On Fri, 30 Jun 2006, Basia wrote:

> To ja się podłączę do pytania. Czy jeśli posiadając konto firmowe, zapłacę
> kartą w sklepie za swoje prywatne zakupy, niezwiązane z prowadzeniem
> działalności gospodarczej, US ma prawo się do tego przyczepić?

IMHO nie.
Ale pewnie może się przyczepić do zaliczenia w koszty obsługi
karty wykorzystywanej na cele osobiste :)
Choć bynajmniej nie jest to oczywiste (jeśli karta jest wydana
w celu gospodarczym i wykorzystywana w celu gospodarczym
a tylko dodatkowo wykorzystywana osobiście).
Ktoś tu pisał: w sumie jakoś swój zysk trzeba z firmy wyciągnąć,
nie ma nakazu że ma być przelewem.

> Bo niby to pieniądze firmy, ale przecież firma to ja :)

Zgoda.
"Firmowy" komp też jest prywatną własnością prowadzącego DG, to nie
własność związana jest z obowiązkami podatkowymi ale "zaliczenie
do majątku związanego z DG" - poprzez zaewidencjonowanie w szczególności,
ale nie tylko (majątek nabyty "w celu DG" acz nie ewidencjonowany
lecz zaliczony w KUP też jest "związany", na szczęście skreślono
przepis każący traktować tak rzeczy tylko wykorzystywane przy DG).

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

In article <c...@n...lechistan.com>,
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

> Tmi wrote:
>
> > przez "może" rozumiem, czy sprawdzanie kont należy do standardowych
> > procedur kontrolingu DG przez US.
>
> "kontrolingu"?? A w jakim to języku, przepraszam bardzo? W bełkocie?
>
W marketoidolangu. Pierwszy raz się z tym spotkałeś?

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):
Tmi napisał(a):
> t napisał(a):
>> Dnia 29-06-2006 o 13:09:47 Tmi <d...@v...pl> napisał:
>>
>>> Pytanie:
>>> #1 czy US moze to zauwazyc?
>>
>> Może, jak każdy kto zerknie na wyciąg z Twojego konta ;)
>
> przez "może" rozumiem, czy sprawdzanie kont należy do standardowych
> procedur kontrolingu DG przez US.
>
> Tmi

> Tmi wrote:
>
>> przez "może" rozumiem, czy sprawdzanie kont należy do standardowych
>> procedur kontrolingu DG przez US.
>
> "kontrolingu"?? A w jakim to języku, przepraszam bardzo? W bełkocie?
>
> Po polsku można mówić o stantadrowych procedurach kontrolnych,
> procedurach przeprowadzania kontroli, procedurach sprawdzających (i
> wielu innych) ale żadnego "kontrolingu" w Polsce nie ma.
P]
rzestan proszę tutaj się unosić swoimi ambicjami językoznawcy i purysty
językowego bo to ani nie modne ani nie pora ku temu ani w ogóle panie
kolego temat tego nie dotyczy. Prosze z tego typu uwagami i zalami do
swiata zwracac sie na
pl.jezyk_polski_dla_pyrystow_organietych_przerazenie
m a nie tu :-)

controling - control (sprawowanie wladzy, czy tez kontrola) wydaje mi
sie wystrczajaco zrozumiale, nie mowiac juz ze jak zyje w marketingu,
reklamie, i finansach tego slowa uzywa sie codziennie od wielu lat a o
tym czy cos jest poprawne decyduja masy bo ja moze zauwazyliscie w
jezyku - powszechnosc uzywania okreslonych slow, sprawia ze zmienia sie
te "madre" ksiazki i purysci znow musza sie uczyc i znow musza zmieniac
swoje granice akceptacji ;-).

Wiec koniec Twojego tematu poboncznego.

Tmi

do góry

cef napisał(a):
> Tmi wrote:
>> To powracajac do tematu wplat wyplat z konta, czyli comiesiecznych
>> wplywow w okreslonej wysokosci, i wyplacania ich z powrotem. Jak to
>> sie ma do prawa: US moze to zauwazyc, ok i co dalej?
>>
>> Kogo moze ukarac i za co? Mnie? Osobe prywatną?
>
> A po co zaraz karać? Można np zapytać:
> dlaczego nie płacono PCC
> od tych pożyczek.

;-) no tak mozna to traktowac jako systematyczne pozyczki, i biorac pod
uwage styl US to pewnie by cos takiego tak potraktowal.

Tmi

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Thu, 29 Jun 2006, cef wrote:
>
>> dlaczego nie płacono PCC od tych pożyczek.
>
> W sumie to ciekaw jestem jak rozstrzyga się czy depozyt
> w postaci elektronicznej to depozyt prawidłowy czy nieprawidłowy ;)
> (przypomnienie dla nie kojarzących: depozyt prawidłowy w przypadku
> pieniędzy to zwrot TYCH SAMYCH pieniędzy, depozyt nieprawidłowy
> to zwrot takiej samej kwoty pieniędzy).

w tym wypadku byly by to TE SAME PIENIADZE bo innych by na tym koncie
nie bylo.

Ciekawe faktycznie.

Tmi

do góry

złodziej podatków napisał(a):
>> gasper napisał(a):
>>> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
>>> news:e80d4r$7p6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>> masz nieudokumentowany przychód od którego trzeba zapłacić podatek,
>>> od kiedy to przychód na konto jest dochodem?
>> Czy to nie jest tak, że "wplyw lub wyplyw pieniedzy z konta firmowego
>> rodzi obowiazki podatkowe" ?
>>
>> Tmi
> Nie ma takiej możliwości. Od ponad 16 lat posiadam jedno konto które pełni rolę
> firmowego i osobistego. Jak dotychczas nikt się o nic nie czepiał. Jedyna
> niedogodność to ta że jak kiedyś nie wpłaciłem w terminie VAT-u ( miałem
> jeszcze interes do zrobienia ) to wyczyścili mi konto właśnie w momencie kiedy
> było na nim najwięcej kasy. Ciekawe skąd mieli taką informację i jak to się ma
> do tajemnicy bankowej. A aby było śmieszniej to pomimo upływu kilku miesięcy do
> dziś nie dostałem zawiadomienia o zajęciu konta, ani o rozliczeniu zajętych
> pieniędzy. Wątek przypomniał mi o upomnienie się co z tym zrobiono.

hm to ciekawe. Bo z prywatnego kontao to wiadomo. pozyczki, zwroty,
zakupy itd itd. Chyba ze wy korzystacie z tego znaczine bardziej rozsadnie.

Tmi

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Thu, 29 Jun 2006, Tmi wrote:
>
>> Mam konto bankowe, firmowe. Drugie w firmie. Co miesiac, obca mi
>> osoba, tj. nie jest to firma, ale osoba prywatna, ze swoich pieniedzy
>> wplaca mi na konto 3000 zł, po czym dzień później automat wyplaca na
>> konto tamtej osoby te 3000 zl.
>
> A tak z ciekawości: jaki miałby być cel tej manipulacji?
> Bo jak zwiększenie obrotów na koncie to ktoś kiedyś tu wspominał
> o całkiem legalnym wystawieniu faktury i faktury korygującej :P
> Znaczy ktoś wpłaca 3000 zł celem zaliczki na towar, jak już faktura
> na zaliczkę jest to okazuje się że ten ktoś chciał w innym kolorze :>
> (trzeba oddać :))

Padl kiedys taki zabawny pomysl, zeby wplacac i wyplacac z banku
okrslona sume, zeby spelnic jeden warunek jakiegos tam konkursu, czy cos
i dostac cos w zamian. Pomijajac juz kwestie ze tak powiem uczciwosci
;-) to zaintygowal mnie powaznie problem podatkowy. Niby prosta sprawa
ale co dalej?

Tmi

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Fri, 30 Jun 2006, Basia wrote:
>
>> To ja się podłączę do pytania. Czy jeśli posiadając konto firmowe,
>> zapłacę kartą w sklepie za swoje prywatne zakupy, niezwiązane z
>> prowadzeniem działalności gospodarczej, US ma prawo się do tego
>> przyczepić?
Ogolnie wychodzi z tego ze jedynym do czego sie moga przyczepic to niby
pozyczka? Nawet jesli wplata jest 1 a drugiego z rana wyplata?

Tmi?

do góry

On Fri, 30 Jun 2006, Tmi wrote:

> Ogolnie wychodzi z tego ze jedynym do czego sie moga przyczepic to niby
> pozyczka?

IMHO niekoniecznie - mogą pytać posiadacza konta "co to jest".
Dopiero jak posiadacz zacznie się plątać mogą wspomóc jego znajomość
prawa cywilnego propozycjami ;) nazwania owej transakcji.
Jak zrozumiałem - to taka przykładowa propozycja :)

> Nawet jesli wplata jest 1 a drugiego z rana wyplata?

IMO tak - nie ma przeszkód żeby pożyczka była na kilka godzin!

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

On Fri, 30 Jun 2006, Tmi wrote:

> Andrzej Lawa napisał(a):
>>
>> Po polsku można mówić o stantadrowych procedurach kontrolnych, procedurach
>> przeprowadzania kontroli, procedurach sprawdzających (i wielu innych) ale
>> żadnego "kontrolingu" w Polsce nie ma.
> P]
> rzestan proszę tutaj się unosić swoimi ambicjami językoznawcy i purysty
> językowego bo to ani nie modne ani nie pora ku temu ani w ogóle

Hm... ja jednak jestem przeciw.
Słowo wygląda na próbę kalki językowej, a jak rozumiem dotyczy
innego znaczenia (nie "sprawdzanie" a "sterowanie"), inna rzecz
że również przenikającej do polskiego ("ministerstwo skarbu dopuściło
[bądź nie] do utraty kontroli państwa nad...").

> temat tego nie dotyczy. Prosze z tego typu uwagami i zalami do swiata zwracac
> sie na pl.jezyk_polski_dla_pyrystow_organietych_przerazenie
m a nie tu :-)

Oj, nie. To jest prosta droga do godzenia się żeby coś takiego znalazło
się w ustawie. Jakiś poseł wprowadzi i będziemy mieli kolejny kwiatek,
kiedy jeżykoznawcy będą decydować jak sąd ma rozumieć przepis.

> controling - control (sprawowanie wladzy, czy tez kontrola) wydaje mi sie
> wystrczajaco zrozumiale,

Mi nie!
Sterowanie podpada pod "control", jest elementem władzy, ale
nie ma ŻADNEGO związku ze sprawdzaniem - a to drugie (i tylko to)
znaczenie występuje w zdaniu "przyszła kontrola" ;) (miało być
dwuznacznie!)

> a o tym czy cos jest poprawne decyduja masy

Zgoda. Ale używanie słów które *jeszcze* nie zostały przez tych
speców od mądrych książek uznane za poprawne :) IMO powinno
mieć miejsce TYLKO jeśli jest uzasadnione.

Ba, i mam pretensje - nie wiem czy bardziej mieć je do językoznawców
(że uznają "niesłuszne" znaczenia lub formy wyrazów) czy do
ustawodawców (że przypisują wyrazom wieloznacznym jednoznaczny
opis prawny): dla przykładu "firma" za którą co rusz obrywam
(że niby poloniści uznają za poprawne takie określenie PRZEDSIĘBIORSTWA)
a przecież PRAWNIE prowadzi to do poważnych nieporozumień.

> Wiec koniec Twojego tematu poboncznego.

Optymista, grupa jest dyskusyjna ;)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry