać :-P]

    >> Ja kupuję elementy w jakimś typowym opakowaniu (tak jak deska ma jakieś
    >> typowe wymiary). Z tego wykorzystuję tyle ile się daje (tak jak okrągłe
    >> blaty stołów) a resztę wyrzucam (jak odpady z tej deski).
    >> Jest jakaś istotna różnica?
    >
    > Tak.
    > Odpady z deski są ekologiczne ;)

    Aby na pewno? :-)

    Poza tym są odpadami.
    Czy mi się wydaje czy nie można palic w piecu odpadami? :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1