-
1. Data: 2008-06-03 09:11:16
Temat: Kontrola US
Od: "nihil" <n...@w...pl>
Witam,
przypuśćmy, że prowadzę firmę. Mam fałszywe (na fikcyjne firmy lub
niezaksięgowane) faktury VAT kosztowe, które odliczam od przychodów.
Przychodzi kontrola... i jak rzekomo dochodzą do tego, że moja jedna czy
kilka faktur VAT są fałszywe?
-
2. Data: 2008-06-03 09:21:03
Temat: Re: Kontrola US
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
nihil pisze:
> Witam,
> przypuśćmy, że prowadzę firmę. Mam fałszywe (na fikcyjne firmy lub
> niezaksięgowane) faktury VAT kosztowe, które odliczam od przychodów.
> Przychodzi kontrola... i jak rzekomo dochodzą do tego, że moja jedna czy
> kilka faktur VAT są fałszywe?
Jeżeli kwoty będą znaczące albo kontrolujący będzie miał "nosa" (a jak
masz mało dokumentów to i tego nie trzeba) zrobią krzyżówkę u wystawcy
każdej faktury.
Sprawdzą czy kontrahent ma kopie tego czego Ty masz oryginały i czy je
zarejestrował.
Maddy
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
3. Data: 2008-06-03 09:22:23
Temat: Re: Kontrola US
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "nihil" <n...@w...pl> napisał
> Przychodzi kontrola... i jak rzekomo dochodzą do tego, że moja jedna czy
> kilka faktur VAT są fałszywe?
Zależy czy kontrola jest rutynowa, czy z "uprzedzeniem" ;) Jak z
"uprzedzeniem" to wiedzą czego szukać i co poddać głębszej analizie.
Zawsze można porównać z ewidencją u wystawców lub sprawdzić cy firmy
istnieją po NIPie.
Jak często tak robią to nie wiem.
-
4. Data: 2008-06-03 09:28:36
Temat: Re: Kontrola US
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Piotr [trzykoty] pisze:
> Użytkownik "nihil" <n...@w...pl> napisał
>> Przychodzi kontrola... i jak rzekomo dochodzą do tego, że moja jedna czy
>> kilka faktur VAT są fałszywe?
>
> Zależy czy kontrola jest rutynowa, czy z "uprzedzeniem" ;) Jak z
> "uprzedzeniem" to wiedzą czego szukać i co poddać głębszej analizie.
> Zawsze można porównać z ewidencją u wystawców lub sprawdzić cy firmy
> istnieją po NIPie.
> Jak często tak robią to nie wiem.
Przy każdej kontroli bez względu na wielkość podatnika mam jakąś
krzyżówkę. Jak dużo faktur to sprawdzają raczej na czuja, jak niewiele
to potrafią sie przelecieć po wszystkich kontrahentach.
Odpuszczają sobie tylko duże firm sieciowe, hipermarkety wszelkiego typu
itp.
Jeżeli ma się stałych podwykonawców czy dostawców, to przetrzepią także
ich na 100%.
Szczególnie małe firmy transportowe, budowlane, rzemieślników (jak ci
podwykonawstwo robi Skanska a transporty Raben to raczej do nich nie pójdą).
Maddy
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
5. Data: 2008-06-03 09:30:54
Temat: Re: Kontrola US
Od: "nihil" <n...@w...pl>
> Zależy czy kontrola jest rutynowa, czy z "uprzedzeniem" ;) Jak z
> "uprzedzeniem" to wiedzą czego szukać i co poddać głębszej analizie.
> Zawsze można porównać z ewidencją u wystawców lub sprawdzić cy firmy
> istnieją po NIPie.
> Jak często tak robią to nie wiem.
>
Czyli ogólnie mówiąc większość zależy od umiejętności śledczych kontrolerów
:-)
Przy tysiącach firm i milionach faktur VAT trudno chyba cokolwiek sprawdzić.
Nie mówię już tutaj o praniu brudnych pieniędzy, bo przecież wystarczy
stworzyć jakąś WNiP, odsprzedać komuś prawa i już pieniądze są czyste.
Weryfikować danych do umowy chyba sprzedający nie ma obowiązku, zawsze można
trafić na fałszywy dowód itp. ;-)
Koniec. Bo zaczyna się robić kryminalnie heh ;-)
-
6. Data: 2008-06-03 11:21:40
Temat: Re: Kontrola US
Od: "gasper" <n...@m...pl>
Użytkownik "nihil" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g233de$8an$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Czyli ogólnie mówiąc większość zależy od umiejętności śledczych kontrolerów
> :-)
> Przy tysiącach firm i milionach faktur VAT trudno chyba cokolwiek sprawdzić.
> Nie mówię już tutaj o praniu brudnych pieniędzy, bo przecież wystarczy
> stworzyć jakąś WNiP, odsprzedać komuś prawa i już pieniądze są czyste.
ale w ramach ue to już Cie złapią po pierwszym kwartale
a wracając do tematu - u mnie robili krzyżowe kontrole tylko do większych faktur
(powyżej 10000 zł)
Pozdrawiam
-
7. Data: 2008-06-03 11:27:06
Temat: Re: Kontrola US
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Tak się głębiej zastanawiam nad krzyżowymi kontrolami...
Czy podatnik ma sprawdzać każdego dostawce?!
Przecież może się zdarzyć, że kupi coś od kogoś, nie wiedząc nawet, że ten
ktoś np. prowadzi działalność na czarno i faktura wystawiona przez niego
jest tyle warta co makulatura. Na jakiej podstawie ma odpowiadać kupujący?
-
8. Data: 2008-06-03 11:30:49
Temat: Re: Kontrola US
Od: bokomaru <b...@z...com>
Piotr [trzykoty] wrote:
> jest tyle warta co makulatura. Na jakiej podstawie ma odpowiadaae kupuj?cy?
jest przepis.
jesli Twoj kontrahent np. nie jest platnikiem a Ty sobie odliczysz - to
Ty odpowiadasz. itd.
--
bartek
-
9. Data: 2008-06-03 11:32:15
Temat: Re: Kontrola US
Od: "gasper" <n...@m...pl>
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:g239q8$hsm$1@z-news.pwr.wroc.pl...
> Tak się głębiej zastanawiam nad krzyżowymi kontrolami...
> Czy podatnik ma sprawdzać każdego dostawce?!
> Przecież może się zdarzyć, że kupi coś od kogoś, nie wiedząc nawet, że ten
> ktoś np. prowadzi działalność na czarno i faktura wystawiona przez niego jest
> tyle warta co makulatura. Na jakiej podstawie ma odpowiadać kupujący?
przy pierdołach to szkoda zachodu ale powyżej pewnej kwoty warto prosić o
dokumenty rejestrowe - wtedy można kupować w "dobrej wierze" :-)
-
10. Data: 2008-06-03 18:52:39
Temat: Re: Kontrola US
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 3 Jun 2008, nihil wrote:
> Witam,
> przypuśćmy, że prowadzę firmę. Mam fałszywe (na fikcyjne firmy lub
> niezaksięgowane) faktury VAT kosztowe, które odliczam od przychodów.
> Przychodzi kontrola... i jak rzekomo dochodzą do tego, że moja jedna czy
> kilka faktur VAT są fałszywe?
Ja w kwestii formalnej.
Czym innym jest f-ra na fałszywą firmę, niedawno na .prawo streszczałem
punkt widzenia, o tu:
http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/msg/6f8fe
7136ad28196
(bliżej końca), a czym innym niezaksięgowana.
W tym drugim przypadku bardzo przydałby się *podpisany dowód* (no,
chyba że ktoś ma multum "niepowiązanych" świadków, którzy nie dostaną
znienacka wszyscy amnezji :>) że co najmniej została dokonana sprzedaż
(wydano towar lub zrealizowano uslugę wg umowy).
Oczywiście w niczym nie przeszkadza, aby takim dowodem był... podpis
na fakturze :>
Tak czy siak - fakt dokonania sprzedaży:
- implikuje powstanie zobowiązania VAT
- w przypadku realizacji na rzecz DG *zobowiązuje* sprzedawcę do
wystawienia f0ry
... co IMO łącznie mocno uwiarygadnia fakt przyjęcia prawidłowej
faktury. W tym momencie sprawa niezaksięgowania leży w ekhm...
kompetencji sprzedawcy :)
pzdr, Gotfryd