Witam!

Nabyłem nieruchomość, ale... przed zakupem nie sprawdziłem niestety czy
sprzedawca uregulował wszystkie należności z tytułu podatku od nieruchomości.
Oczywiście oświadczył on w akcie notarialnym, że konto jest czyste.
Niestety skłamał bo dowiedziałem się już po zakupie w urzędzie gminy, że
zaległości są i to za kilka lat wstecz.
Sprawa dotyczy dwóch działek. Jedna jest moją wyłączną własnością, a druga
(wąska działka przeznaczona na poszerzenie drogi) jest współwłasnością z
sąsiadem, który nie mieszka w tym miejscu.
Łączna kwota zaległości z należnymi odsetkami to ok. 700 zł.

Czy mogę jakoś egzekwować zapłatę należności od sprzedającego mi nieruchomość?
Czy koszty, formalności i czas związane z ewentualnym postępowaniem sądowym,
etc. nie są zbyt duże, żeby warto było zabiegać o te 700 zł?
Czy w przypadku współwłasności działki informację o wymiarze podatku czy też
wezwania do zapłaty otrzymują obaj właściciele - chodzi mi o ustalenie czy
współwłaściciel drugiej działki uchylał się od płacenia podatku podobnie jak
sprzedający mi nieruchomość czy po prostu nie otrzymywał wezwań bo dostawała
je tylko jedna strona?

Z góry dziękuję za rady jak w tej sytuacji postąpić.
--
Pozdrawiam!

Krzysiek K.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry