eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiCo mi zrobi US jak mnie zlapie ? › Re: Co mi zrobi US jak mnie zlapie ?
  • Data: 2007-03-14 11:48:30
    Temat: Re: Co mi zrobi US jak mnie zlapie ?
    Od: "Efreet" <g...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 6 Mar, 15:04, "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote:

    > > Jak "komputery wiedzą" to WYSTARCZY. Warunkiem jest "wyraźne
    > > udokumentowanie", a nie fakt wykrycia tego w dokumentach.
    >
    > 1.
    > Zauważ fakt, że US nie jest organem ścigania.
    > Ten przepis dotyczy sytuacji, kiedy np. policja albo prokuratura lub UKS ma
    > już jakieś dokumenty na temat popełnionego wykroczenia i coś się tam toczy.
    > natomiast nie zalicza się do tego fakt posiadania danych przez US.
    >
    > 2.
    > Po za tym można by się jeszcze podroczyć, co to znaczy wyraźnie
    > udokumentowane.
    > Fakt posiadania jakichś damych bazach nie oznacza, że jest to wyraźnie
    > udokumentowana informacja.
    > Tą informację jeszcze należy wyłapać i udokumentować, żeby można było mówić
    > o wyraźnym udokumentowaniu.

    W tym miejscu musze sie zgodzic z witkiem - wyrazne udokumentowanie,
    to jest interpretacja tegoz, a nie, ze w jakiejs BD byl jakis tam
    zapis - czyli np. mam przed nosem dwa dokumenty, z ktorych wynika, ze
    cos jest nie tak, a nie to, ze jeden lezy w szafie na 3. pietrze, a
    drugi - na 7. - byc moze w postepowaniu prokuratorskim daty wplywow
    mialyby znaczenie - ale jesli podatnik sam sie przynaje - doprawdyz...

    natomiast opowiem Wam moja historyjke - jak zakladalem dzialalnosc, ze
    3 lata temu, to wybralem podatek liniowy...i zapomnialem o tym :D
    Bo pracowalem na etat i z firma mialem tyle do czynienia, co placilem
    zdrowotne od niej :P
    I nagle sie okazuje...ze...za 2005 zlozylem 36, a nie 36L...a okazuje
    sie z wewania z US...
    pani powiedziala, zebym kulturalnie doniosl wszystkie PIT-5L (dobrze
    pisze ?? bo sie nie znam :>) - co bylo o tyle uciazliwe, ze byl tylko
    jeden w grudniu, za rok caly...
    przy czym konsekwencji zadnych...malo tego - nawet z Naczelnikiem se
    pogadalem, dlaczego nie wykryli tego za rok 2004 (sic !!) - i ze w
    zwiazku z tym oni powinni uznac zmiane na podatek progowy... ale nei
    cisnalem ich zbytnio hehe :P wyszlo, ze gdyby po zmianie sie mialo
    okazac, ze musze cos doplacac, to mi nie nalicza odsetek.. ale zmian
    zadnych nie bylo...wiec o tak o :)
    Nie wiem jak teraz - moze dzieki Zycie musialbym costam placic...ale
    b. milo wspominam wizyty w US (tylko raz jedna pani byla
    malomila...ale nie, ze od razu chamska) - duzo gorsze mam wspomnienia
    z ZUSem, do ktorego musze chodzic, bo za kazdym razem sie okazuje, ze
    trzeba doniesc jeszczce cos (i jakos panie byly uczone, jak nei
    dyskutowac o bezsensach w tej instytucji, bo sie nie daja w ogole
    prowokowac :|) :D

    Pozdrawiam,
    Efreet

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1