> Ok ale to wynika z przesłanek tak czy inaczej ekonomicznych, a w tym
> wypadku mamy, cytuję: "...mam dobry humor, mogę mu sprzedać coś za 2 zł".

Dobrze, rozumiem Cię. Masz oczywiście rację. Tylko teraz ustalmy co rozumiemy
pod pojęciem "uzasadnienie ekonomiczne". Pozwól, że posłużę się przykładem.
Wprawdzie zupełnie odbiegającym od mojego problemu, ale dobrze ilustrującym tą
dyskusję. Wyobraź sobie sytuację, w której firma A ma 100 klientów i każdy
płaci jakiś tam, powiedzmy, abonament ustalany indywidualnie oczywiście na
podstawie przesłanek ekonomicznych (np. ilości zużytego paliwa potrzebnego na
dojazd do klienta). I nagle do firmy A zgłasza się firma B i informuje, że
firma A dostanie coś tanio lub za darmo jeżeli podeśle firmie B klienta. Firma
A kalkuluje sobie, szuka i znajduje klienta i informuje go o takiej
możliwości. Klient jest zadowolony i zgadza się podjąć nową współpracę gdyż
jest dla niego opłacalna. W tym momencie każda z 3 stron tej scenki jest
zadowolona, w związku z tym firma A może dać temu klientowi pewną
gratyfikację. I tu przecież występuje "uzasadnienie ekonomiczne" w przypadku
wszystkich stron. Nie będzie to dotyczyć naturalnie wszystkich klientów (być
może tylko jednego), ale takie są obecnie realia. Co więcej - mogą one
stymulować rozwój gospodarczy, gdyż firma A może zająć się pośrednictwem na
rzecz firmy B, w wyniku czego obie firmy być może będą musiały zatrudnić
nowych ludzi... Posunąłem się dość daleko myślowo, ale taka sytuacja jest
możliwa.

Pozdrawiam,
MaciejK

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl