W dniu 02.06.2021 o 12:36, TomN pisze:

>
> Piotrowi chodzi o to, że na koniec roku trzeba rozliczyć koszty poniesione w
> całym roku i uwzględnić różnice magazynowe.
> Skoro w styczniu wydał 1000 na th, to ten koszt ciągnął 12 miesięcy i

I już w styczniu obniżył podstawę opodatkowania.

> nagle
> okazało się, że koszt nie jest kosztem, bo akurat tego konkretnego th nie
> sprzedał, a jeżeli sprzeda w styczniu (następnego roku), to dopiero w
> remanencie ujmie w koszty.

Właśnie. To częsty błąd w postrzeganiu rozliczania podatków.
To efekt zamieszenia, że w KPIR zakup towaru można wrzucić w koszty od
razu przy zakupie, a w pełnej księgowości dopiero przy sprzedaży.

Potem ludziom, w potocznym rozumieniu, wychodzi (błędnie), że od stanów
magazynowych płaci się podatek. Bo tak intuicja podpowiada.
A w rzeczywistości, to tylko zwykła korekta kosztów wynikająca z
niesprzedanego towaru, bo zapominają, że przecież zakup tego towaru
wrzucili w koszty.

Łaskawe państwo, przy działalnościach o małej skali, pozwala najpierw
wrzucić zakup towaru w koszt w styczniu, a w grudniu ten koszt każe
zmniejszyć. Z tego nie wynika, że płaci się jakiś większy podatek. Z
tego wynika, że zaliczki na podatek w ciągu roku były mniejsze (bo koszt
niesprzedanych towarów obniżał podstawę opodatkowania), a teraz trzeba
dopłacić różnicę (w dużym skrócie). Stąd wrażenie, że płaci się podatek
od wzrostu stanu magazynowego.
Taka "ulga" dla małych ;)

(Stąd moja wcześniejsza uwaga, że przy małych działalnościach, dzięki
temu mechanizmowi, państwo łaskawie zgodziło się na przesunięcie zapłaty
podatku na później.)

Ten wzrost stanu magazynowego koryguje koszty ("niesłusznie" poniesione,
albo raczej wydatki niezgodnie ze sztuką zaliczone w koszty na początku
roku, albo w dniu zakupu) na koniec roku, ale na początku kolejnego roku
znowu wchodzi w koszty. I tak to się ciągnie.

>> W którym momencie płacisz podatek od przyrostu magazynu?
>> Na koniec roku masz przyrost magazynu o 700 zł
>> Jak wyliczasz podatek od tych 700 zł i ile on wynosi?
>> Jakoś go musisz wyliczać, skoro twierdzisz, że od przyrostu magazynu
>> płaci się podatek...
>
> W ogólności (abstrahując od kwot czy to wolnych od podatku, czy zusów, czy
> zdrowotnych, czy wielkości przychodów) przyrost wartości magazynu w
> remanencie powoduje zmniejszenie dotychczasowych kosztów,

O to to właśnie :)

> więc, skoro nie
> był płacony podatek od tych np. th (bo zostały w momencie nabycia uznane za
> koszt), to na koniec roku ten podatek może się jak najbardziej pojawić.

Dokładnie tak :)

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 2021-06-02 o 13:26, J.F pisze:
>>
>> Czyżby?
>
> Mowa o KPiR?

Tak.

> Roznice stanow magazynowych sie dolicza ... hm, nie pamietam do czego,
> ale sumarycznie wchodzi w zysk :-)

Ale wcześniej zostało wliczone w koszty więc nie wchodzi w zysk tylko co
najwyżej znika z kosztów i o to zapewne Kviat-owi chodziło w "Czyżby?"

> Stan koncowy magazynu 700zl, stan poczatkowy 0 - i te 700zl doliczasz
> do dochodu.
>
> https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-spis-z-natury-i-j
ego-ujecie-w-kpir
>

Nie zaglądałem do linku, ale wcześniej miałeś te 700 w kosztach więc
jest to tylko skorygowanie do stanu, że magazyn to twoja własność a nie
koszty.

A że nakupowałeś sobie różnych rupieci to na konic Twój problem :)
P.G.

do góry

On Wed, 2 Jun 2021 14:05:45 +0200, Piotr Gałka wrote:
> W dniu 2021-06-02 o 13:26, J.F pisze:
>> Mowa o KPiR?
> Tak.
>
>> Roznice stanow magazynowych sie dolicza ... hm, nie pamietam do czego,
>> ale sumarycznie wchodzi w zysk :-)
>
> Ale wcześniej zostało wliczone w koszty więc nie wchodzi w zysk tylko co
> najwyżej znika z kosztów i o to zapewne Kviat-owi chodziło w "Czyżby?"

Tak.

>> Stan koncowy magazynu 700zl, stan poczatkowy 0 - i te 700zl doliczasz
>> do dochodu.
>>
>> https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-spis-z-natury-i-j
ego-ujecie-w-kpir
>>
> Nie zaglądałem do linku, ale wcześniej miałeś te 700 w kosztach więc
> jest to tylko skorygowanie do stanu, że magazyn to twoja własność a nie
> koszty.
>
> A że nakupowałeś sobie różnych rupieci to na konic Twój problem :)

Tak.
Wiec dobrze by bylo, zeby to byly rupiecie niehandlowe, zamortyzowane
z chwila zakupu :-)

J.

do góry

W dniu 02.06.2021 o 13:26, J.F pisze:
> On Wed, 2 Jun 2021 12:10:40 +0200, Kviat wrote:
>> W dniu 02.06.2021 o 11:20, Piotr Gałka pisze:
>>> W dniu 2021-06-01 o 23:44, Kviat pisze:
>>>> Przy małej skali działalności, przy małych kwotach, budżet państwa bez
>>>> problemu sobie zaczeka, aż przedsiębiorca uzyska większy przychód niż
>>>> wrzucił w koszty zakup towaru.
>>>
>>> Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest.
>>> Na koniec roku przyrost stanu magazynu jest przychodem od którego płaci
>>> się podatek.
>>
>> Czyżby?
>
> Mowa o KPiR?
> Roznice stanow magazynowych sie dolicza ... hm, nie pamietam do czego,
> ale sumarycznie wchodzi w zysk :-)

Nie pamiętam, ale się wypowiem, że wchodzi w zysk.
(W zysk?!!!)
Ręce opadają.

Niczego się nie uczysz...

>> Na koniec roku masz przyrost magazynu o 700 zł
>> Jak wyliczasz podatek od tych 700 zł i ile on wynosi?
>> Jakoś go musisz wyliczać, skoro twierdzisz, że od przyrostu magazynu
>> płaci się podatek...
>
> Stan koncowy magazynu 700zl, stan poczatkowy 0 - i te 700zl doliczasz
> do dochodu.

I przez takie właśnie głupie pisanie ludziom się wydaje, że płacą
podatek od wartości magazynu.
Błąd polega na tym, że nie skończyłeś zdania. Bo równocześnie ten dochód
pomniejszasz o koszt zakupu tego towaru.

> https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-spis-z-natury-i-j
ego-ujecie-w-kpir

Co wprost wynika z tego linka, który wrzuciłeś.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

W dniu 02.06.2021 o 14:05, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2021-06-02 o 13:26, J.F pisze:
>>>
>>> Czyżby?
>>
>> Mowa o KPiR?
>
> Tak.
>
>> Roznice stanow magazynowych sie dolicza ... hm, nie pamietam do czego,
>> ale sumarycznie wchodzi w zysk :-)
>
> Ale wcześniej zostało wliczone w koszty więc nie wchodzi w zysk tylko co
> najwyżej znika z kosztów i o to zapewne Kviat-owi chodziło w "Czyżby?"

:)


>> Stan koncowy magazynu 700zl, stan poczatkowy 0 - i te 700zl doliczasz
>> do dochodu.
>>
>> https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-spis-z-natury-i-j
ego-ujecie-w-kpir
>>
>
> Nie zaglądałem do linku, ale wcześniej miałeś te 700 w kosztach więc
> jest to tylko skorygowanie do stanu, że magazyn to twoja własność a nie
> koszty.
>
> A że nakupowałeś sobie różnych rupieci to na konic Twój problem :)
> P.G.

O to to właśnie :)

Pozdrawiam
Piotr

do góry

On Wed, 2 Jun 2021 14:39:45 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 02.06.2021 o 13:26, J.F pisze:
>> On Wed, 2 Jun 2021 12:10:40 +0200, Kviat wrote:
>>> W dniu 02.06.2021 o 11:20, Piotr Gałka pisze:
>>>> Na koniec roku przyrost stanu magazynu jest przychodem od którego płaci
>>>> się podatek.
>>>
>>> Czyżby?
>>
>> Mowa o KPiR?
>> Roznice stanow magazynowych sie dolicza ... hm, nie pamietam do czego,
>> ale sumarycznie wchodzi w zysk :-)
>
> Nie pamiętam, ale się wypowiem, że wchodzi w zysk.
> (W zysk?!!!)
> Ręce opadają.
> Niczego się nie uczysz...

W tym przypadku sie czepiasz nieistotnych szczegolow :-)

>>> Na koniec roku masz przyrost magazynu o 700 zł
>>> Jak wyliczasz podatek od tych 700 zł i ile on wynosi?
>>> Jakoś go musisz wyliczać, skoro twierdzisz, że od przyrostu magazynu
>>> płaci się podatek...
>>
>> Stan koncowy magazynu 700zl, stan poczatkowy 0 - i te 700zl doliczasz
>> do dochodu.
>
> I przez takie właśnie głupie pisanie ludziom się wydaje, że płacą
> podatek od wartości magazynu.
> Błąd polega na tym, że nie skończyłeś zdania. Bo równocześnie ten dochód
> pomniejszasz o koszt zakupu tego towaru.

Tym niemniej - wartosc magazynu jest duza -> podatek wysoki.
Mała -> podatek niski :-)

Wniosek - trzeba rozchodowac magazyn bez faktur :-)

>> https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-spis-z-natury-i-j
ego-ujecie-w-kpir
>
> Co wprost wynika z tego linka, który wrzuciłeś.

Te szczegoly, ktorych sie czepiales. do ktorego fachowego terminu
doliczamy.

J.

do góry

W dniu 2021-06-02 o 14:04, Kviat pisze:

> Potem ludziom, w potocznym rozumieniu, wychodzi (błędnie), że od stanów
> magazynowych płaci się podatek. Bo tak intuicja podpowiada.

Czy tylko intuicja?
Kupiłem towaru za 1000.
Jego część (za którą zapłaciłem 200) sprzedałem za 1000.
A na koniec roku mam zapłacić podatek od 800. No z jakiej racji -
przecież nic nie zarobiłem (w gotówce jestem na zero).
A co to jest to 800 - to jest akurat magazyn.
Czyli podatek płacę od stanu magazynu :)

> A w rzeczywistości, to tylko zwykła korekta kosztów wynikająca z
> niesprzedanego towaru, bo zapominają, że przecież zakup tego towaru
> wrzucili w koszty.

Według mnie bardziej sprawiedliwe by było gdyby podatki płacić od tego
co się udało zarobić w gotówce. Zakup towaru byłby od razu kosztem (bo
gotówka jednak została na to wydana).

Nie wiem jakie byłyby negatywne konsekwencje takiego założenia.
Pozytywne byłoby to, że ktoś komu się faktycznie nie udało zarobić nie
musiałby brać kredytu, aby zapłacić podatek (w takiej sytuacji jak
opisałem wyżej).

Zdaję sobie sprawę, że niejako miedzy wierszami przyjąłem założenie o
robieniu tylko racjonalnych zakupów.
P.G.

do góry

W dniu 2021-06-02 o 14:39, Kviat pisze:

>> Mowa o KPiR?
>> Roznice stanow magazynowych sie dolicza ... hm, nie pamietam do czego,
>> ale sumarycznie wchodzi w zysk :-)
>
> Nie pamiętam, ale się wypowiem, że wchodzi w zysk.
> (W zysk?!!!)
> Ręce opadają.

Według mnie czepiasz się niesłusznie.

Czy coś znika z kosztów, czy wchodzi w zysk - liczbowo na to samo wychodzi.
Słowo 'sumarycznie' powinno być kluczem wyłączającym czepianie się.

>> Stan koncowy magazynu 700zl, stan poczatkowy 0 - i te 700zl doliczasz
>> do dochodu.
>
> I przez takie właśnie głupie pisanie ludziom się wydaje, że płacą
> podatek od wartości magazynu.
> Błąd polega na tym, że nie skończyłeś zdania. Bo równocześnie ten dochód
> pomniejszasz o koszt zakupu tego towaru.

Źródłem problemu jest to, że właśnie nie równocześnie.
W koszty wpisałeś gdy kupowałeś.
Gdy myślisz o bilansie rocznym to już dawno o tym zapomniałeś i teraz
wzrost stanu magazynu pomniejszając koszty powiększa zysk.
P.G.

do góry

W dniu 02.06.2021 o 13:54, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2021-06-02 o 12:10, Kviat pisze:

> Ok.
> Pisząc szybko używałem zapewne nieprawidłowych skrótów myślowych
> (zresztą nigdy się nad tym dokładniej nie zastanawiałem). Chodziło mi o
> zaprzeczenie Twojemu zdaniu:
>
> "przy małych kwotach, budżet państwa bez problemu sobie zaczeka, aż
> przedsiębiorca uzyska większy przychód niż wrzucił w koszty zakup towaru."
>
> Mój przykład.
> Zakupił towaru za 1000 i wrzucił w koszty.

Ok.

> Uzyskał przychód 1000 (załóżmy, dla uproszczenia, że nie zużył na to nic
> z magazynu).

Ok.

> W ciągu roku nie płaci podatku, bo przychód - koszty = 0.

Ok.

> Na koniec przyrost magazynu odejmie się od kosztów i wyjdą koszty 0.


Dochód = przychód - koszty +/- magazyn

Dochód = 1000 (przychód) - 1000 (koszty) + 1000 (magazyn)
Zgadza się?

Więc:

Dochód = 1000 - 0 = 1000
Od tego płacisz podatek.

Pytanie:
ten tysiąc od którego zapłacisz podatek, to przyrost magazynu?
Czy może jednak to jest ten 1000, który zarobiłeś nie sprzedając towarów?

> Czyli zapłaci podatek od przychodu 1000 mimo, że nie uzyskał większego
> przychodu niż zakup towaru który wrzucił w koszty.

Dokładnie tak.
Po prostu w przykładach które użyłem wcześniej, kompletnie pominąłem
przychody/koszty niedotyczące towarów - dla uproszczenia, żeby pokazać
mechanizm.

Pisząc o uzyskaniu większego przychodu miałem na myśli uzyskanie
większego przychodu ze sprzedaży towarów (i tylko towarów - w takim
kontekście przecież dyskutujemy), niż koszt wynikający z zakupu tych
towarów.

> Czyli budżet może sobie poczekać, aż uzyska większy przychód od
> wrzuconego w koszty towaru, ale nie dłużej niż do końca roku.
>
> Dlatego napisałem, że
> "Aż tak skory do czekania na uzyskanie przychodu nie jest."

:)

> Czekanie na to aż przychód będzie większy od wrzuconych w koszty zakupów
> kończy się z końcem roku i nawet jak nie jest większy to podatek się
> należy (od tego przychodu, a nie od przyrostu magazynu).

Tak właśnie jest.

Gdybyś kupił towar w styczniu za 1000 zł i wykonał w styczniu usługę za
1000 zł, to gdybyś nie mógł wrzucić w koszty zakupu towaru, to już w
lutym zapłaciłbyś podatek za dochód z wykonanej usługi.
Ale łaskawe państwo pozwala Ci wrzucić zakup towaru w koszty w styczniu
i dzięki łaskawości państwa możesz obracać należnym podatkiem do końca
roku, zamiast wpłacać go do budżetu.
Lucki pan to nasze państwo ;)

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 02.06.2021 o 14:49, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2021-06-02 o 14:04, Kviat pisze:
>
>> Potem ludziom, w potocznym rozumieniu, wychodzi (błędnie), że od
>> stanów magazynowych płaci się podatek. Bo tak intuicja podpowiada.
>
> Czy tylko intuicja?

Tak.

> Kupiłem towaru za 1000.
> Jego część (za którą zapłaciłem 200) sprzedałem za 1000.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~

> A na koniec roku mam zapłacić podatek od 800. No z jakiej racji -
> przecież nic nie zarobiłem (w gotówce jestem na zero).
> A co to jest to 800 - to jest akurat magazyn.
> Czyli podatek płacę od stanu magazynu :)

Dochód = 1000 przychód - 1000 koszty + 800 magazyn

Dochód = 800 zł (do opodatkowania)

Wybierz prawidłową odpowiedź:
a) te 800 zł dochodu to stan magazynu
b) te 800 zł dochodu to dochód ze sprzedania towaru

Ćwiczenie:
Kupiłeś towar za 1000.
Jego część (za którą zapłaciłeś 200) sprzedałeś za 500
Na koniec roku masz stan magazynu na 800 (tak jak poprzednio w twoim
przykładzie)

Od jakiej kwoty zapłacisz podatek?

>> A w rzeczywistości, to tylko zwykła korekta kosztów wynikająca z
>> niesprzedanego towaru, bo zapominają, że przecież zakup tego towaru
>> wrzucili w koszty.
>
> Według mnie bardziej sprawiedliwe by było gdyby podatki płacić od tego
> co się udało zarobić w gotówce.

I tak właśnie jest. (w dużym uproszczeniu, w kontekście tej dyskusji)

> Zakup towaru byłby od razu kosztem (bo
> gotówka jednak została na to wydana).

I tak właśnie jest w KPIR

> Nie wiem jakie byłyby negatywne konsekwencje takiego założenia.

Jakiego założenia? Tak właśnie jest :)

> Pozytywne byłoby to, że ktoś komu się faktycznie nie udało zarobić nie
> musiałby brać kredytu, aby zapłacić podatek (w takiej sytuacji jak
> opisałem wyżej).

Jeśli komuś się nie udało zarobić, to ma zero (albo stratę).
Od zera i strat nie płaci się podatków, więc po co brać kredyt na
zapłatę podatku, którego nie ma?

Chyba że na spłatę długów :):)

Pozdrawiam
Piotr

do góry