Witam,
Dzisiaj wysłałem swój PIT-37 listem poleconym. Po poworcie do domu
przypomniało mi się, że zapomniałem sie na picie podpisać. Co mam w takim
przypadku zrobić? Jutro wysłać drugi PIT - podpisany, ale jako korygujący?
Zadzwonić do US?
Druga sprawa jest, że tak powiem delikatna. Otóż jak co roku przypomina mi
się, że zalegam US podatek za rok 2000 (rozliczenie w 2001). Za każdym razem
boję się jednak tam pójść i przypomnieć o tym. Kwota była niewielka - 80
złootych - i była wynikiem przekroczenia progu podatkowego. W nastepnych
latach nadwyżkę płaciłem w terminie. Jeden raz (jakiś rok, półotra temu)
dostałem pismo z US, żebym się u nich stawił. Niestety nie ja odebrałem
list, a że byłem akurat w podróży służbowej do US się nie stawiłem. Od tego
czasu nic do mnie nie przyszło. I tu moje pytanie: co i ile czasu jeszcze mi
grozi? Jaka ewentualna kara może wchodzic w grę (odsetki sobie policzyłem).
Czy wypada mi z głupia frant wpłacić do US kwotę 80 złotych wraz z
odsetkami?

dziękuje i pozdrawiam
Artur

do góry

Użytkownik "Arturo" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b8mfsq$1ut8$1@foka1.acn.pl...
> Witam,
> Dzisiaj wysłałem swój PIT-37 listem poleconym. Po poworcie do domu
> przypomniało mi się, że zapomniałem sie na picie podpisać. Co mam w takim
> przypadku zrobić? Jutro wysłać drugi PIT - podpisany, ale jako korygujący?
US może uznać że nie złożyłeś żadnego zeznania bo dokument bez podpisu jest
bez wartości. Wyślij jeszcze raz poprawny PIT. Albo złóż ten pit osobiście -
będzie on wtedy przed tym wadliwym. Napisz na nim "korekta" i nie zapomnij
dołączyć wyjaśnienie.

> Zadzwonić do US?
To nic nie da.
> Druga sprawa jest, że tak powiem delikatna. Otóż jak co roku przypomina mi
> się, że zalegam US podatek za rok 2000 (rozliczenie w 2001). Za każdym
razem
> boję się jednak tam pójść i przypomnieć o tym. Kwota była niewielka - 80
> złootych - i była wynikiem przekroczenia progu podatkowego. W nastepnych
> latach nadwyżkę płaciłem w terminie. Jeden raz (jakiś rok, półotra temu)
> dostałem pismo z US, żebym się u nich stawił. Niestety nie ja odebrałem
> list, a że byłem akurat w podróży służbowej do US się nie stawiłem. Od
tego
> czasu nic do mnie nie przyszło. I tu moje pytanie: co i ile czasu jeszcze
mi
> grozi? Jaka ewentualna kara może wchodzic w grę (odsetki sobie
policzyłem).
> Czy wypada mi z głupia frant wpłacić do US kwotę 80 złotych wraz z
> odsetkami?

Ciekawe czy za te lata miałeś jakąś nadpłatę do zwrotu. US mógłby wtedy
wyrównać rachunki zabierając nadpłatę.
Jak dostałeś wezwanie z KKS to masz ciepło...
[kurdebalans]

do góry

"Arturo" <a...@w...pl> wrote in message news:b8mfsq$1ut8$1@foka1.acn.pl...
> Witam,
> Dzisiaj wysłałem swój PIT-37 listem poleconym. Po poworcie do domu
> przypomniało mi się, że zapomniałem sie na picie podpisać. Co mam w takim
> przypadku zrobić? Jutro wysłać drugi PIT - podpisany, ale jako korygujący?
> Zadzwonić do US?
Wysłać drugi jeszcze raz.
Dla pewności zadzwoń do US.

> Druga sprawa jest, że tak powiem delikatna. Otóż jak co roku przypomina mi
> się, że zalegam US podatek za rok 2000 (rozliczenie w 2001). Za każdym
razem
> boję się jednak tam pójść i przypomnieć o tym. Kwota była niewielka - 80
> złootych - i była wynikiem przekroczenia progu podatkowego. W nastepnych
> latach nadwyżkę płaciłem w terminie. Jeden raz (jakiś rok, półotra temu)
> dostałem pismo z US, żebym się u nich stawił. Niestety nie ja odebrałem
> list, a że byłem akurat w podróży służbowej do US się nie stawiłem. Od
tego
> czasu nic do mnie nie przyszło. I tu moje pytanie: co i ile czasu jeszcze
mi
> grozi? Jaka ewentualna kara może wchodzic w grę (odsetki sobie
policzyłem).
> Czy wypada mi z głupia frant wpłacić do US kwotę 80 złotych wraz z
> odsetkami?
>
Wypada. Bo jak się dorwą do ciebie to będzie znacznie więcej niż odsetki.
I na wpłacie zaznacz za jaki rok. Bodajże 00R powinieneś napisać.

do góry