Pięknego dnia Mon, 17 Feb 2003 17:44:26 +0100, "fart"
<a...@p...onet.pl> zakodował:

>Tu jesteś w błędzie. Co innego zwolnienie a co innego nieobecność.
>.... zgodnie z rozporządzeniem w sprawie sposobu usprawiedliwiania
>nieobecności ... mają mnie powiadamiać w ciągu 6 godzin o przyczynie i
>przewidywanym okresie nieobecności

Możesz zacytować? Bo ja znam to Rozporządzenie w sprawie sposobu
usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom
zwolnień od pracy, gdzie jest napisane:
§ 2.2. W razie zaistnienia przyczyn uniemożliwiających stawienie się
do pracy, pracownik jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić pracodawcę
o przyczynie swojej nieobecności i przewidywanym okresie jej trwania,
nie później jednak niż w drugim dniu nieobecności w pracy.

>rozporządzeniem........ poczytaj Dz.U.1996 r Nr 60 poz. 281

To rozporządzenie właśnie zacytowałem.

>przeciwko kacowi to miały działać zwolnienia lekarskie niepłatne za pierwszy
>dzień w przypadku 6 lub mniejszej ilości dni.
>Ciekawe zjawisko zaobserwowałem .... pracownicy, od jakiegoś czasu.
>przynoszą zwolnienia siedmiodniowe ......... Nie wiecie dlaczego ??

Dokładnie o to mi chodzi. Wolisz, żeby pracownik poszedł na nagłą
niedyspozycję, na 1 czy nawet 4 dni, czy żeby Cię po dwóch dniach
powiadomił, że ma 7 dniowe zwolnienie? Te 4 dni są zamiast tych
krótkich zwolnień. Pracodawca na tym też zyskuje, bo pracownik idąc na
zwolnienie idzie teraz na min. 7 dni, a tak odbiera mu się 1-4 dni z
URLOPU.

--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded