On Tue, 13 Sep 2011, SDD wrote:

> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>
>> Przyjąłem.
>> Mnie tylko o tyle to intryguje, że "zazwyczaj" podstawą dla obliczania
>> składki zdrowotnej jest "ten sam przychód co dla składki społecznej".
>> A ten ostatni przy DG jest deklarowany, więc dla emeryta musiałby
>> być wyjątek.
>
> Ale ja - po pierwsze - nie widze zwiazku miedzy sposobem naliczania skladki
> a uprawnieniami do jakiegos zwolneinia.

Ależ ono jest oczywiste np. dla korzystających z "ulgowego ZUSu"
przy rozpoczynaniu DG a składką na FP.
DLATEGO że nie osiągają "minimalnego przychodu" mają zwolnienie z FP.
Przepis o zwolnieniu z FP poniżej pewnego progu był wcześniej.
Z kolei próg dla zdrowotnego jest ustanowiony oddzielnie, dużo wyżej
niż "zwykły" limit składkowy; jednak *jeśliby* ten próg nie miał
działać, bo przecież on *również* jest oparty na wartości deklarowanej
z dolnym limitem, a na to (znaczy na "niedeklaratywny" rodzaj
przychodu) wskazuje pytanie, to powstaje kolejne pytanie: co
stanowi kryterium określania owego przychodu.

> To raz
>
> A dwa, ze w takim razie to co, "warunkiem" zwolnienia mialoby byc (oprocz
> posiadania statusu emeryta) po prostu wpisanie kwoty np. 300 zamiast tej
> podstawy co wszyscy prowadzacy wpisuja?

Tak właśnie jest dla FP przy "ulgowym ZUS".

Ale rzuciłem okiem na wyniki gugla i nie widzę żeby były jakieś wyjątki
co do składki zdrowotnej, niemniej pytanie w którym jednocześnie były
słowa "dochód" i "składka" wzbudziło moją czujność - nie wiem o czym
myślał pytający, ale raczej bym się *nie* spodziewał uzależnienia
czegokolwiek od faktycznego przychodu w DG.
Przecież przychód nijak nie przekłada się na "wkład do portfela".

> Pozdrawiam

...wzajemnie! - Gotfryd