Samotnik wrote:
> In article <bugtu4$es5$1@nemesis.news.tpi.pl>, MarekZ wrote:
>
> Straszna rzeźba. ;) Ile razy w roku tak robisz?

Jestem aktywny srednio 3 dni w miesiacu, wiec w najgorszym razie nie
wiecej niz 36 razy w roku (gdyby to wszystko byly aktywnosci 1-dniowe).
Ale zawsze zawieszenie i odwieszenie w US zalatwiam za jednym zamachem,
a ZUS przez inet tez nie jest pracochlonny... :)) Biorac pod uwage, ze
trwa to od roku 1997, mozesz sobie latwo wymnozyc... ;-)

marekz

do góry

> Jestem aktywny srednio 3 dni w miesiacu
> trwa to od roku 1997

i nikt z ZUSu nigdy się nie dopytywał, jaki rodzaj działalności
uzasadnia tak częste zawieszanie?

do wątku: może lepiej zatrudnić się na umowę zlecenie?
http://www.google.pl/groups?threadm=bb742b%249ai%241
%40absinth.dialog.net.pl&rnum=1

--
bromden[at]gazeta.pl

do góry

bromden wrote:
>
> i nikt z ZUSu nigdy się nie dopytywał, jaki rodzaj działalności
> uzasadnia tak częste zawieszanie?

Nigdy. Oczywiscie nie zatrudniam i nigdy nie zatrudnialem pracownikow.
Wiec nie bardzo mial okazje. Ja bym tego nie zazwal czestym
zawieszaniem, a raczej rzadkim odwieszaniem... :)

marekz

do góry

On Mon, 19 Jan 2004, Soja wrote:

>+ Merytorycznie da się to wytłumaczyć:
>+ A ma firmę z branży telekomunikacyjnej
>+ B z branży informatycznej.
>+ Jeden bez drugiego nie może żyć :)

Przeczytaj cytaty z ustawy w jednym z sąsiednich wątków
o "podmiotach powiązanych". Jeśli A pracuje u B to jest
"powiązany" z A - i transakcje DG miedzy nimi podlegają
kontroli US z uwzględniem zasad "zysku transakcyjnego"
i innych takich "wycen": US ma prawo przyjść i "uznać" że
"cena była za słona"... :> (a na plakatach w zeszłym roku
można było obejrzeć jak wygląda osobnik który przesolił :))

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)

do góry