> wszystko zależy od kontekstu dlaczego przelewają.

Na przyklad jedno dostaje pensje, to przelewa drugiemu np. 500 zl z tytulem
platnosci "na srodki czystosci" (do wspolnego gospodarstwa). Za 10 dni
drugie dostaje pensje, robi pierwszemu przelew 300 zl "idz, kup mi za to
papierosy", no rozumiesz.
Takie rzeczy. Po prostu wygodnie jest czasem robic zakupy z jednej, a czasem
z drugiej pensji. A jak akurat w poblizu jest bankomat banku faceta, gdzie
nie pobieraja od niego prowizji, to kobitka przelewa kase na jego konto,
zeby mogli wyplacac wspolna kase w najblizszym bankomacie.

Jak robie przelew narzeczonej i pisze, ze ma za to kupic cos DLA MNIE, to
chyba jest to w pelni legalne, prawda?

> jeżeli narzeczony wynajmuje mieszkanie od kogoś i mieszka tam dziewczyna,
> to jest to sprawa pomiędzy dziewczyną a właścicielem mieszkania, a nie
> chłopakiem.
> Prawo na to nic.

OK, dzieki.

> Skoro mieszka to powinna być zameldowana, przynajmniej tymczasowo.
> Wówczas ma prawo złożyć NIP-3 do nowego US.

Rozumiem. A jak zalatwia sie zameldowanie tymczasowe? Mozna to zrobic bez
wiedzy wlasciciela mieszkania?

> A drugie moje pytanie brzmi, po co jeździć do US, bo ja jeszcze nie miałem
> takiej potrzeby.
> Od tego wymyślili pocztę.

No tak, ale wiesz, jest przepis. W ciagu miesiaca od zmiany miejsca
zamieszkania w celu stalego pobytu nalezy zrobic aktualizacje danych w US
rzeczowo wlasciwym dla nowego miejsca zamieszkania. A po co jezdzic? No
czasem trzeba sie o rozne rzeczy zapytac. Zwlaszcza jak sie chce otworzyc DG
w miejscu, w ktorym sie akurat mieszka i ktore jest odlegle od miejsca
zameldowania.

> US się może właściciela mieszkania zapytać (jak się dowie), czy od wynajmu
> mieszkania płaci podatki.

Rozumiem. Czyli tak przy okazji - to ten, od kogo sie wynajmuje, musi to
zglaszac w US, a nie lokator, prawda?

> he he, zapytaj o to gejów, oni powinni wiedzieć najlepiej.
> Z punktu widzenia prawa są osobami obcymi.

Tez prawda.