eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFV -- towar limitowany? › Re: FV -- towar limitowany?
  • Data: 2003-02-18 00:10:56
    Temat: Re: FV -- towar limitowany?
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia pewnego pięknego (Mon, 17 Feb 2003 12:39:11 +0100), "Boguslaw
    Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> był(a) napisał(a):

    >> Pozornie. Softwaru Ruch nie prowadzi, bo nie. Przemiła pani z Relaya
    >> (jedyny punkt w Zabrzu, gdzie są sensowni ludzie) starała się
    >> załatwić, niestety brak. Tak więc po Softwara muszę zasuwać do
    >> sąsiedniego miasta... Boskie.
    >Krakowski oddzial RUCH S.A dostaje KILKA SZTUK (na caly Krakow).

    O! Dziwne, bo samo wydawnictwo twierdzi, że RUCH ich nie chce
    rozprowadzać...

    >Prosze zrozumiec. ZWROTY to "strata wydawcy". Nie powinien Pan winic
    >kolportera, ze w 1 000 kioskach ine ma po 1 egz gazety, ktora wydawca
    >wydaje w nakladzie KILKAdziesiat na wojewodztwo.

    Ależ tak jeno zauważyłem....

    >[...]
    >> >Biedna jest w tym sensie, ze niewiele zarabia.
    >> Przykro mi. Ja ostatnio nie zarabiam wcale, a wręcz przeciwnie, co
    >> jednak nie oznacza że mam zamiar olewać klientów, a wręcz przeciwnie.
    >Dlaczego Pan uwaza to za "olewanie" ? moze Pani uwaza, ze koszt przewyzsza
    >rzychod..
    >ma prawo do swej oceny..

    Nie ma prawa. Przykro mi, ale nie ma i już. Jej obowiązkiem jest
    wystawić FV. The End.

    >> >Nie tylko - Pan go chce natychmiast...
    >> No patrzcie jaki upierdliwy klient. A idź mi stąd spekulancie, bo
    >> szmatą zdzielę... Panie Zenku, pan pozwoli, łobuzowi FV się
    >> zachciewa...
    >I to natychmiasr... prawda ?

    No patrzcie go spekulanta... Pieniędzy żałuje, żeby przyjechać za
    tydzień...

    >Prosze zauwazyc, ze rowniez karta kredytowa nie moze pan zaplacic.
    >a w pi***** z takim sklepem...

    Mniej więcej tak, z tym iż karta nie jest obowiązkiem sprzedawcy, a FV
    jest.

    >> >> >Dgyby jezdzil Pan samochodem nie musialby z nuduw czytac fachowej
    >prasy..
    >> >> Jeszcze musiałbym mieć samochód.
    >> >Pzeciez nie ma zakazu...
    >> Oczywiście. Nie ma zakazu. Jest brak środków.
    >> >..moze byc zreszta sluzbowy..
    >> Taktak
    >No i w tym stresie chce sie Pan wyladowac na kioskarce..

    Oczywiście. Jestem bowiem demonicznym złośliwcem dręczącym kioskarki
    na Śląsku....

    >> >> >Kupilby ja pan w prenumeracie - taniej...
    >> >> Pozornie. Bowiem trzeba wywalić jednorazowo około 500zł. A przy moim
    >> >> stanie majątkowym jest to nierealne.
    >> >mozna wziac kredyt...
    >> Oczywiście. Na prenumeratę... Szanowny Pan, jak rozumiem, nudzi się
    >> wielce wymyślając takowe propozycje.
    >Alez skad...
    >Poprostu nie lubie, jak Panstwo naklada obowiazki na wolny rynek,

    Taktak.

    >> >Zreszta nie o to chodzi. Chodzi o zyczliwosc.
    >> >Pytal sie pan dlaczego nie chca wystawiac faktur, odpowiedzialem.
    >> >Prosze zwrocic uwage, ze tak normlanie - rynkowo - nie chca wystawic
    >> >faktury natychmiast - Pan nie kupuje... I wlasciwie jest "OK".
    >> Nie jest "OK" bowiem ja nie mogę nabyć towaru i muszę jechać w inne
    >> miejsce, co jest dla mnie kosztem. I to większym niż dla tej pani
    >> wypisanie FV.
    >Dlaczego Pan tak bardzo interesuje sie co KOMUS INNEMU sie oplaca.
    >Skoro tej pani sienie oplaca to czemu Panu nie wystarczy
    >ze ukarze ja Pan tym, ze pan nie kupi ?

    Bo potrzebuję towar, który ona sprzedaje. A ona ma obowiązek mi go
    sprzedać oraz wystawić stosowny dokument. Jeżeli jej się to nie
    podoba, może zawsze zrezygnować ze sprzedaży. Wolny rynek, jak Pan
    wspomniał.

    >> >Pani w kiosku nie zarabia tych 6,80 z owej 50-tki i tym jest ukarana
    >> >przez Pana.
    >> Chcialbym zauważyć, że prasa idzie i tak przez Kasię Fiszkalną i
    >> wystawienie FV zmniejsza jej zarobek wyłącznie o koszt
    >> kartki/blankietu FV.
    >Nie ma obowiazku rejestrowania pkasa FV dla firm,

    No więc mówię, że albo FV dla mnie albo kasa, więc w czym problem?

    >Aprzy okazji ciekawe czy rzeczywiscie przyjalby Pan FV
    >wypisana recznie na skrawku papieru toaletowego

    Nie. Bowiem to urąga godności. Natomiast wypisaną na kartce w kratce i
    zawierającą wymagane prawem elementy -- tak.

    >> >Ale jak mozna komus przy okazji "dokopac" to czemu nie ?
    >> Ależ oczywiście. Jestem plugawym złośliwcem, z prawdziwą pasją
    >> dręczącym biedne i pokrzywdzone panie kioskarki, które za głodową
    >> pensję wypruwają sobie flaki, a ja depcząc ich godność zmuszam do
    >> poniżającej, katorżniczej dodatkowej pracy, która odbiera im radość
    >> życia oraz popycha do masowych samobójstw...
    >Ale co Pan sie tak denerwuje.

    Ja? Bynajmniej.

    >Nie chca , nie sprzedaja... Klieci z okolicy zchodza sie do mojej zony i
    >skarza,
    >ze tam w kiosku nie chceli wydac, a tam co inego... a ona wydaje,
    >sprzedaje...
    >Dlaczego Pan tak sprawe stawia. GDYBY oniPana chcieli oszukac to co innego..
    >A oni grzecznie mowia, ze owla nie sprzedac niz pisac FV...

    Przykro mi, ale prawo nie zezwala na takie działania.

    >IM sie nie oplaca copanu do tego ?

    To, że zostałem bez potrzebnej mi gazety i musiałem po nią udawać się
    na drugi koniec miasta kilka dni później, co przyniosło mi realne
    koszty, których bym nie poniósł, gdyby oni stosowali się do prawa.
    Tak trudno to zrozumieć?

    Jak kupowałem obrączki, miałem podobny dylemat. ALbo kupić u
    sprzedawczyni-dziwki, która mnie oszukała na 30zł oraz utracony wzorek
    albo pozostać bez obrączek, bo w okolicy jest tylko jeden jubiler.

    >> >Jesli Pan sadzi ze nie cha by "zaoszczedzic na podatkach" topan sie myli.
    >> >Zakup prasy jest w calosci fakturowany i jest bardzo nebezpiecznie ukryc
    >> >sprzedaz.
    >> No więc właśnie, dlatego dziwię się oporom przed wystawianiem FV.
    >Ludzie uznaja ze IM sie to e oplaca...

    Powiem wprost: Wali mnie to. Jeżeli nie chcą, niech zamkną punkt.

    >> Natomiast Pana napaść na moją osobę jest już w ogóle niezrozumiała i
    >> niniejszym pozwolę sobie zaprzestać dyskusji z Panem.
    >Alez ja Pana nie napadam. wrecz przeciwnie.
    >Pisze, by Pan zrozumial gdzieproblem.

    Tak, problem w opornych sprzedawcach.

    --
    Jego Szara Eminencja Czcigodny mag. Tristan hrabia Alder
    (ZTJ: mag. Przemysław Adam Śmiejek)

    Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1