-
1. Data: 2007-07-05 08:44:51
Temat: Re : Co mam zrobić?
Od: "Okoń" <s...@n...pl>
Witam !
Dziękuję wszystkim uczestnikom tego wątku za pomoc w wyjaśnieniu wątpliwości
Urzędu Skarbowego co do mojego odpisu od podatku.
Przypomnę zapytanie:
Jak mam postąpić? Dzisiaj wezwano mnie do Urzędu Skarbowego w celu korekty
PITU.
Jestem inwalidą II grupy. (stała II grupa). Mamy samochód zarejestrowany na
żonę. Pani urzędniczka powiedziała mi, że nie przysługuje mi związana z tym
faktem ulga podatkowa.
Tłumacząc to tym - samochód nie jest zarejestrowany na mnie tylko na żonę.
Drugim czynnikiem jest to że moja choroba nie dotyczy inwalidztwa ruchowego.
Moim zdaniem pani ta nie ma racji. Mamy z żoną przecież wspólnotę majątkową.
Znaczy się, że połowa Fiacika 126P jest także moją własnością. Nigdzie też
się nie doczytałem, że tylko inwalidom z uszkodzonym narządem ruchu
przysługuje ten odpis.
Co mam robić ? Czy jest jakaś ustawa bądź przepis regulująca te sprawy. Przy
moim skromnym dochodzie te 400 złotych to majątek. (roczny dochód około
11000 PLN)
W celu wyjaśnienia swojej racji podparłem się:
BI/415-0994/06
WP/415-127/06
POSTANOWIENIE
Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Gdańsku
z dnia 10 sierpnia 2006r.
[.................................................]
Art. 26. 1. Podstawę obliczenia podatku, z zastrzeżeniem art. 28, 29, 30 i
41 ust. 3, stanowi dochód ustalony zgodnie z art. 9, art. 24 lub art. 25 po
odliczeniu kwot:
[.........................................]
.....Najbardziej typowymi podstawami współwłasności łącznej są małżeńska
wspólność majątkowa (art. 31-46 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) i
wspólność majątku wspólników spółki cywilnej (art. 863 kc). Współwłasność
łączna z mocy prawa powstaje i ustaje wraz z powstaniem i ustaniem tych
stosunków prawnych. Należy zwrócić uwagę, że i w jednym, i w drugim
przypadku, wbrew nazwie, w istocie nie jest to współwłasność, lecz
wspólność, skoro obejmuje nie konkretną rzecz, lecz masę majątkową.
Nie na wiele zdało się jednak przedstawienie tych faktów. Teraz Pani
Urzędniczka uparła się że to moja żona mogłaby skorzystać z odpisu pod
warunkiem gdybym to ja nie miał żadnych przychodów lub przynajmniej nie
przekroczył minimum znaczy się 9000 z haczykiem.
Na moja prośbę udała się jednak do kierownika o poświadczenie swoich racji.
Wróciła od niego w jeszcze gorszym nastroju. Coś mruknęła pod nosem:
przyślemy w ciągi trzech miesięcy. Spytałem czy to będzie powiadomienie o
korekcie celem dalszych wyjaśnień. Nie pieniądze....
Jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim biorącym udział w dyskusji. Postawiłbym
chętnie po jakimś browarze... :-)))) ale jak? Ma ktoś może i na to pomysł?
:-)))
Na pochyłe drzewo...
Gdy złotówkę ty ukradniesz,
nie zapłacisz gdzieś w urzędzie.
Wtedy w pogoń rusza prawo,
te odnajdzie Ciebie wszędzie.
Sąd najwyższy wyrok wyda.
Już komornik do drzwi puka.
Oszukać tak na złotówkę -
W naszym kraju, wielka sztuka.
Sądy wszakże sprawiedliwe.
Tyczą jednak małych ludzi.
Poważanie i szacunek -
Za złotówkę pragną wzbudzić...
Okoń