-
1. Data: 2002-05-05 22:19:07
Temat: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl>
Czesc!
Moze to bylo, moze nie, ale zaryzykuje pytanie: na jakiej podstawie bank
zaokragla mi podstawe do obliczenia podatku z odsetek do pelnych zlotych?
Jest na to jakis konkretny przepis? Jesli tak to gdzie go szukac?
Dzieki,
RABIN...
-
2. Data: 2002-05-07 11:52:10
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "Karol" <a...@b...com>
Użytkownik "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl> napisał w wiadomości
news:3cd5b048_1@news.vogel.pl...
> Czesc!
> Moze to bylo, moze nie, ale zaryzykuje pytanie: na jakiej podstawie bank
> zaokragla mi podstawe do obliczenia podatku z odsetek do pelnych zlotych?
> Jest na to jakis konkretny przepis? Jesli tak to gdzie go szukac?
> Dzieki,
Rozporz. MF do Ordynacji Podatkowej.
Karol
-
3. Data: 2002-05-08 14:26:40
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl>
> > Czesc!
> > Moze to bylo, moze nie, ale zaryzykuje pytanie: na jakiej podstawie bank
> > zaokragla mi podstawe do obliczenia podatku z odsetek do pelnych
zlotych?
> > Jest na to jakis konkretny przepis? Jesli tak to gdzie go szukac?
> > Dzieki,
>
> Rozporz. MF do Ordynacji Podatkowej.
I jak znam zycie to pewnie nie ma zadnej mozliwosci sciagniecia tego co wg
mnie nieslusznie mi zabrano? Co za kretynizm, zatrzymajcie swiat, ja
wysiadam...
Pozdrownienia,
RABIN...
-
4. Data: 2002-05-08 14:44:48
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "Karol" <a...@b...com>
Użytkownik "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl> napisał w wiadomości
news:3cd93657_3@news.vogel.pl...
> > > Czesc!
> > > Moze to bylo, moze nie, ale zaryzykuje pytanie: na jakiej podstawie
bank
> > > zaokragla mi podstawe do obliczenia podatku z odsetek do pelnych
> zlotych?
> > > Jest na to jakis konkretny przepis? Jesli tak to gdzie go szukac?
> > > Dzieki,
> >
> > Rozporz. MF do Ordynacji Podatkowej.
>
> I jak znam zycie to pewnie nie ma zadnej mozliwosci sciagniecia tego co wg
> mnie nieslusznie mi zabrano? Co za kretynizm, zatrzymajcie swiat, ja
> wysiadam...
Jezeli zaokraglali podstawe do 1 zl to akurat zrobili dobrze.
Jezeli nie zaokraglali, to straciles maksymalnie 0,10 zl z tytulu
jednorazowego dopisania odsetek.
Duzo musialbys miec tych lokat zeby byl sens walczyc.
Karol
-
5. Data: 2002-05-08 18:28:49
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl>
Użytkownik "Karol" <a...@b...com> napisał w wiadomości
news:abbdkv$f06$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl> napisał w
wiadomości
> news:3cd93657_3@news.vogel.pl...
> > > > Czesc!
> > > > Moze to bylo, moze nie, ale zaryzykuje pytanie: na jakiej podstawie
> bank
> > > > zaokragla mi podstawe do obliczenia podatku z odsetek do pelnych
> > zlotych?
> > > > Jest na to jakis konkretny przepis? Jesli tak to gdzie go szukac?
> > > > Dzieki,
> > >
> > > Rozporz. MF do Ordynacji Podatkowej.
> >
> > I jak znam zycie to pewnie nie ma zadnej mozliwosci sciagniecia tego co
wg
> > mnie nieslusznie mi zabrano? Co za kretynizm, zatrzymajcie swiat, ja
> > wysiadam...
>
> Jezeli zaokraglali podstawe do 1 zl to akurat zrobili dobrze.
> Jezeli nie zaokraglali, to straciles maksymalnie 0,10 zl z tytulu
> jednorazowego dopisania odsetek.
> Duzo musialbys miec tych lokat zeby byl sens walczyc.
>
Wlasnie ja stracilem na tym zaokragleniu, bo majac odsetki ktorych wartosc
po przecinku przewyzszala 50 gr zgodnie z "ichnimi" zaokragleniami w gore
tracisz za kazdym razem. Przykladowo: masz 2,51zl odsetek, a podatek placisz
od 3zl, czyli 0,60gr. Nie chodzi mi o to ze roznice w tym co powinienem byl
zaplacic a tym co sami sobie (czy slusznie czy nie to juz inna sprawa)
wzieli nie sa duze (rzedu pojedynczych groszy). Chodzi o sama zasade.
Chociaz podobno w przyrodzie nic nie ginie - jeden traci, inny zeskuje,
tylko dlaczego zawsze ja musze byc tym ktory traci...?
Pozdrawiam,
RABIN...
-
6. Data: 2002-05-09 07:35:34
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "Karol" <a...@b...com>
Użytkownik "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl> napisał w wiadomości
>
> Wlasnie ja stracilem na tym zaokragleniu, bo majac odsetki ktorych wartosc
> po przecinku przewyzszala 50 gr zgodnie z "ichnimi" zaokragleniami w gore
> tracisz za kazdym razem. Przykladowo: masz 2,51zl odsetek, a podatek
placisz
> od 3zl, czyli 0,60gr. Nie chodzi mi o to ze roznice w tym co powinienem
byl
> zaplacic a tym co sami sobie (czy slusznie czy nie to juz inna sprawa)
> wzieli nie sa duze (rzedu pojedynczych groszy). Chodzi o sama zasade.
> Chociaz podobno w przyrodzie nic nie ginie - jeden traci, inny zeskuje,
> tylko dlaczego zawsze ja musze byc tym ktory traci...?
Zyskasz jak bedziesz mial odsetki 2,49.
Pozdrawiam,
Karol
-
7. Data: 2002-05-09 07:44:15
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl>
> Zyskasz jak bedziesz mial odsetki 2,49.
>
No tak, ale to wymagaloby strasznego planowania odnosnie salda na kazdym z
rachunkow, a na to nie mam ani czasu ani ochoty, tym bardziej ze ta gra nie
warta jest tej swieczki. Ale czyz nie byloby bardziej sprawiedliwie nie
zaokraglac tej podstawy? No chyba ze MF nie lubi "brazowych" monet...
Pozdrawiam,
RABIN...
-
8. Data: 2002-05-09 07:59:07
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "Karol" <a...@b...com>
Użytkownik "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl> napisał w wiadomości
news:3cda296c_2@news.vogel.pl...
> > Zyskasz jak bedziesz mial odsetki 2,49.
> >
>
> No tak, ale to wymagaloby strasznego planowania odnosnie salda na kazdym z
> rachunkow, a na to nie mam ani czasu ani ochoty, tym bardziej ze ta gra
nie
> warta jest tej swieczki. Ale czyz nie byloby bardziej sprawiedliwie nie
> zaokraglac tej podstawy? No chyba ze MF nie lubi "brazowych" monet...
Jak tworzono to rozporzadzenie to nikt nie myslal o podatku od odsetek.
Co ciekawe ten sam problem :-) jest z podatkiem od dywidend.
Maniana zaczyna sie jak US dostaje zbiorcza deklaracje za PIT od osob
fizycznych i okazuje sie, ze zbiorczy podatek nijak nie chce stanowic 20%
podstawy opodatkowania wykazanej w deklracji.
Podejrzewam, ze w bankach beda mieli ten sam problem :-)
Karol
-
9. Data: 2002-05-09 09:21:05
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl>
> Jak tworzono to rozporzadzenie to nikt nie myslal o podatku od odsetek.
> Co ciekawe ten sam problem :-) jest z podatkiem od dywidend.
> Maniana zaczyna sie jak US dostaje zbiorcza deklaracje za PIT od osob
> fizycznych i okazuje sie, ze zbiorczy podatek nijak nie chce stanowic 20%
> podstawy opodatkowania wykazanej w deklracji.
> Podejrzewam, ze w bankach beda mieli ten sam problem :-)
tylko ze to juz jest problem banku a MF oczywiscie tylko wydaje i posrednio
egzekwuje swoje zarzadzenia.
Ja podejrzewam ze jak tworzono to rozporzadzenie to chyba o niczym nie
myslano - usiadlo paru kolesi "uczonych w pismie" i jak mowil kiedys Edward
Dziewonski w "Dudku" trzymali sie pewnie zasady "co by tu jeszcze spieprzyc
panowie"... Szkoda gadac bo mi juz cisnienie i tak ostatnio podskakuje, a
leki drogie...
Pozdrawiam,
RABIN...
-
10. Data: 2002-05-09 09:33:03
Temat: Re: Podatek od oszczednosci - kwestia zaokraglania
Od: "RABIN..." <r...@m...atr.bydgoszcz.pl>
> Z tymi zaokrągleniami, to samo MF nie wie chyba po co one.
> Kiedys, na podyplomowych, miałam wykłady z kobitka z MF (nazwiska nie
> pomnę) która stwierdziła, że te zaogrąglenia sa dla dobra podatnika,
> bo łatwo się pomylić o grosz albo 2, a pomyłka o grosz to juz jest
> zaległośc, i chociaż odsteki żadne, to US nie mógłby np. wydać
> zaświadczenia o niezaleganiu z podatkami.
> Tak, wiem że to wyjasnienie to kompletna bzdura, ale wychodzi na to,
> że zaokrągla sie właśnie tak "bo taaak", a nie wypada tego powiedzieć
> publicznie.
> Po prostu ktos miał taka koncepcję i nikomu (z MF oczywiście) to nie
> przeszkadza.
> A że podatnika szlag trafia? Od tego jest szlag, żeby kogos trafiał...
>
I tu chyba trafilas w sedno. Ja juz jestem bliski tego zeby mnie szlag
trafil, a swoja droga gdyby mi ktos powiedzial ze zaokraglanie jest dla
mojego dobra, zebym sie przypadkiem nie pomylil to bym mu sie zasmial prosto
w twarz... no chyba ze dana pani liczy sobie podatek "na piechote" przy
uzyciu najnowoczesniejszych zdobyczy techniki (czytaj: papieru i olowka).
Zreszta w tym kraju wiele rzeczy robi sie wlasnie dokladnie tak jak
napisalas - bo komus sie tak spodobalo i juz! Chocby to nie mialo zadnego
racjonalnego czy nawet irracjonalnego wytlumaczenia. Czasami to wszystko
przypomina mi piaskownice pelna malych dzieci. Tylko roznica polega na tym
ze tam w razie nieporozumienia kazde dziecko moglo zabrac swoje zabawki i
isc na wlasne podworko, a u nas jest jedno podworko i jeden komplet zabawek,
zmieniaja sie tylko ci ktorzy sie nimi w danej chwili bawia, cala reszte
majac gleboko gdzies...
Pozdrawiam,
RABIN...