GreG wrote:
> A moglbys powiedziec, czym to moze skutkowac?
Do chwili wprowadzenia pojęcia błędu mniejszej wagi, takie coś (jak
również błedy ortograficzne, problemy z pisownią - Chopin vs. Szopen -,
złe kody pocztowe) czyniły fakturę (i odliczenie VAT) nieważnymi.

> De facto spowiadac sie z takiej faktury nalezy
> tylko przy ewentualnej kontroli
Zaiste. Tak samo z niezaksięgowanej sprzedaży, lweych kosztów i
namieszania w ewidencjach. Dopóki nie masz kontroli to się nie spowiadasz.

> a nie wierze, ze
> smutni kontrolerzy dowala kare za taki czeski blad,
> ktorego bywa ze sie nie zauwazy
Oczywiście, że można go nie zauważyć. Ale co będzie jak jednak zauważą?
VAT u nas (jak TERAZ mawia prof.Modzelewski) jest czymś w rodzaju
nagrody (jak pół kilo kiełbasy na szczycie namydlonego słupa). W
państwach w miarę normalnych odliczenia VAT są automatyczne, rutynowe i
nikt się z tym specjalnie nie ceregieli. U nas jest to ceremoniał ze
stertą warunków których niedopełnienie grozi zakwestionowaniem
odliczenia. Nawet jak nie dołożą dodatkowej kary, boli wystarczająco.

> Bo nie wierze, zeby ten kraj byl az tak podly
> i byl w stanie zalatwic na cacy w 99% uczciwych podatnikow.
Jak ja Ci zazdroszczę!!!!!!!!!! :(



--
= Pozdrawiam ================================ MauP ==
= Piotr M. Kumor === GG 1676929 === ph.+48602796599 =
= " Uuuk ! - tlumaczyl cierpliwie bibliotekarz..." ==
= " Oook !" the Librarian pointed out patiently... ==