eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFiskus chce wiecej...Re: Fiskus chce wiecej...
  • Data: 2013-03-01 21:45:05
    Temat: Re: Fiskus chce wiecej...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 28 Feb 2013, Michał Jankowski wrote:

    > W dniu 28.02.2013 10:37, witek pisze:
    >> Ale pogadaj z tymi dziewczynami, które mieszkają u chłopaka i którym US
    >> urwie ucho jak się tylko o tym dowie.
    >
    > Ale słyszałeś o takim przypadku, czy tylko tak sobie wg litery prawa
    > straszysz?

    To jest sprawa "chęci dowodowej".
    US będzie robił wszystko, aby udać że takiej sprawy nie widzi,
    bo wie że wszyscy podpisani na dokumentach oberwą medialnie "za
    całokształt".
    Nie wszyscy szukają okazji do wystąpienia jednocześnie na
    pierwszej stronie Faktu i Gazety Prawnej ;)

    Wzorcowym przypadkiem był gość znany z kryptonimu "sprawa piekarza".
    On *sam* przymusił US do uznania, że dokonywał darowizn z majątku
    DG, co po uznaniu przez US musiało skutkować decyzją "wymiarową".
    Bardzo głośną swojego czasu :)
    <OT>
    Posłowie się "pochylali" nad problemem, a jakże (i po zmianie
    w przepisach, powtórzenie tego co US opodatkował skończyłoby
    się takim samym efektem :P, a jakżeby inaczej) - i to o czym
    piszę nie ma *NIC* do kwestii sporu o oszustwo (tudzież
    proporcji kwoty uznanej za oszustwo i kwoty zaaprobowanej
    jako "jałmużna").
    <\OT>

    Obstawiam, że nawet w razie otrzymania donosu US usiłowałby
    doprowadzić sprawę do ucichnięcia/przedawnienia :P
    Ale faktu to nie zmienia - w razie "przymuszenia" pismem
    z jawnie podanymi dowodami nie widać wyjścia. Podatek się
    należy, reklamacje na Wiejską w W-wie.
    Niewykluczone, że byłoby "pytanie prawne" usiłujące stworzyć
    furtkę pt. "stosunki towarzyskie".
    Tyle, że fakt iż w niektórych ustawach (np. prawie autorskim)
    one *są* jawnie powołane, przemawia przeciw uznaniu że
    mogą one mieć zastosowanie "defaultowe", w roli wyjątku.
    A co najmniej jakaś podstawa prawna by się przydała.

    Zupełnie inna sprawa, że BYĆ MOŻE jakiś przepis na taką
    okazję istnieje, z nuż obowiązuje jakiś ciągle nieuchylony
    dekret podpisany przez Piłsuds[1]kiego.
    [1] Tak, uważałem ;)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1