-
1. Data: 2015-12-20 18:59:01
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 2015-12-23 o 17:36, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 23.12.2015 o 17:21, Kviat pisze:
>>> i tam zamawiam. W
>>> przypadku innych np. MS sprzedaje mi to partner MSa i ja odsprzedaję
>>> ostatecznemu klientowi.
>> Egzemplarz (pudełko - towar), linka... ale nie licencję.
>
> Licencję.
No się uparł :) Ostatni raz...
MS nie sprzedaje licencji tobie.
Sprzedaje tobie jakieś numerki w kopercie czy w mailu czy w panelu
partnera (czy co ty tam masz)) - ty nie jesteś nabywcą licencji...
Prawo - _LICENCJĘ_ na użytkowanie programu ma końcowy użytkownik... ten,
który używa tego programu. Licencję (prawo) na użytkowanie może dać
tylko właściciel praw majątkowych...
Nabył to prawo od MS, ty tylko przekazałeś numerki... za opłatą.
Gdybyś używał tych programów musiałbyś kupić (prawo) licencję na ich
używanie. Skoro ich nie używasz to co kupujesz od MS? Prawo do używania,
żeby nie używać?
Zobacz czy w treści licencji jest zapis o możliwości odsprzedania
licencji, może to ci coś wyjaśni, bo o ile mnie pamięć nie myli ich
licencja zakazuje odsprzedaży praw do używania.
Nie chcesz chyba powiedzieć, że sprzedają ci licencję żebyś złamał
warunki licencji i odsprzedał te prawa dalej?
Przestań myśleć o abstrakcyjnym obiekcie jakim jest _prawo_do_czegoś_
jako o czymś materialnym.
Licencja to _umowa_, a jak będzie ustna? Nie będzie papierka z umową,
nie ma kluczy to co? Jak potraktujesz jako towar coś co nie istnieje?
(tu pojechałem po bandzie, bo z tego co pamiętam te rodzaje umów muszą
być na papierze, ale dla dobra dyskusji...)
Nie wiem jak to prościej wytłumaczyć.
Druga sprawa.
Co masz wpisane na fakturze od MS?
Może to cię myli, że wpisują tam np. "Licencja na Program XXX - szt.1"?
Czy "Program XXX - szt.1"?
To jeszcze nie znaczy, że sprzedajesz licencję... liczy się stan
faktyczny. Nikt się nie czepia, bo wszyscy wiedzą o co chodzi. Dopiero w
praniu wychodzi jak taki papier zaksięgowałeś, do jakich kosztów (i
jakich przychodów) faktycznie transakcję sklasyfikowałeś.
Albo inaczej...
Masz firmę, kupujesz 2 programy (np.antywirusowe), a ściślej klucze.
Jeden będziesz użytkował w swojej firmie, a drugi przeznaczasz do
odsprzedaży.
Cenę pierwszego księgujesz w ewidencji wartości niematerialnych i
prawnych, bo masz _prawo_ do użytkowania rejestrując klucz w MS.
Nie możesz tego prawa odsprzedać. Jak odsprzedasz klucze, to się nie
aktywują - oszukasz klienta, sprzedasz mu program bez licencji
_bez_prawa_do_użytkowania_.
Drugi księgujesz jako towar. Nie aktywowałeś klucza - nie masz licencji
na użytkowanie użytkowanie - ergo, nie możesz sprzedać czegoś czego nie
masz, cokolwiek byś nie wpisał na fakturze jako przedmiot sprzedaży.
> http://en.zimagez.com/zimage/licencja1.php
> http://en.zimagez.com/zimage/licencja2.php
>
> To akurat jest staaaara licencja sprzed 10 lat albo więcej,
Dla formalności.
Nie ma czegoś takiego jak "staaara" licencja. Licencję na użytkowanie
się ma, albo nie ma. Prawo do czegoś się ma, albo się nie ma. Numerki to
nie jest licencja.
Jeżeli licencja się skończyła czyli umowa wygasła wraz z terminem na
jaki była zawarta - to już jej nie ma. Można kupić nowe prawa (licencję).
> którą Action
> jako resseler sprzedał do MEN. I np. taką licencję może Action sprzedać
> mi, a ja sprzedać dalej klientowi. Cały czas w systemie są dane klienta.
Dobra. Passssss.... Nie masz szans żebyśmy się dogadali.
>>>> Ale taka dodatkowa umowa, to właśnie również _twoje_ prawo majątkowe,
>>>> które ma wymierną wartość i jako taka powinna być zaewidencjonowana w
>>>> ewidencji wartości niematerialnych i prawnych.
>>>
>>> Umowa z producentem oprogramowania? A jaką ona ma wartość?
>>
>> To zależy na co ta umowa...
>> Ale ogólnie ma taką wartość, ile zapłaciłeś producentowi za prawa, które
>> od producenta dostałeś.
>> Jak dostałeś za darmo, to wiadomo - wartość rynkowa.
>
> No więc wartość rynkowa jest zero, bo żaden z dystrybutorów nie płaci.
No więc właśnie jakbyś napisał _co_jest_przedmiotem_tej_umowy_ i czy to
w ogóle jest umowa na kupno praw majątkowych, a może zwykła jakaś na
współpracę cośtamcośtam...
I taka jest z tobą rozmowa... piszesz cośtamcośtam, ja się produkuję i w
dobrej wierze próbuję zgadnąć o co ci chodzi, a ty mi piszesz "wartość
rynkowa zero"... Ręce opadają.
Czytaj drukowanymi:
To zależy na co ta umowa...
>>> Nic się nie wyjaśni, bo te licencje są ogólne, jak to np. na MS Office
>>> 2010 Standard. Albo Kaspersky Endpoint Security
>> No.... Czyli ty nie sprzedajesz licencji (nie sprzedajesz prawa do
>> użytkowania).
>
> Niech ci będzie.
>
>
>> I się wyjaśniło.
>
>
> Czyli mogę sprzedać na 3 lata i zamawiać po kawałku roczne?
Pytasz, czy możesz udzielić licencji (prawa) do użytkowania na 3 lata?
A masz takie prawo do udzielania licencji (dawanie prawa do użytkowania)
na 3 lata?
Jeżeli pozwoli ci na to właściciel praw majątkowych, to tak.
Czy hipermarket może sprzedać trzyletnią licencję na program, który ma
na półce? Albo z licencją na 5 lat... albo zaszalejmy... na 5 lat i 4
miesiące...?
Jakbym ze ścianą gadał...
Pozdrawiam
Piotr
-
2. Data: 2015-12-21 22:03:53
Temat: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
Cześć,
jest klient, który chce kupić licencję na program na 3 lata. Jednak
producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku. Czy
można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3 lata" i
dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok? I co potem z
księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata? Do kolumny z towarem?
W ogóle ten problem chyba można rozszerzyć bardziej na sprzedaż czegoś
partiami. Np. węgla do palenia w piecu. Teraz piwnica, jak się opróżni
to znów piwnica i znów, a nie od razu 3 piwnice...
Co o tym myślicie?
-
3. Data: 2015-12-22 11:19:48
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:56786939$0$22834$6...@n...neostrad
a.pl...
>jest klient, który chce kupić licencję na program na 3 lata. Jednak
>producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku. Czy
>można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3
> lata" i dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok? I co
>potem z księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata? Do kolumny z
>towarem?
>W ogóle ten problem chyba można rozszerzyć bardziej na sprzedaż
>czegoś partiami. Np. węgla do palenia w piecu. Teraz piwnica, jak się
>opróżni to znów piwnica i znów, a nie od razu 3 piwnice...
Pomysl lepiej ze centrala handlu zagranicznego sprzedaje wegiel, ktory
jest jeszcze w kopalni.
Ogolnie - sprzedac cos czego sie nie ma mozna, ale trzeba uwazac.
Pierwsza sprawa - przyjdzie kontrola z US, zobaczy "1 rok", to zaraz
beda watpliwosci.
Stosowna umowa powinna do tego byc ... a i tak wyglada na jakies
zawyzenie podatku ... choc z drugiej strony sporo przetargow
publicznych jakos tak chyba dziala.
Na tresc faktury tez lepiej uwazac ...
A druga ... skad wiesz, ze za rok cena licencji nie ulegnie
powiekszeniu ?
Albo, ze zlotowka nie spadnie, jesli program zagraniczny ...
J.
-
4. Data: 2015-12-22 12:30:54
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 22.12.2015 o 11:19, J.F. pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:56786939$0$22834$6...@n...neostrad
a.pl...
>> jest klient, który chce kupić licencję na program na 3 lata. Jednak
>> producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku. Czy
>> można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3 lata"
>> i dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok? I co potem z
>> księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata? Do kolumny z towarem?
>
>> W ogóle ten problem chyba można rozszerzyć bardziej na sprzedaż czegoś
>> partiami. Np. węgla do palenia w piecu. Teraz piwnica, jak się opróżni
>> to znów piwnica i znów, a nie od razu 3 piwnice...
>
> Pomysl lepiej ze centrala handlu zagranicznego sprzedaje wegiel, ktory
> jest jeszcze w kopalni.
>
> Ogolnie - sprzedac cos czego sie nie ma mozna, ale trzeba uwazac.
> Pierwsza sprawa - przyjdzie kontrola z US, zobaczy "1 rok", to zaraz
> beda watpliwosci.
> Stosowna umowa powinna do tego byc ... a i tak wyglada na jakies
> zawyzenie podatku ... choc z drugiej strony sporo przetargow publicznych
> jakos tak chyba dziala.
No właśnie dlatego pytam jak to widzicie
> Na tresc faktury tez lepiej uwazac ...
No w treści napisałbym ,,Program X, licencja na 3 lata".
>
> A druga ... skad wiesz, ze za rok cena licencji nie ulegnie
powiekszeniu ?
> Albo, ze zlotowka nie spadnie, jesli program zagraniczny ...
To już mój problem, że tak powiem. Kolporter prasy też w sumie nieraz
sprzedaje prenumeratę czasopisma, a potem się czasopismo przestaje
ukazywać i zwracają pieniądze.
Od lat cena za ten program jest niezmienna, do tego mam marżę no i
pieniądze dostaję dzisiaj za całość, a ostatnią ,,transzę" licencji
zamówię za 2 lata, więc ja na tym raczej nie stracę.
A nawet jak stracę, to takie ryzyko przedsiębiorcy. Pytanie tylko jak to
sensownie ubrać prawnie, żeby nie było tu uchybień księgowych i prawnych.
-
5. Data: 2015-12-22 17:20:58
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 2015-12-22 o 12:30, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 22.12.2015 o 11:19, J.F. pisze:
> > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup
> >> jest klient, który chce kupić licencję na program na 3 lata. Jednak
> >> producent sprzedaje tylko na 1 rok i wymaga odnawiania co roku. Czy
> >> można bez problemu wystawić mu fakturę ,,Program X, licencja na 3 lata"
A masz prawo (od)sprzedawać (udzielać) licencję?
Czy producent w licencji pozwala na odsprzedaż?
> >> i dostarczać przez 3 lata kody licencyjne ważne rok?
Jeżeli kupujesz licencją "na siebie" i potem ją odsprzedajesz, to może
się okazać, że ten kto kupił ją od ciebie używa pirata.
Producent w swojej bazie użytkowników (licencjonobiorców) będzie miał
ciebie, a nie twojego klienta.
Chyba, że masz umowę z producentem programu (właścicielem praw
majątkowych) na możliwość udzielania licencji czy coś w tym stylu.
Podałeś za mało danych i właściwie to pytanie do prawnika.
> I co potem z
> >> księgowaniem zakupu licencji przez kolejne lata?
Księgowaniem u kogo? U ciebie, czy u twojego klienta?
> Do kolumny z towarem?
Że co? Licencja to nie towar. To prawa majątkowe.
"Wartości niematerialne i prawne".
> >> W ogóle ten problem chyba można rozszerzyć bardziej na sprzedaż czegoś
> >> partiami. Np. węgla do palenia w piecu. Teraz piwnica, jak się opróżni
> >> to znów piwnica i znów, a nie od razu 3 piwnice...
Nie można. Z przyczyny jak wyżej.
> > Na tresc faktury tez lepiej uwazac ...
>
> No w treści napisałbym ,,Program X, licencja na 3 lata".
Jak nie masz praw do udzielania licencji to stajesz się przestępcą.
> > A druga ... skad wiesz, ze za rok cena licencji nie ulegnie
> powiekszeniu ?
> > Albo, ze zlotowka nie spadnie, jesli program zagraniczny ...
>
>
> To już mój problem, że tak powiem.
Nie. To nie jest twój problem.
To problem twojego klienta.
Jeżeli producent programu udziela licencji na 1 rok i wymaga
przedłużania co rok, to może się okazać, że zaprzestanie udzielać
licencji po 1 roku (z dowolnej przyczyny, bo może, bo zmarł czy
cokolwiek innego) i przez następne dwa lata twój klient będzie używał
programu nielegalnie.
Wliczając w to pierwszy roku, gdy kupił licencję od osoby, która nie ma
praw na udzielanie licencji.
> Od lat cena za ten program jest niezmienna, do tego mam marżę no i
> pieniądze dostaję dzisiaj za całość, a ostatnią ,,transzę" licencji
> zamówię za 2 lata, więc ja na tym raczej nie stracę.
Nie wiem w szczegółach jak jest z programami tzw. "pudełkowymi", ale tu
tym bardziej nie sprzedajesz licencji, więc jak rozumiem to i nie będzie
na temat.
> A nawet jak stracę, to takie ryzyko przedsiębiorcy. Pytanie tylko jak to
> sensownie ubrać prawnie, żeby nie było tu uchybień księgowych i prawnych.
Prawnie: dowiedz się czy masz prawo udzielać licencji.
Księgowo:
zakup licencji "wrzucasz" do ewidencji wartości niematerialnych i
prawnych i amortyzujesz (prawo dane od właściciela do odsprzedaży, a
raczej do udzielania licencji, to również wartość niematerialna i prawna).
Sprzedaż licencji normalnie, jak usługę, ale nie jak towar
Pozdrawiam
Piotr
-
6. Data: 2015-12-22 23:39:23
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 22.12.2015 o 17:20, Kviat pisze:
> Wliczając w to pierwszy roku, gdy kupił licencję od osoby, która nie ma
> praw na udzielanie licencji.
Myślę, że dyskusja z tobą jest bezcelowa. Po raz kolejny stawiasz jakieś
twierdzenie od czapy.
-
7. Data: 2015-12-23 00:33:44
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 2015-12-22 o 23:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 22.12.2015 o 17:20, Kviat pisze:
>> Wliczając w to pierwszy roku, gdy kupił licencję od osoby, która nie ma
>> praw na udzielanie licencji.
>
>
> Myślę, że dyskusja z tobą jest bezcelowa. Po raz kolejny stawiasz jakieś
> twierdzenie od czapy.
Ty nie tylko nie rozumiesz podatków, ty nie potrafisz również czytać ze
zrozumieniem. I pewnie dlatego nie rozumiesz podatków.
O czepieniu się zdania wyrwanego z kontekstu z litości nie wspomnę.
Pozdrawiam
Piotr
-
8. Data: 2015-12-23 00:36:26
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 23.12.2015 o 00:33, Kviat pisze:
> W dniu 2015-12-22 o 23:39, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> W dniu 22.12.2015 o 17:20, Kviat pisze:
>>> Wliczając w to pierwszy roku, gdy kupił licencję od osoby, która nie ma
>>> praw na udzielanie licencji.
>>
>>
>> Myślę, że dyskusja z tobą jest bezcelowa. Po raz kolejny stawiasz jakieś
>> twierdzenie od czapy.
>
> Ty nie tylko nie rozumiesz podatków, ty nie potrafisz również czytać ze
> zrozumieniem. I pewnie dlatego nie rozumiesz podatków.
> O czepieniu się zdania wyrwanego z kontekstu z litości nie wspomnę.
Proszę więc oto całość:
> > Na tresc faktury tez lepiej uwazac ...
>
> No w treści napisałbym ,,Program X, licencja na 3 lata".
Jak nie masz praw do udzielania licencji to stajesz się przestępcą.
> > A druga ... skad wiesz, ze za rok cena licencji nie ulegnie
> powiekszeniu ?
> > Albo, ze zlotowka nie spadnie, jesli program zagraniczny ...
nic nie wyrwałem. EOT.
-
9. Data: 2015-12-23 09:30:29
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 23.12.2015 o 00:33, Kviat pisze:
> Ty nie tylko nie rozumiesz podatków,
Nie tylko ja, ale moje konto bankowe też ich nie rozumie i nam z tym
dobrze. A ,,specjaliści" od podatków niech sobie razem ze swoimi kontami
bankowymi rozumieją te podatki...
-
10. Data: 2015-12-23 09:34:01
Temat: Re: Można sprzedać coś, czego się nie ma i będzie się pozyskiwało etapami?
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
W dniu 2015-12-23 o 00:36, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 23.12.2015 o 00:33, Kviat pisze:
>>
>> Ty nie tylko nie rozumiesz podatków, ty nie potrafisz również czytać ze
>> zrozumieniem. I pewnie dlatego nie rozumiesz podatków.
>> O czepieniu się zdania wyrwanego z kontekstu z litości nie wspomnę.
>
>
> Proszę więc oto całość:
>
>
> > > Na tresc faktury tez lepiej uwazac ...
> >
> > No w treści napisałbym ,,Program X, licencja na 3 lata".
>
> Jak nie masz praw do udzielania licencji to stajesz się przestępcą.
I czego znowu nie zrozumiałeś?
> > > A druga ... skad wiesz, ze za rok cena licencji nie ulegnie
> > powiekszeniu ?
> > > Albo, ze zlotowka nie spadnie, jesli program zagraniczny ...
A ten fragment wyrwałeś losując?
Nie ja to napisałem...
> nic nie wyrwałem.
LOL
Coś ci powiem. Nie odpowiadałbym na twoje pytania gdyby nie to, że
piszesz straszne bzdury. Jeszcze ktoś to przeczyta i pomyśli, że skoro
przeczytał na grupie "podatki" to może licencje sprzedawać jak kartofle.
Albo węgiel... Pomysł z księgowaniem praw majątkowych do "kolumny z
towarem" był urzekający (tak wiem, to było pytanie... ty przecież tylko
pytałeś... - jaki proces myślowy doprowadził cię do takiego pytania? -
to jest bardzo zastanawiające).
Bladego pojęcia nie masz o tym o co pytasz. Nawet 2 minut nie poświęcisz
na samodzielne poszukanie informacji (nie tylko w tym temacie), bo ty
nie szukasz odpowiedzi. Ty już wiesz, że masz rację, pytasz tylko żeby
się w niej upewnić. I strasznie cię irytuje to, że prawidłowa odpowiedź
nie jest po twojej myśli.
Masz szansę przeczytać odpowiedź, nauczyć się czegoś i wyciągnąć
wnioski. Albo sprzedawać licencje jak węgiel.
Pozdrawiam
Piotr