On Fri, 21 Nov 2008, Zbyszek wrote:

> Datę wystawienia faktury wymyśliła księgowa dużej jednostki budżetowej,
> Ja jestem "Cienki Bolek" więc nie dyskutowałem.

IMVHO: takie podejście może się odbić czkawką.
Popatrz na to tak: kierowca po wypadku mówi "oczywiście wiedziałem
że mam niesprawne hamulce, ale kontrahent kazał się spieszyć".
Albo "tak, widziałem czerwone, ale szef mówił że przecież pusto
jest a my się spieszymy".
Popatrz na "aferę z samolotem" - pilot odmówił samemu prezydentowi.
I miał rację, przynajmniej jak chodzi o zasadę: jeśli oceniał
że powinien, to *mógł* i *powinien* odmówić.
Godząc się na yy.... niespójność z przepisami prowadzący DG bierze
odpowiedzialność na siebie :)

IMO - skoro już godzimy się na jakieś "manewry" księgowych, to
najpierw niech ci księgowi ustalą z ekipą która podpisuje umowę
zasady "odbioru".
Nie chcą faktury 30.X - niech zażądają "poprawek do dokumentacji"
(bez kar umownych, zgodnie z umową :P) i podpiszą protokół dopiero
6.XI.

> w październku jako przychód nieudokumentowany;

...fakturami.
Przychód nie udokumentowany *fakturami* (lecz *udokumentowany*,
tyle że w inny sposób), inaczej to tak jakby powiedzieć "krzesło"
i zapomnieć dodać "elektryczne" :]

Swoją drogą: co do tezy o obowiązku udokumentowania wpisem do
zestawienia przy prowadzeniu "na bieżąco" zdania nie mam, ale
przy prowadzeniu "chronologicznym" IMHO jest jak Tomek pisze:
w czasie ewidencjonowania już jest "udokumentowany fakturą",
więc powodu do wygibasów nie widać.

> A więc zaksięguje dochód 30.10 jako nieudokumentowany,

Oksymoron! ;)

pzdr, Gotfryd