eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNiezaplacony VAT meza
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2004-02-10 23:57:34
    Temat: Niezaplacony VAT meza
    Od: "parrot" <p...@p...onet.pl>

    Na nazwisko meza przyszedl "list milosny" z dzialu egzekucji US. Informuja o
    niezaplaconym VAT w grudniu 1999. W sumie 13tys + odsetki +koszty egzekucji.
    Albo zostanie to zaplacone w ciagu 3 dni, albo zajma mienie ruchome,
    nieruchome, wynagrodzenie.

    Maz wyjechal 2 lata temu za granice (mialo byc na 4 dni). Nie przysyla nic,
    nie daje wlasciwie znakow zycia (sporadycznie).

    Mam 3 dzieci i jedna pensje. Zadnych ruchomosci i nieruchomosci. Zadnego
    samochodu, nic, co moznaby zajac, oprocz pensji, z ktorej juz spacam dlugi
    meza za wyleasingowany samochod.

    Boje sie kolejnego komornika. Odezwac sie i negocjowac z US, czy udawac, ze
    nie widzialam listu i nic nie wiem i czekac na wyrok? Co moga mi zrobic? Czy
    wejda mi na pensje? Nie rozwiodlam sie, bo nie chroni mnie to przed starymi
    dlugami. dzieci by mi tego nie wybaczyly. bardzo za nim tesknia i licza na
    jego powrot.

    Z gory wielkie dzieki za kazda rade. Znajoma radzila napisac do US i wyjasnic
    sytuacje, ja jednak boje sie ujawnic. Niedawno zmienilam adres, powinnam
    zglosic to w US, ale teraz sie boje.

    parrot

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-02-11 07:13:50
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: "TH" <i...@t...com.pl>

    Jak możesz udawać , że nie widziałaś listu jak Urzędy Skarbowe przysyłają
    zawsze polecone za pokwitowaniem odbioru. Jak nie był adresowany na Ciebie
    to po co brałaś, czy myślałaś że urząd mu daje jakieś pieniądze i Ty dobra
    żona je odbierzesz ?
    TH
    Użytkownik "parrot" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:4254.0000039c.40296fee@newsgate.onet.pl...
    > Na nazwisko meza przyszedl "list milosny" z dzialu egzekucji US. Informuja
    o
    > niezaplaconym VAT w grudniu 1999. W sumie 13tys + odsetki +koszty
    egzekucji.
    > Albo zostanie to zaplacone w ciagu 3 dni, albo zajma mienie ruchome,
    > nieruchome, wynagrodzenie.
    >
    > Maz wyjechal 2 lata temu za granice (mialo byc na 4 dni). Nie przysyla
    nic,
    > nie daje wlasciwie znakow zycia (sporadycznie).
    >
    > Mam 3 dzieci i jedna pensje. Zadnych ruchomosci i nieruchomosci. Zadnego
    > samochodu, nic, co moznaby zajac, oprocz pensji, z ktorej juz spacam dlugi
    > meza za wyleasingowany samochod.
    >
    > Boje sie kolejnego komornika. Odezwac sie i negocjowac z US, czy udawac,
    ze
    > nie widzialam listu i nic nie wiem i czekac na wyrok? Co moga mi zrobic?
    Czy
    > wejda mi na pensje? Nie rozwiodlam sie, bo nie chroni mnie to przed
    starymi
    > dlugami. dzieci by mi tego nie wybaczyly. bardzo za nim tesknia i licza na
    > jego powrot.
    >
    > Z gory wielkie dzieki za kazda rade. Znajoma radzila napisac do US i
    wyjasnic
    > sytuacje, ja jednak boje sie ujawnic. Niedawno zmienilam adres, powinnam
    > zglosic to w US, ale teraz sie boje.
    >
    > parrot
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



  • 3. Data: 2004-02-11 07:30:16
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 11 Feb 2004, TH wrote:

    >+ Jak możesz udawać , że nie widziałaś listu jak Urzędy Skarbowe przysyłają
    >+ zawsze polecone za pokwitowaniem odbioru. [...]
    >+ Użytkownik "parrot" <p...@p...onet.pl> [...]
    >+ > Na nazwisko meza przyszedl "list milosny" z dzialu egzekucji US.
    >+ > Informuja o niezaplaconym VAT

    Jak "informują" to IMHO niekoniecznie poleconym. Być może US jest
    w stanie *już* dokonać egzekucji i tylko wysłał info dla porządku
    (może we własnym interesie, na zasadzie "a nuż cośżeśmy pominęli" :)).
    wKF:
    Jakbyś mógł "pisać pod" i ciąć cytaty....
    W to że US też będzie udawał iż nadal nic nie robi też nie wierzę
    (patrząc pod kątem pomysłu że "listu nie było").

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, ZUS, memoriał)


  • 4. Data: 2004-02-11 07:57:52
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: "MK" <k...@o...pl>

    Nie potrzebnie odebrałaś ten list :(
    Kiepska sprawa.

    Chyba lepiej będzie spróbować wszystko wyjaśnić.





  • 5. Data: 2004-02-11 08:20:36
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: "sly" <w...@p...onet.pl>

    > Jak możesz udawać , że nie widziałaś listu jak Urzędy Skarbowe przysyłają
    > zawsze polecone za pokwitowaniem odbioru. Jak nie był adresowany na Ciebie
    > to po co brałaś, czy myślałaś że urząd mu daje jakieś pieniądze i Ty dobra
    > żona je odbierzesz ?
    > TH
    > Użytkownik "parrot" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:4254.0000039c.40296fee@newsgate.onet.pl...


    ....hm, chyba trochę za ostro napisane...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2004-02-11 09:16:15
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    MK wrote:

    > Nie potrzebnie odebrałaś ten list :(
    > Kiepska sprawa.
    >
    > Chyba lepiej będzie spróbować wszystko wyjaśnić.

    Nieodebranie listu niewiele by pomoglo, a moze nawet zaszkodzilo..
    Przeciez odsetki rosna..

    Radzeisc do milejPani w US i negocjowac..

    Boguslaw


  • 7. Data: 2004-02-11 09:41:23
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: "parrot" <p...@p...onet.pl>

    > Jak możesz udawać , że nie widziałaś listu jak Urzędy Skarbowe przysyłają
    > zawsze polecone za pokwitowaniem odbioru. Jak nie był adresowany na Ciebie
    > to po co brałaś, czy myślałaś że urząd mu daje jakieś pieniądze i Ty dobra
    > żona je odbierzesz ?
    > TH


    Zawsze znajdowalam tu pomoc, ale widze, ze cos sie zmienilo na niusach :(
    Szkoda.

    Drogi TH, szybko wydajesz sady (a wystarczylo sie zapytac, np.), ale widze, ze
    wiesz o polskim prawie jeszcze mniej ode mnie. W mysl kodeksu cywilnego, list
    wyslany na oficjalny adres, uwaza sie za doreczony (vide wezwania z sadow,
    etc.). Taka formulke widywalam wielokrotnie na listach z rozmaitych firm
    windykacyjnych, wiec jestem pewna, wiem tez co wyjmowalam ze skrzynki. Ten
    list NIE BYL polecony. Po prostu lezal sobie w skrzynce. Dlatego moge udawac,
    szanowny panie TH.

    Z komornikami mam do czynienia odkad maz wyjechal i na marginesie, dzieki
    temu, ze nie odbieralam listow poleconych, kilkakrotnie zostalam zaskoczona
    pojawieniem sie komornika na pensji, lub w mieszkaniu i oklejeniem mi sprzetow.

    Kiedys pojawil sie u mnie w domu komornik z US w sprawie zaleglych 20tys. ZUSu
    meza. Obejrzal mieszkanie, moje stare graty i sporzadzil protokol dla ZUS, w
    ktorym napisal, ze dluznika w kraju nie ma i dal mi nadzieje, ze byc moze ZUS
    uzna dlug za niesciagalny i nie bedzie dochodzil go od "osob trzecich" jak to
    ujal.

    Powiedzial tez, ze jesli podobna sytuacja wystapi z US, to z cala pewnoscia,
    nie beda mieli listosci.

    Dlatego zanim wyrzuce list do kosza i znow zaczne zyc w strachu, ze
    niespodziewanie ktos mi zablokuje konto, lub wejdzie na pensje i zabierze jej
    polowe, chcialam sie kogos poradzic. Mialam nadzieje, ze moze tak, jak dla
    ZUSu dla US tez jestem "sosoba trzecia" z ktorej moga, ale nie musza sciagac
    kasy?

    Czy mozliwe jest zawarcie ugody z US, bo jesli zabiora mi polowe pensji, to
    zdechne z glodu z dziecmi? Jesli sie nie odezwe, za ile czasu komornik zajmie
    mi pobory (i czy w ogole zajmie)?

    O takie odpowiedzi mi chodzi. Jesli nie mozesz mi nic poradzic, nie pisz juz
    nic. Takie uwagi, jak powyzsza, sa po prostu niesprawiedliwe. Mogles przeciez
    zapytac "Czy list byl polecony?" i nie byloby sprawy :(

    Pozdrawiam wszystkich
    parrot



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2004-02-11 09:44:19
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: p...@p...onet.pl

    > Nieodebranie listu niewiele by pomoglo, a moze nawet zaszkodzilo..
    > Przeciez odsetki rosna..
    >
    > Radzeisc do milejPani w US i negocjowac..
    >
    > Boguslaw

    List podpisal jakis "mily Pan". Czyli jednak rozmawiac... a jakie sa szanse na
    ugode? Ktos wie?

    Pozdrawiam
    parrot


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2004-02-11 10:20:23
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    p...@p...onet.pl wrote:

    >> Nieodebranie listu niewiele by pomoglo, a moze nawet zaszkodzilo..
    >> Przeciez odsetki rosna..
    >>
    >> Radzeisc do milej Pani w US i negocjowac..
    >>
    >> Boguslaw
    >
    > List podpisal jakis "mily Pan". Czyli jednak rozmawiac... a jakie sa
    > szanse na ugode? Ktos wie?
    >
    > Pozdrawiam
    > parrot

    Mily Pan w US tez musi miec porzadekw papierach.


    Boguslaw


  • 10. Data: 2004-02-11 12:06:49
    Temat: Re: Niezaplacony VAT meza
    Od: w...@p...onet.pl

    > > Nieodebranie listu niewiele by pomoglo, a moze nawet zaszkodzilo..
    > > Przeciez odsetki rosna..
    > >
    > > Radzeisc do milejPani w US i negocjowac..
    > >
    > > Boguslaw
    >
    > List podpisal jakis "mily Pan". Czyli jednak rozmawiac... a jakie sa szanse
    na
    > ugode? Ktos wie?
    >
    > Pozdrawiam
    > parrot
    >
    *** Chyba jednak lepiej będzie ruszyć sprawę samemu w US.
    Bierność nic tu nie pomoże.
    Najgorsze jest to, że chodzi tu o podatek VAT.
    Gdy miejscowy US odmówi współpracy, wal do Izby Skarbowej a potem dalej.
    Musisz działać szybko.
    Z tymi skurczybykami musisz walczyć do końca i nie dopuścić do wszczęcia
    postępowania egzekucyjnego bo wtedy "dupa".
    Znajdż prawnika-taniego -oni znają postępowanie administracyjne a to duzo daje.
    Sama przez to przechodzę.

    Powodzenia ***

    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1