-
1. Data: 2011-11-09 20:04:45
Temat: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: " Truperiado" <t...@W...gazeta.pl>
Sytuacja wygląda tak:
Starsza kobieta (dziś 85 lat) odzyskała kilkanaście lat temu niewielką
rodzinną kamienicę w centrum dużego miasta. W niej lokatorzy. Czynsze
śmiesznie niskie (kilka zł za m2). Administrację prowadziła „zaufana”
osoba.
Nie prowadziła praktycznie żadnej księgowości, na nic nie ma rachunków. Stan
na dzień dzisiejszy:
Przychody we wszystkich latach: nieznane
Koszty: zerowe, bo nie ma rachunków
Czynsze: nadal śmiesznie niskie.
Ponieważ „zaufana” osoba cały czas twierdziła, że nie ma żadnego dochodu
Podatek: nigdy nie rozliczony.
Jak to wyprostować? Jakie będą możliwe konsekwencje? Jak najlepiej sprawę
rozegrać, żeby konsekwencje były jak najmniej bolesne? Czy US może stwierdzić,
że te śmiesznie niskie czynsze są tylko dla pozoru i dowalić domiar?
Ps.
Uprzejmie proszę o powstrzymanie się od komentarzy pod adresem właścicielki.
Sam wiem, co o tym myśleć...
--
Pzdr - Truperiado
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2011-11-09 20:45:56
Temat: [OT] Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: tomek <t...@o...pl>
Będzie hit miesiąca ;)
-
3. Data: 2011-11-09 21:05:33
Temat: Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 11/9/2011 2:04 PM, Truperiado wrote:
> Jak to wyprostować?
znalezc doradce podatkowego. dobrego.
-
4. Data: 2011-11-09 21:11:19
Temat: Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-11-09 21:04, Truperiado pisze:
> Sytuacja wygląda tak:
> Starsza kobieta (dziś 85 lat) odzyskała kilkanaście lat temu niewielką
> rodzinną kamienicę w centrum dużego miasta. W niej lokatorzy. Czynsze
> śmiesznie niskie (kilka zł za m2). Administrację prowadziła„zaufana”
osoba.
> Nie prowadziła praktycznie żadnej księgowości, na nic nie ma rachunków. Stan
> na dzień dzisiejszy:
> Przychody we wszystkich latach: nieznane
> Koszty: zerowe, bo nie ma rachunków
> Czynsze: nadal śmiesznie niskie.
> Ponieważ„zaufana” osoba cały czas twierdziła, że nie ma żadnego dochodu
> Podatek: nigdy nie rozliczony.
>
> Jak to wyprostować? Jakie będą możliwe konsekwencje? Jak najlepiej sprawę
> rozegrać, żeby konsekwencje były jak najmniej bolesne? Czy US może stwierdzić,
> że te śmiesznie niskie czynsze są tylko dla pozoru i dowalić domiar?
>
> Ps.
> Uprzejmie proszę o powstrzymanie się od komentarzy pod adresem właścicielki.
> Sam wiem, co o tym myśleć...
Swego czasu (okolice roku '2000) żyła pewna osoba, która od 10 lat
prowadziła DG (sklep). Ale gdzieś od kilku lat w ogóle nie rozliczała
się z US i nie składała żadnych zeznań.
Co ciekawe, US w żaden sposób się nie zorientował.
Ponieważ osoba ta chciała odkręcić sprawę, z ulotek przed Urzędem
skontaktowała się z osobą, która obiecywała załatwić "trudne sprawy",
czyli po prostu miała kontakty w US. Może trzeba poszukać właśnie takiej
osoby?
Dla ciekawskich co było dalej:
Pewnym zbiegiem okoliczności US jednak na skutek pewnej czynności
dokonanej przez podatnika powziął wiadomość o tejże osobie i wszczął
kontrolę. Naliczył coś ze 150 tysięcy zaległych podatków, która to kwota
została następnie znacznie zmniejszona na podstawie tej słynnej ustawy
dla dłużników podatkowych, co to już jej ksywki nie pamiętam :)
Powodzenia.
--
Liwiusz
-
5. Data: 2011-11-09 22:43:04
Temat: Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: "grafik" <b...@i...pl>
Użytkownik " Truperiado" <t...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j9emcs$6gr$1@inews.gazeta.pl...
> Sytuacja wygląda tak:
> Starsza kobieta (dziś 85 lat) odzyskała kilkanaście lat temu niewielką
> rodzinną kamienicę w centrum dużego miasta. W niej lokatorzy. Czynsze
> śmiesznie niskie (kilka zł za m2). Administrację prowadziła
> „zaufana” osoba.
> Nie prowadziła praktycznie żadnej księgowości, na nic nie ma rachunków.
> Stan
> na dzień dzisiejszy:
> Przychody we wszystkich latach: nieznane
> Koszty: zerowe, bo nie ma rachunków
> Czynsze: nadal śmiesznie niskie.
> Ponieważ „zaufana” osoba cały czas twierdziła, że nie ma
> żadnego dochodu
> Podatek: nigdy nie rozliczony.
>
> Jak to wyprostować? Jakie będą możliwe konsekwencje? Jak najlepiej sprawę
> rozegrać, żeby konsekwencje były jak najmniej bolesne? Czy US może
> stwierdzić,
> że te śmiesznie niskie czynsze są tylko dla pozoru i dowalić domiar?
>
> Ps.
> Uprzejmie proszę o powstrzymanie się od komentarzy pod adresem
> właścicielki.
> Sam wiem, co o tym myśleć...
>
> --
> Pzdr - Truperiado
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
Chyba najlepiej nie ruszać
Nie wiem za ile wstecz może US ściągać należności(podatki) ale chyba coś z 5
lat. Więc jak sie wyda za 10 lat to kary itp będą właściwie takie same.
A może właściciela umrze i sprawa się sama rozwiąże...
-
6. Data: 2011-11-09 22:53:47
Temat: Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 11/9/2011 4:43 PM, grafik wrote:
> i sprawa się sama rozwiąże...
czytaj, zapłacą spadkobiercy,
-
7. Data: 2011-11-09 23:15:54
Temat: Re: [OT] Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: "Truperiado" <t...@g...pl>
tomek <t...@o...pl> napisał(a):
> Będzie hit miesiąca ;)
Może i tak, ale niektórym do śmiechu nie jest...
--
Pzdr - Truperiado
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2011-11-09 23:20:36
Temat: Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: "Truperiado" <t...@N...gazeta.pl>
grafik <b...@i...pl> napisał(a):
> Chyba najlepiej nie ruszać
I dalej nie płacić podatków? Już bardziej bym się odważył igrać z czarną
damą z kosą, niż z urzędnikami naszej skarbówki
> Nie wiem za ile wstecz może US ściągać należności(podatki) ale chyba coś z
5
> lat.
Podobno tak. Dlatego, tak myślę, chyba najlepiej zapłacić z głupia frant
podatek za 2011 i siedzieć cicho. Wtedy się dostanie najwyżej za 4 lata.
Dobrze myślę?
> Więc jak sie wyda za 10 lat to kary itp będą właściwie takie same.
A ja już nie jestem tego taki pewien.
> A może właściciela umrze i sprawa się sama rozwiąże...
Niestety wtedy stanie się wręcz przeciwnie. Wybuchnie.
--
Pzdr - Truperiado
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2011-11-09 23:21:56
Temat: Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: " " <t...@N...gazeta.pl>
witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
> > i sprawa się sama rozwiąże...
>
> czytaj, zapłacą spadkobiercy,
Otóż to, Witku, otóż to...
--
Pzdr - Truperiado
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2011-11-09 23:24:31
Temat: Re: Jak przyznać się US do niepłaconych podatków?
Od: " Truperiado" <t...@N...gazeta.pl>
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
> Swego czasu (okolice roku '2000) żyła pewna osoba, która od 10 lat
> prowadziła DG (sklep). Ale gdzieś od kilku lat w ogóle nie rozliczała
> się z US i nie składała żadnych zeznań.
>
> Co ciekawe, US w żaden sposób się nie zorientował.
>
> Ponieważ osoba ta chciała odkręcić sprawę, z ulotek przed Urzędem
> skontaktowała się z osobą, która obiecywała załatwić "trudne sprawy",
> czyli po prostu miała kontakty w US. Może trzeba poszukać właśnie takiej
> osoby?
Trzeba będzie spróbować. Dobra myśl.
> Dla ciekawskich co było dalej:
> Pewnym zbiegiem okoliczności US jednak na skutek pewnej czynności
> dokonanej przez podatnika powziął wiadomość o tejże osobie i wszczął
> kontrolę. Naliczył coś ze 150 tysięcy zaległych podatków, która to kwota
> została następnie znacznie zmniejszona na podstawie tej słynnej ustawy
> dla dłużników podatkowych, co to już jej ksywki nie pamiętam :)
Ale na to chyba nie ma co liczyć, bo ona niezgodna z konstytucją się okazała.
> Powodzenia.
Dzięki. Będzie z pewnością potrzebne.
--
Pzdr - Truperiado
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/