Czesc,

Sprawa ma sie tak:
- rodzice wybudowali drugi dom (dla siebie - pierwszy chcieli sprzedac), ale
w koncu chca sprzedac ten drugi
- przy budowie rozliczali ulge podatkowa
- jeszcze nie sa tam zameldowani (i juz raczej nie beda) ale dom jest
odebrany
- mam 2 braci (byc moze nie ma to znaczenia)

- my (zona i ja) mamy mieszkanie, ktore przy/przed/po nabyciu domu od
rodzicow chcemy sprzedac
- za dom musimy normalnie zaplacic (no... prawie normalnie), ale nie musi to
byc formalna sprzedaz

Teraz pytanie: jak najkorzystniej (dla rodzicow i dla nas) przeprowadzic
taka operacje. Zakup bedzie skutkowal koniecznoscia odprowadzenia 10%
podatku oraz rozliczenia ulgi podatkowej (przez rodzicow). Darowizna oznacza
podatek od darowizn (nie wiem jak wysoki). Jak ma sie to do ew. przyszlych
spadkow/zachowkow/darowizn w odniesieniu do rodzenstwa. Poza tym jesli
bedzie to darowizna (formalnie) to czy bedziemy musieli odprowadzic podatek
od sprzedazy mieszkania (mieszkamy w nim 9 lat)?

Wdzieczny bede dozgonnie ;) za pomoc...


Pozdrawiam

ToRo

do góry

ToRo wrote:
>
> Teraz pytanie: jak najkorzystniej (dla rodzicow i dla nas) przeprowadzic
> taka operacje. Zakup bedzie skutkowal koniecznoscia odprowadzenia 10%
> podatku oraz rozliczenia ulgi podatkowej (przez rodzicow).
10% podatku od sprzedaży i zwrot całej ulgi?
i 2% PCC
Opłaca wam się to w ogóle?


> Darowizna oznacza
> podatek od darowizn (nie wiem jak wysoki).

Jest w ustawie o podatku od spadków i darowizn.
Nie jest stały 3%, 7% i 12% rośnie stopniowo. Więc średnio zapłacicie
około 7%.
To zdecydowanie lepsze niż sprzedaż.
Z tym, że nie próbujcie potem rodzicom podrzucać jakichś pieniędzy, bo
wam US uzna darowiznę za fikcyjną i potraktuje to jak sprzedaż.

Jak ma sie to do ew. przyszlych
> spadkow/zachowkow/darowizn w odniesieniu do rodzenstwa.
Rodzeństwu zdaje się zachowek sie należy do tego.


Poza tym jesli
> bedzie to darowizna (formalnie) to czy bedziemy musieli odprowadzic podatek
> od sprzedazy mieszkania (mieszkamy w nim 9 lat)?
Tak. Chyba, że ten dom kupicie, to wóczas deklarując, że pieniądze ze
sprzedaży mieszkania przeznaczycie na zakup domu unikniecie tych 10% od
waszego mieszkania.

do góry

:)
> Tu jest o wszystkim w pkt 3. Dożywocie na:
> http://dom.gazeta.pl/prawo/1,68408,2383273.html?as=3
&ias=5

Super, dzięki.... Ale jest jeszcze mały szkopuł: na spłacenie tego domu i
braci muszę wziąć kredyt hipoteczny. W takim wypadku to musi być nasza
własność (chyba). Stosunki z Rodzicami są dobre, ale w życiu bywa różnie...
Może się np. zdarzyć, że będę chciał/musiał wyjechać "za pracą". Myślę, że
wolałbym zamknąć tą "transakcję" w 100%.

Pomysł na teraz mam taki:
- sprzedać mieszkanie na rynku
- w trakcie "darowizny" zadeklarować, że nie mamy mieszkania, co zwalnia z
opodatkowania powierzchnię 110m.
- "przyjąć" darowiznę
- zapłacić podatek od nadwyżki ponad 110m
- wziąć kredyt hipoteczny
- spłacić dług

Na dziś to jest najtańsze wyjście, które znam. Ale mam wrażenie, że mało o
tym wiem....


ToRo

do góry

Witaj!

Ja bym zrobil to najtaniej tak.
1. Sprzedal mieszkanie (nie mial wlasnego mieszkania)
2. Nie wiem jakie sa relacje z Rodzicami, ale licze ze dobre, wiec zameldowal
tam rodzica (sztuk 1)
3.Rodzic zameldowal Was i podpisal umowe dożywocia u adwokata o dozgonna opieke.
Po smierci Rodzica zaplacicie tylko 2% za przejecie nieruchomosci.
Wasze oplaty mozecie rozliczyc "prywatnie" w ratach bo i tak przypuszczam ze
beda splaty ratalne,np jako darowizny:)
Tu jest o wszystkim w pkt 3. Dożywocie na:
http://dom.gazeta.pl/prawo/1,68408,2383273.html?as=3
&ias=5
Cały artykuł traktuje o "przejęciu nieruchomości":)
Pozdrawiam i życze taniego przejęcia i nietuczenia państwa:)

do góry