-
31. Data: 2017-07-11 00:35:21
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:21:12 +0200, Kviat napisał(a):
> W dniu 2017-07-10 o 18:45, Kviat pisze:
>> W dniu 2017-07-10 o 15:01, papuga pisze:
>>> - My zmieniamy dane nabywcy w systemie komputerowym (tak musimy aby do
>>> JPK wpisał poprawione dane) w oparciu o dokument noty kor.
>>
>> I teraz w systemie masz inny dokument, niż ten, który został wprowadzony
>> do obiegu.
>>
>>> - wysyłamy JPK za maj (dane nabywcy skorygowane notą)
>
> I liczysz na to, że US gdy już wcześniej dostał jpk_vat za maj, a teraz
> dostanie drugi, też jpk_vat za ten sam maj, z tą samą fakturą, na taką
> samą kwotę, z tą samą datą, z tym samym numerem... ale z innym nabywcą,
> to się nie zorientuje?
> Przecież od razu wyjdzie, czarno na białym, że ktoś fakturę poprawił...
> Szach i mat :)
>
> To po co ten cały cyrk z poprawianiem faktur (nie wolno! wolno tylko
> korygować), poprawianiem jakichś rejestrów, sklejaniem (sic!) plików jpk..?
>
> To nie prościej wystawić jedną fakturę korygującą?
I liczysz na to, ze US, ktory dostanie w pliku JPK za maj fakture dla
klienta B, a w JPK za lipciec korekte tejze faktury dla klienta C,
wszytko ladnie przetworzy i nie bedzie problemow zglaszal ?
No coz, moze i masz racje, ale cos mi sie widzi, ze jestes optymista
:-)
J.
-
32. Data: 2017-07-11 01:07:16
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
Od: Kviat
W dniu 2017-07-10 o 23:22, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 10 Jul 2017 22:34:41 +0200, Kviat napisał(a):
>> W dniu 2017-07-10 o 20:06, J.F. pisze:
>>>>> Wypisany na niej nabywca tej faktury nie otrzymal.
>>>> I bardzo dobrze. Nie miał jej otrzymać. Gdyby ją otrzymał, to wtedy ta
>>>> faktura dokumentowałaby fikcję, przecież towaru nie kupił i go nie dostał.
>>>
>>> Wiec nalezy ja anulowac ? :-)
>>
>> Ludzie... czytajcie ze zrozumieniem. Fakturę (z błędem) otrzymał
>> prawdziwy nabywca. Do obrotu została wprowadzona faktura, czyli dokument
>> dokumentujący prawdziwe zdarzenie, ALE Z BŁĘDEM.
>> TO NIE JEST ZBRODNIA :) To się koryguje fakturą korygującą i już.
>> Pewnie, że gdy na 100 wystawionych faktur 80 będzie z takim błędem, to
>> US raczej nie przejdzie obok tego obojętnie. Ale nie popadajmy w paranoję...
>>
>> Anulowaniu podlegają dokumenty wystawione omyłkowo do nieistniejącej
>> transakcji. Zwykle to wynika z błędów organizacyjnych w firmie:
>> Np. przychodzi klient i mówi:"chcę kupić długopis czy cośtam". Ty mu
>> wystawiasz fakturę, faktura weszła do systemu. A teraz on mówi:
>> "rozmyśliłem się" i wychodzi.
>> Zostałeś z fakturą, która:
>> 1) Dokumentuje nieistniejącą transakcję (nie było wydania towaru, czyli
>> czynności opodatkowanej)
>> 2) Nie została wprowadzona do obrotu
>
> No to po takim opisie, jak do transakcji dojdzie, ale klient powie
> "moment, ja jestem Kowalski Adam, a nie Jan, i nip tez mam inny",
Psychicznie chorzy też mają prawo kupować w sklepie. Dziwniejsze rzeczy
się zdarzają.
> To mamy dokument omylkowo wystawiony do nieistniejacej transakcji
> sprzedazy Janowi Kowalskiemu. A skoro nie wprowadzony do obrotu, to
> mozna anulowac.
To co pisałem w poprzednich postach jest zbyt proste, żeby marnować czas
na tłumaczenie tego piąty raz.
>>>>>> Faktura ta dokumentuje prawdziwą transakcję.
>>>>> Ale w falszywy sposob.
>>>> Że co? Jaki fałszywy sposób? O czym Ty piszesz?
>>> O danych nabywcy.
>> To nie jest fałszerstwo. Przecież nikt tej faktury nie sfałszował.
>
> To niech bedzie "poswadczyl nieprawde" :-P
Serio? Bo teraz nie wiem czy zacząłeś żartować i nie chcę nieadekwatnie
zareagować...
Nie. To nie jest poświadczenie nieprawdy.
Zrozum wreszcie: w tym roztrząsanym przypadku nie było celowości. Nikt
nie sfałszował faktury, nikt nie poświadczył nieprawdy, nikt nie chciał
wyłudzić VATu na jakieś "lewe faktury" czy co tam sobie jeszcze możesz
wymyślić...
To był BŁĄD. Zwykły BŁĄD. Niektórym widać trudno w to uwierzyć, ale
ludzie naprawdę popełniają też błędy bez złych intencji.
>>>> Nic. System dostanie korektę. A jak algorytmowi zapali się czerwona
>>>> lampka, to najwyżej poproszą o wyjaśnienie.
>>>
>>> No coz, poczekajmy, moze nam kolega napisze jak sie skonczylo.
>>> Bo teraz prosza o wyslanie skorygowanego JPK,
>>
>> Chyba coś przegapiłem... Masz na myśli to, że zadzwonił na infolinię "i
>> tak mu powiedzieli, żeby tak zrobił"?
>> No ja bym tego nie potraktował jak prośby ze strony US... :)
>
> Nie, po kontroli US pismo napisze, ze mu sie nie zgadza i prosi o
> korekte JPK lub deklaracji.
Dziwne. Bo napisałeś: "Bo teraz prosza o wyslanie skorygowanego JPK"
To proszą, czy dopiero poproszą? I skąd wiesz czy poproszą? Może ma taką
niezgodność danych jedną na 100 tysięcy faktur?
A poza tym (jeszcze raz piszę, ręce opadają...) to nie będzie korekta
jpk_vat.
Faktura korygująca dane nabywcy będzie (powinna być) w jpk_fa.
>>> i tu widze dwie
>>> mozliwosci:
>>> a) zaprogramowali kontrole tak jak pisesz i po korekcie bedzie dobrze,
>>> b) tego przypadku nie zaprogramowali i stale im bedzie wyskakiwal
>>> bład, i to w 3 firmach :-)
>>
>> Czemu wszyscy myślą, że tam sami debile pracują? :):)
>
> bo zasiadaja w Sejmie :-)
Programiści i kontrolerzy skarbowi?
> Bo korekta miala raczej sluzyc do korekt ilosciowych/cenowych.
> A tu widzisz - trzeba dopiero interpretacji, zeby powiedziec co w tak
> typowym przypadku zrobic.
Błędny wniosek.
Ci co wiedzieli co zrobić nie wystąpili o interpretację, tylko to
zrobili i już.
O interpretację wystąpili ci, co nie wiedzieli co zrobić. Więc istnienie
jakichś interpretacji nie oznacza, że dopóki jakiejś interpretacji nie
było, to inni przedsiębiorcy siedzieli i płakali czekając aż ktoś
wystąpi o interpretację. I do tego jeszcze w sprawie _indywidualnej_
jakiegoś innego przedsiębiorcy.
> Sejm jakos niewyraznie zapisal, to urzednicy moga pominac w
> specyfikacji.
To spekulacje. Pominęli cy czy nie?
Zresztą nieważne. Co to zmienia dla tego tematu? Z plikami jpk czy bez
plików jpk takie błędy koryguje się tak samo jak przed czasami jpk.
>> Przecież błąd w danych nabywcy/błędny nabywca to nie taka rzadkość.
>> Kupa firm ma podobne nazwy, a dużo programów do wystawiania faktur
>> pozwala wyszukać odbiorcę "po symbolu" czy po nazwie, a nie wymusza np.
>> po nip-ie czy regonie. Ludzie zgarniają fakturę z lady nie patrząc i
>> wychodzą.
>
> I co potem ? Korekte dostaja, czy fakture sie drze i wystawia
> poprawna,
Pytasz jak powinno być, czy jak się robi?
Przecież pytacz nie pyta co zrobić, bo przed minutą mu się źle wstukały
dane na fakturze... Miesiąc zamknięty, rejestry poszły do skarbówki.
Radę w stylu "podrzyj fakturę i wystaw poprawną" możesz sobie w buty
wsadzić :)
>bo po co mieszac w kontrolach ?
To ja się pytam po co mieszać? (W jakich znowu kontrolach?) Jeden
dokument korygujący załatwia sprawę. Faktura korygująca z bieżącą datą.
Koniec tematu. Potem jeden PK do naprostowania rozrachunków, ewentualnie
z jakimiś innymi dekretami zależnymi od stopnia szczegółowości planu
kont w księgach rachunkowych. Na jednym PK możesz mieć kilka dekretów...
Jakieś grzebanie, sklejanie czy drutowanie plików jpk, jakieś rozjechane
WZetki, cofanie rejestrów kasowych i tworzenie od nowa "żeby się
rozrachunki zgadzały" itp. to pewnie mniej roboty i mniej zamieszania, tak?
>>>> Sprawa jest prosta jak drut, a tu w wątku padają jakieś dziwne porady
>>>> kombinacji i wachlowania dokumentami...
>>>
>>> A jednak dopiero w jakis interpretacjach znalazles odpowiedz.
>>
>> Nie nie nie :)
>> Podałem je jako podparcie do tego co napisałem. Żeby mi ktoś nie
>> napisał, że to sobie z palucha wyssałem.
>
> Skoro interpretacje byly, to znaczy, ze nie bylo wyraznie zapisane czy
> powszechnie znane.
To nie jest argument. W tym kraju trzeba przez miesiące prowadzić debaty
i konsultacje, bo społeczeństwo ma problem ze zrozumieniem instrukcji
postawienia krzyżyka w kratce w książeczce do głosowania podczas
wyborów. Jednego krzyżyka...
Kupa ludzi siedzi miesiącami i duma, jak napisać jeszcze wyraźniej:
postaw jeden krzyżyk.
Myślisz, że tak łatwo napisać przepis prawny, który musi być wyraźny i
zrozumiały dla wszystkich? Nie da się dla wszystkich. To są bardziej
skomplikowane rzeczy niż postawienie krzyżyka. Wymagasz niemożliwego.
Jedni ogarniają przepisy, inni ogarniają w mniejszym bądź większym
stopniu, a jeszcze inni potrzebują interpretacji, choćby przepis był
napisany pogrubioną czcionką o wielkości 28 i składał się z jednego
równoważnika zdania. A jak jest zdanie podrzędnie złożone to płacz i
zgrzytanie zębów.
Niektórzy nie powinni zajmować się księgowością, a się zajmują. Czasem z
konieczności, bo jakby taki mikro miał jeszcze zapłacić te 50 zł do
biura rachunkowego, to by mu te 50 zł zabrakło do zapłaty ZUSu, więc
ściąga z gazetki jakiś darmowe cośtam do prowadzenia KPiR i potem
zdziwienie, że nie da się wystawić korekty danych nabywcy.
Taki jest u nas obraz przedsiębiorczości.
>> Tak się prawnicy bawią językiem i takie, a nie inne interpretacje produkują.
>
> Sugerujesz, ze jak wybralem zlego klienta, to to jest blad a nie
> pomylka, i art sie nie stosuje ? :-)
Sugeruję, że w tamtych, _indywidualnych_ przypadkach taką właśnie
interpretację tego przepisu zaproponowały urzędy czy sądy.
A Ty zrobisz jak będziesz chciał :P
>> Czyli poprawka błędu w nazwie - OK, literówka w NIPie - OK, a nawet
>> błędu w numerze faktury (ktoś może ręcznie klepać i nadawać numery np. w
>> jakimś exelu i też się pomylić) - też OK. To wszystko notą.
>
> Wystawioną przez odbiorce.
> On bedzie swietnie wiedzial, ze wystawca sie w numerze faktury
> pomylil, wiec mu to skoryguje :-)
> No ale pewnie tak, przeciez tam (w Sejmie) idioci nie pracuja :-P
Zastanów się czasem zanim coś napiszesz.
Wystawca w zakresie swoich możliwości, a odbiorca swoich.
Jeżeli jako sprzedawca pomylisz się w numerze, to ty korygujesz ten
numer. Nabywca nie ma możliwości stwierdzić pomyłki. To przecież
oczywiste i nie potrzeba do tego idioty z sejmu żeby to ogarnąć.
Więc nie rozumiem po co z tego kpisz, skoro to oczywiste, że nie jest
tak jak piszesz.
Jeżeli jako sprzedawca (nie w sensie Ty osobiście, ale np. pracownik)
pomylisz się w nazwie firmy nabywcy (literówka, czy coś tam) to notę
wystawia _nabywca_.
Bo paradoksalnie Ty jako sprzedawca nie możesz jednoznacznie stwierdzić,
że to pomyłka (chociaż to Ty tę pomyłkę zrobiłeś, w sensie
np.pracownik). A co jeśli to nie pomyłka? NIP ten sam, adres ten sam,
tylko mała różnica w nazwie. Bo klient sobie nazwę zmienił. Z FHU RUCH
na FHU PUCH...
Jak masz kilka stanowisk sprzedażowych i iluś tam pracowników, którzy
wystawiają faktury, to się perspektywa zmienia.
Pozdrawiam
Piotr
-
33. Data: 2017-07-11 02:16:20
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
Od: Kviat
W dniu 2017-07-11 o 00:35, J.F. pisze:
> Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:21:12 +0200, Kviat napisał(a):
>> W dniu 2017-07-10 o 18:45, Kviat pisze:
>>> W dniu 2017-07-10 o 15:01, papuga pisze:
>>>> - My zmieniamy dane nabywcy w systemie komputerowym (tak musimy aby do
>>>> JPK wpisał poprawione dane) w oparciu o dokument noty kor.
>>>
>>> I teraz w systemie masz inny dokument, niż ten, który został wprowadzony
>>> do obiegu.
>>>
>>>> - wysyłamy JPK za maj (dane nabywcy skorygowane notą)
>>
>> I liczysz na to, że US gdy już wcześniej dostał jpk_vat za maj, a teraz
>> dostanie drugi, też jpk_vat za ten sam maj, z tą samą fakturą, na taką
>> samą kwotę, z tą samą datą, z tym samym numerem... ale z innym nabywcą,
>> to się nie zorientuje?
>> Przecież od razu wyjdzie, czarno na białym, że ktoś fakturę poprawił...
>> Szach i mat :)
>>
>> To po co ten cały cyrk z poprawianiem faktur (nie wolno! wolno tylko
>> korygować), poprawianiem jakichś rejestrów, sklejaniem (sic!) plików jpk..?
>>
>> To nie prościej wystawić jedną fakturę korygującą?
>
> I liczysz na to, ze US, ktory dostanie w pliku JPK za maj fakture dla
> klienta B, a w JPK za lipciec korekte tejze faktury dla klienta C,
> wszytko ladnie przetworzy i nie bedzie problemow zglaszal ?
Nie. Skąd taki pomysł?
W obydwu przypadkach może się przyczepić.
Ja liczę na szybkie, skuteczne i zgodne z prawem załatwienie problemu.
Skoro można to zrobić szybko, skutecznie i zgodnie z prawem, to po co
przepłacać?
> No coz, moze i masz racje, ale cos mi sie widzi, ze jestes optymista
> :-)
Bo Twoim celem jest zakombinowanie i takie wachlowanie papierami,
rejestrami itp., żeby się US nie przyczepił. Dla Ciebie kompletnie
nieistotne jest to, czy to zgodne z przepisami czy niezgodne. Liczy się
efekt końcowy bez względu na koszty - zrobić tak, żeby US broń boże nie
zauważył, że coś było na rzeczy. Bo jak zauważy, to na bank wrzuci
przedsiębiorcę do dołu z wapnem.
Ty masz inny cel niż ja: okiwać skarbówkę, żeby nie miała
najdrobniejszego pretekstu żeby do Ciebie zajrzeć.
A ja chcę rozwiązać problem i o nim zapomnieć, bo prawdopodobieństwo
tego, że pójdę siedzieć za głupi błąd na fakturze jest żadne. Prędzej
mogą zamknąć za podmiany rejestrów. To jest podstawa do zakwestionowania
rzetelności.
Jesteś gotowy poświęcić na to kilka dni roboczych czy klika dniówek dla
pracownika, że będzie siedział i odkręcał rejestry. Że skasuje miesiąc,
kilku rejestrów, WZtki, PZtki, sretki, KP, KW... aż do przywrócenia
stanu do zepsutej faktury. Nawet nie zapomnisz o zmianie daty w
komputerze na tamtą. Poprawisz ten zepsuty, potem te pięćset kwitów
znowu wklepiesz w komputer i gitara.... US się nawet nie zorientuje, że
coś było na rzeczy... Jeszcze tylko od nowa wydruk rejestrów, a co tam,
że poszła kolejna ryza papieru...
Widziałem tego typu akcje.
Zamiast zrobić to w dwie minuty i zgodnie z przepisami, ale US może
zauważyć... za duże ryzyko na takie proste rozwiązanie, nie?
I to działało. Do tej pory. I teraz ludzie są zdziwieni, że jak to?
Przecież tak robiłem i było dobrze... się skasowało, się poprawiło, się
jeszcze raz wydrukowało...
Bo papierowych rejestrów nie wysyłałeś co miesiąc do skarbówki i takie
akcje przechodziły. Jak coś nie tak z kwitem, to w małej firemce
godzinka czy dwie wieczorem i na rano wszystko w papierach grało.
Podmianka rejestru na świeżo pachnący prosto z drukarki i git.
A teraz rejestry trzeba wysłać co miesiąc. I się zrobił problem :)
Jak tu zrobić, żeby US nie zauważył? :) Jak tu zrobić, żeby było jak
dawniej? :)
Więc skoro nie ma wyjścia, teraz US zauważy zmianę tak czy siak, to po
co przepłacać i robić takie bezsensowne kombinacje? Przecież straciły
sens, bo nie spełniają swojej podstawowej roli, dla której ludzie te
kombinacje wymyślali...
Aż strach się bać, gdy jpk wejdzie dla mikro... chyba się ruch na grupie
zwiększy. :)
Pozdrawiam
Piotr
-
34. Data: 2017-07-11 03:08:52
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 11 Jul 2017 01:07:16 +0200, Kviat napisał(a):
> W dniu 2017-07-10 o 23:22, J.F. pisze:
>> Dnia Mon, 10 Jul 2017 22:34:41 +0200, Kviat napisał(a):
>>> W dniu 2017-07-10 o 20:06, J.F. pisze:
>>>>>> Wypisany na niej nabywca tej faktury nie otrzymal.
>>>>> I bardzo dobrze. Nie miał jej otrzymać. Gdyby ją otrzymał, to wtedy ta
>>>>> faktura dokumentowałaby fikcję, przecież towaru nie kupił i go nie dostał.
>>>>
>>>> Wiec nalezy ja anulowac ? :-)
>>>
>>> Ludzie... czytajcie ze zrozumieniem. Fakturę (z błędem) otrzymał
>>> prawdziwy nabywca. Do obrotu została wprowadzona faktura, czyli dokument
>>> dokumentujący prawdziwe zdarzenie, ALE Z BŁĘDEM.
>>> TO NIE JEST ZBRODNIA :) To się koryguje fakturą korygującą i już.
>>> Pewnie, że gdy na 100 wystawionych faktur 80 będzie z takim błędem, to
>>> US raczej nie przejdzie obok tego obojętnie. Ale nie popadajmy w paranoję...
>>>
>>> Anulowaniu podlegają dokumenty wystawione omyłkowo do nieistniejącej
>>> transakcji. Zwykle to wynika z błędów organizacyjnych w firmie:
>>> Np. przychodzi klient i mówi:"chcę kupić długopis czy cośtam". Ty mu
>>> wystawiasz fakturę, faktura weszła do systemu. A teraz on mówi:
>>> "rozmyśliłem się" i wychodzi.
>>> Zostałeś z fakturą, która:
>>> 1) Dokumentuje nieistniejącą transakcję (nie było wydania towaru, czyli
>>> czynności opodatkowanej)
>>> 2) Nie została wprowadzona do obrotu
>>
>> No to po takim opisie, jak do transakcji dojdzie, ale klient powie
>> "moment, ja jestem Kowalski Adam, a nie Jan, i nip tez mam inny",
>
> Psychicznie chorzy też mają prawo kupować w sklepie. Dziwniejsze rzeczy
> się zdarzają.
Nie chory klient, tylko pomylka sprzedawcy. Wybral zlego klienta z
listy. Faktura lezy na stole, a klient mowi "omylka".
>> To mamy dokument omylkowo wystawiony do nieistniejacej transakcji
>> sprzedazy Janowi Kowalskiemu. A skoro nie wprowadzony do obrotu, to
>> mozna anulowac.
>
> To co pisałem w poprzednich postach jest zbyt proste, żeby marnować czas
> na tłumaczenie tego piąty raz.
OK, tylko tu anulowac mozna.
>>>>>>> Faktura ta dokumentuje prawdziwą transakcję.
>>>>>> Ale w falszywy sposob.
>>>>> Że co? Jaki fałszywy sposób? O czym Ty piszesz?
>>>> O danych nabywcy.
>>> To nie jest fałszerstwo. Przecież nikt tej faktury nie sfałszował.
>>
>> To niech bedzie "poswadczyl nieprawde" :-P
>
> Serio? Bo teraz nie wiem czy zacząłeś żartować i nie chcę nieadekwatnie
> zareagować...
> Nie. To nie jest poświadczenie nieprawdy.
Skoro wystawiasz fakture o sprzedazy towaru firmie B, a towar
sprzedales firmie C ... to na moj gust nieprawda :-)
Trzeba szybko anulowac/skorygowac/podrzec.
> Zrozum wreszcie: w tym roztrząsanym przypadku nie było celowości. Nikt
> nie sfałszował faktury, nikt nie poświadczył nieprawdy, nikt nie chciał
> wyłudzić VATu na jakieś "lewe faktury" czy co tam sobie jeszcze możesz
> wymyślić...
> To był BŁĄD. Zwykły BŁĄD. Niektórym widać trudno w to uwierzyć, ale
> ludzie naprawdę popełniają też błędy bez złych intencji.
A korygowac wolno tylko POMYŁKI :-P
>>>>> Nic. System dostanie korektę. A jak algorytmowi zapali się czerwona
>>>>> lampka, to najwyżej poproszą o wyjaśnienie.
>>>>
>>>> No coz, poczekajmy, moze nam kolega napisze jak sie skonczylo.
>>>> Bo teraz prosza o wyslanie skorygowanego JPK,
>>>
>>> Chyba coś przegapiłem... Masz na myśli to, że zadzwonił na infolinię "i
>>> tak mu powiedzieli, żeby tak zrobił"?
>>> No ja bym tego nie potraktował jak prośby ze strony US... :)
>>
>> Nie, po kontroli US pismo napisze, ze mu sie nie zgadza i prosi o
>> korekte JPK lub deklaracji.
>
> Dziwne. Bo napisałeś: "Bo teraz prosza o wyslanie skorygowanego JPK"
> To proszą, czy dopiero poproszą? I skąd wiesz czy poproszą?
Bo juz tak fama niesie ..
> Może ma taką niezgodność danych jedną na 100 tysięcy faktur?
W sensie ze tak duzo, czy tak malo ?
Jak malo, o tym bardziej poprosi o wyjasnienia, albo kontrole przysle.
Po to przeciez ten system jest.
> A poza tym (jeszcze raz piszę, ręce opadają...) to nie będzie korekta
> jpk_vat.
> Faktura korygująca dane nabywcy będzie (powinna być) w jpk_fa.
No to przechlapane.
Bo na razie maja JPK_VAT, i tu widza rozbieznosci.
Zaraz - faktur korygujacych nie ma tez w JPK_VAT ?
>> Sejm jakos niewyraznie zapisal, to urzednicy moga pominac w
>> specyfikacji.
>
> To spekulacje. Pominęli cy czy nie?
> Zresztą nieważne. Co to zmienia dla tego tematu? Z plikami jpk czy bez
> plików jpk takie błędy koryguje się tak samo jak przed czasami jpk.
Kolega, ktory o to pyta, ma chyba inne zdanie, jak sie to robilo
dawniej :-)
>>>>> Sprawa jest prosta jak drut, a tu w wątku padają jakieś dziwne porady
>>>>> kombinacji i wachlowania dokumentami...
>>>>
>>>> A jednak dopiero w jakis interpretacjach znalazles odpowiedz.
>>>
>>> Nie nie nie :)
>>> Podałem je jako podparcie do tego co napisałem. Żeby mi ktoś nie
>>> napisał, że to sobie z palucha wyssałem.
>>
>> Skoro interpretacje byly, to znaczy, ze nie bylo wyraznie zapisane czy
>> powszechnie znane.
>
> To nie jest argument. W tym kraju trzeba przez miesiące prowadzić debaty
> i konsultacje, bo społeczeństwo ma problem ze zrozumieniem instrukcji
> postawienia krzyżyka w kratce w książeczce do głosowania podczas
> wyborów. Jednego krzyżyka...
Jak piszesz "na karcie do glosowania nalezy postawic tylko jeden
krzyzyk", i wreczasz broszurke z kilkoma kartkami, to co sie dziwisz.
> Myślisz, że tak łatwo napisać przepis prawny, który musi być wyraźny i
> zrozumiały dla wszystkich? Nie da się dla wszystkich.
Dajzesz spokoj, to co teraz zrobio sie z tych ustaw podatkowych, to
jakis koszmar.
> Niektórzy nie powinni zajmować się księgowością, a się zajmują. Czasem z
> konieczności, bo jakby taki mikro miał jeszcze zapłacić te 50 zł do
> biura rachunkowego, to by mu te 50 zł zabrakło do zapłaty ZUSu, więc
> ściąga z gazetki jakiś darmowe cośtam do prowadzenia KPiR i potem
> zdziwienie, że nie da się wystawić korekty danych nabywcy.
> Taki jest u nas obraz przedsiębiorczości.
Nie ma klienta, to siedzi i wypelnia KPiR.
Ale ... jaka pewnosc, ze biuro za 50 zl dobrze wypelni ?
>>> Czyli poprawka błędu w nazwie - OK, literówka w NIPie - OK, a nawet
>>> błędu w numerze faktury (ktoś może ręcznie klepać i nadawać numery np. w
>>> jakimś exelu i też się pomylić) - też OK. To wszystko notą.
>>
>> Wystawioną przez odbiorce.
>> On bedzie swietnie wiedzial, ze wystawca sie w numerze faktury
>> pomylil, wiec mu to skoryguje :-)
>> No ale pewnie tak, przeciez tam (w Sejmie) idioci nie pracuja :-P
>
> Zastanów się czasem zanim coś napiszesz.
> Wystawca w zakresie swoich możliwości, a odbiorca swoich.
> Jeżeli jako sprzedawca pomylisz się w numerze, to ty korygujesz ten
> numer. Nabywca nie ma możliwości stwierdzić pomyłki. To przecież
> oczywiste i nie potrzeba do tego idioty z sejmu żeby to ogarnąć.
> Więc nie rozumiem po co z tego kpisz, skoro to oczywiste, że nie jest
> tak jak piszesz.
Mowa wyraznie o nocie korygujacej wystawianej przez nabywce, i
wymienia sie co mozna w niej skoygowac.
Ale przez ten koszmar na ktory narzekalem powyzej, to sami juz sie nie
orientuja w ustawach.
J.
-
35. Data: 2017-07-11 10:06:26
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-07-11 o 01:07, Kviat pisze:
> To nie jest argument. W tym kraju trzeba przez miesiące prowadzić debaty
> i konsultacje, bo społeczeństwo ma problem ze zrozumieniem instrukcji
> postawienia krzyżyka w kratce w książeczce do głosowania podczas
> wyborów. Jednego krzyżyka...
> Kupa ludzi siedzi miesiącami i duma, jak napisać jeszcze wyraźniej:
> postaw jeden krzyżyk.
Mnie dziwi, że przez tyle lat nie wydumali aby zastąpić postaw jeden
krzyżyk przez postaw krzyżyk lub znak V.
Podejrzewam, że wiele tych nie ważnych głosów to bo zamiast krzyżyka
ktoś postawił V.
Jak sobie zapiszę jakiś plan do zrealizowania na kartce to
zrealizowanych rzeczy nie przekreślam krzyżykiem tylko odfajkowuję
znakiem V.
Nie znam ludzi, którzy robią inaczej, ale może nie obracam się w
środowisku, które tworzy prawo i może oni tak mają to tak zapisali,
sądząc zwyczaje innych po sobie.
Jak się człowiek skupia na znalezieniu i wybraniu osoby to potem
zaznacza i uważa, ze zrobił dobrze. Czy na pewno zawsze pamiętałem, że
zamiast zaznaczyć wybranego mam go skreślić. Głowy za to nie dam.
P.G.
-
36. Data: 2017-07-11 10:55:44
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
Od: Kviat
W dniu 2017-07-11 o 10:06, Piotr Gałka pisze:
> W dniu 2017-07-11 o 01:07, Kviat pisze:
>
>> To nie jest argument. W tym kraju trzeba przez miesiące prowadzić
>> debaty i konsultacje, bo społeczeństwo ma problem ze zrozumieniem
>> instrukcji postawienia krzyżyka w kratce w książeczce do głosowania
>> podczas wyborów. Jednego krzyżyka...
>> Kupa ludzi siedzi miesiącami i duma, jak napisać jeszcze wyraźniej:
>> postaw jeden krzyżyk.
>
> Mnie dziwi, że przez tyle lat nie wydumali aby zastąpić postaw jeden
> krzyżyk przez postaw krzyżyk lub znak V.
No pewnie :)
A potem przez pół roku przed wyborami ludzie będą do telewizji dzwonić i
pytać: "to jak w końcu mam zrobić? X czy V? Jeden X i jedno V?"
To zbyt skomplikowane. Zbyt dużo alternatyw do ogarnięcia, zbyt dużo
możliwości do wyboru... Zbyt duże wyzwanie dla umysłu. Jeden X był za
dużo, a ty im chcesz jeszcze życie dodatkowo skomplikować dokładając V.
Dużo ludzi nie rozumie najprostszych komunikatów. Zobacz kto wygrał
wybory. Ludzie z ekstazą w oczach słuchają Macierewicza, a Ty chcesz im
dodatkowo życie skomplikować :)
Pozdrawiam
Piotr
-
37. Data: 2017-07-11 11:24:48
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2017-07-11 o 10:55, Kviat pisze:
> Dużo ludzi nie rozumie najprostszych komunikatów. Zobacz kto wygrał
> wybory. Ludzie z ekstazą w oczach słuchają Macierewicza, a Ty chcesz im
> dodatkowo życie skomplikować :)
>
Może ma coś hipnotyzującego w głosie :)
P.G.
-
38. Data: 2017-07-12 13:25:04
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
Od: papuga <g...@g...pl>
On Tue, 11 Jul 2017 02:16:20 +0200
Kviat wrote:
> W dniu 2017-07-11 o 00:35, J.F. pisze:
> > Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:21:12 +0200, Kviat napisał(a):
> >> W dniu 2017-07-10 o 18:45, Kviat pisze:
> >>> W dniu 2017-07-10 o 15:01, papuga pisze:
> >>>> - My zmieniamy dane nabywcy w systemie komputerowym (tak
> >>>> musimy aby do JPK wpisał poprawione dane) w oparciu o dokument
> >>>> noty kor.
> >>>
> >>> I teraz w systemie masz inny dokument, niż ten, który został
> >>> wprowadzony do obiegu.
> >>>
> >>>> - wysyłamy JPK za maj (dane nabywcy skorygowane notą)
> >>
> >> I liczysz na to, że US gdy już wcześniej dostał jpk_vat za maj, a
> >> teraz dostanie drugi, też jpk_vat za ten sam maj, z tą samą
> >> fakturą, na taką samą kwotę, z tą samą datą, z tym samym
> >> numerem... ale z innym nabywcą, to się nie zorientuje?
> >> Przecież od razu wyjdzie, czarno na białym, że ktoś fakturę
> >> poprawił... Szach i mat :)
Oj! Panowie.
Przecież o to idzie cała ta batalia!
Cały czas właśnie m.in. o tym myślę.
> >>
> >> To po co ten cały cyrk z poprawianiem faktur (nie wolno! wolno
> >> tylko korygować), poprawianiem jakichś rejestrów, sklejaniem
> >> (sic!) plików jpk..?
> >>
> >> To nie prościej wystawić jedną fakturę korygującą?
_Nie_mam_w_systemie_możliwości_wystawienia_faktury_k
orygującej_nabywcy_
(sensu zmieniającej coś innego niż pozycje towarów i to do
istniejącego w systemie dokumentu jeszcze)!
Muszę ręcznie na druczku lub z innego programu (= to samo), czyli jak
wprowadzić o tym informację do JPK_VAT (czerwcowy) - trzeba kleić pliki.
Nie mogę wystawić niczego, co nie jest powiązane (pomijając noty itp.)
Nie generują się dokumenty WZ do FV.
Mogę wystawić FV do WZ, ale do WZ wypisanej od początku jako WZ.
Nie mogę wystawić korekty do zeszłego ('16) roku (starego systemu, tak,
była zmiana). Nie ma korekt do roku 2016 i kropka. Klienci byli
uprzedzani. Nikt się nie zgłosił po korektę, ale być może ..
Tutaj odniosę się do innych (ostatnio) postów. (przepraszam nie
przeczytałem jeszcze kilku postów dyskusji z J.F, nie chciałem by
umknęła obecna myśl).
Info z US - oczywiście że nie ma na papierze (tego o nocie i wysłaniu
jeszcze raz JPK).
Nawet nie jest nagrana rozmowa.
Od razu podważyłem tego sens. Zwłaszcza że Pani w US mogła nie ogarnąć
całego kontekstu (50/50 że tak było).
Co do ponownego wysyłania JPK, jeżeli kwoty z deklaracją się nie
zmieniły.
Ja uważam że testy danych klientów są.
Primo: chcą sprawdzać zgodności kwot
Drugie primo ;): chcą wykrywać fałszywe FV - zrobienie zestawienia
wiążącego FV sprzedawcy z FV zaksięgowanego u kupującego to chyba
banalnie proste zestawienie.
A teraz taki przypadek jak krzyżówka (dosyć często przychodzą bo mamy
dużo klientów).
[BTW] Ostatnio przyszło takie "zabawne" :( - w oparciu o towar i
daty dostaw). Księgowe przewracały oczami nad tym pismem.
Przychodzi pismo: "prosimy o wykazanie FV wystawionych dla klienta A"
Księgowa robi zestawienie. Dane w bazie FV z pomyłką ciągle są na
klienta A.
Przekazujemy dane. Wykazaliśmy że kupił , chociaż chłopina pojęcia nie
ma jak, skąd. US (wg. pliku JPK też ma że A kupił u nas towar).
OK, mógł przecież nie księgować.
Przychodzi pismo: "prosimy o wykazanie FV wystawionych dla klienta B."
Księgowa robi zestawienie ...
no i tam nie ma wykazanej tej FV i nawet nie pamięta że coś tam z tym
było.
To co teraz powinien mieć US w swojej bazie w oparciu o JPK (mając na
uwadze rzetelność ksiąg)?
Wersję po nocie, czy przed?
Jeżeli po nocie, to dla nas lepiej. Ewentualna krzyżówka (u nas w
bazie poprawione) nie da [jakiego słowa mam użyć? - może:] pomyłkowych
danych.
I jeszcze zaczynam się gubić co będzie "rzetelne" wg. US, dane w bazie
poprawione o dane z noty, czy JPK pomyłkowe i nie poprawione.
Ja wiem, że tam nie pracują idioci, ale czemu zawsze muszą wychodzić z
kasą. W większej firmie zawsze coś tam się znajdzie. Choćby pierdoła.
Jeżeli poprawię JPK bez noty, "czerwone światełko" i brak normalnego
wytłumaczenia.
Poprawię, ale mam notę - dlaczego to nota a nie korekta nabywcy.
Nie poprawię? - niezgodne JPK sprzedawcy i JPK nabywcy.
Tak, dużo ludzi nie ogarnia jeszcze tego patrzenia na 3 strony
zagadnienia jednocześnie. Jak przyjdzie im wysyłać JPK, będą odkopywać
ten wątek :)?
Czyli: Jak system komputerowy nie ma "korekty nabywcy" - nie kupować
programu.
[ciach]
-
39. Data: 2017-07-12 16:01:04
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
Od: papuga <g...@g...pl>
On Wed, 12 Jul 2017 13:25:04 +0200
papuga <g...@g...pl> wrote:
pps. Analizuję przypadek "faktury korygującej nabywcy".
http://www.mf.gov.pl/documents/764034/5134536/JPK_VA
T%281%29_v2-2.pdf
str.39
Tam zwyczajnie nie ma przewidzianych pól na coś takiego jak "korekta nabywcy".
Nie widzę "BYŁO","JEST".
Mam tu jakiś pierwszy z brzegu druczek (akurat z google cache, ale
ładniej widać):
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache
:VgH6IkoSJ6sJ:http://gromans.pl/wp-content/uploads/2
017/03/f-ra-kor-dane.pdf%2Bfaktura+koryguj%C4%85ca+n
abywcy&hl=pl&gbv=1&ct=clnk
Tu jest z gofina.
http://www.druki.gofin.pl/faktura-korygujaca-niezwia
zana-z-kwota-sprzedazy-i-podatku,wzor,181,34.html
Tylko wygląda bardziej jak "zwykła" korekta.
U góry wpisujemy klienta "A" (pomyłkowy) u dołu "B".
W pliku JPK_VAT musi być podany "B" i kwoty 0.0 , bo inaczej byłoby to
raczej bez sensu.
Aha, odnośnie pytania gdzieś tam po drodze.
Na razie nie rozwiązaliśmy problemu. Klient miał przynieść notę, nie
pokazał się jeszcze. Pewnie czytają watek na pl..prawo.podatki :)))
Teraz skłaniam się do wystawienia korekty ręcznie na druczku i
podklejeniu zapisu o niej do pliku JPK_VAT.xml przed podpisaniem i
wysyłką.
Ostatecznie będziemy tłumaczyć się z pomyłkowych zapisów w JPK tą
korektą. Sam już nie wiem.
-
40. Data: 2017-07-12 16:02:03
Temat: Re: Fa nie na tego klienta w maju a JPK ps
Od: Kviat
W dniu 2017-07-12 o 13:25, papuga pisze:
> On Tue, 11 Jul 2017 02:16:20 +0200
> Kviat wrote:
>
>> W dniu 2017-07-11 o 00:35, J.F. pisze:
>>> Dnia Mon, 10 Jul 2017 19:21:12 +0200, Kviat napisał(a):
>>>> W dniu 2017-07-10 o 18:45, Kviat pisze:
>>>>> W dniu 2017-07-10 o 15:01, papuga pisze:
>>>>>> - My zmieniamy dane nabywcy w systemie komputerowym (tak
>>>>>> musimy aby do JPK wpisał poprawione dane) w oparciu o dokument
>>>>>> noty kor.
>>>>>
>>>>> I teraz w systemie masz inny dokument, niż ten, który został
>>>>> wprowadzony do obiegu.
>>>>>
>>>>>> - wysyłamy JPK za maj (dane nabywcy skorygowane notą)
>>>>
>>>> I liczysz na to, że US gdy już wcześniej dostał jpk_vat za maj, a
>>>> teraz dostanie drugi, też jpk_vat za ten sam maj, z tą samą
>>>> fakturą, na taką samą kwotę, z tą samą datą, z tym samym
>>>> numerem... ale z innym nabywcą, to się nie zorientuje?
>>>> Przecież od razu wyjdzie, czarno na białym, że ktoś fakturę
>>>> poprawił... Szach i mat :)
>
> Oj! Panowie.
> Przecież o to idzie cała ta batalia!
>
> Cały czas właśnie m.in. o tym myślę.
>
>
>
>
>>>>
>>>> To po co ten cały cyrk z poprawianiem faktur (nie wolno! wolno
>>>> tylko korygować), poprawianiem jakichś rejestrów, sklejaniem
>>>> (sic!) plików jpk..?
>>>>
>>>> To nie prościej wystawić jedną fakturę korygującą?
>
> _Nie_mam_w_systemie_możliwości_wystawienia_faktury_k
orygującej_nabywcy_
I co z tego?
Ja też nie mam. Wykorzystuję do tego inną możliwość, o której już pisałem.
Wystawiam fakturę korygującą do dokumentu (faktury) nieistniejącego (w
systemie).
> (sensu zmieniającej coś innego niż pozycje towarów i to do
> istniejącego w systemie dokumentu jeszcze)!
>
> Muszę ręcznie na druczku lub z innego programu (= to samo),
Próbuję zrozumieć Twój tok postępowania...
Czyli jak do tej pory musiałeś wystawić fakturę korygującą do jakiejś
historycznej faktury (np. sprzed 3 czy 4 lat), to wypisywałeś to
ręcznie, a potem dopisywałeś też ręcznie do wydrukowanego bieżącego
rejestru?
> czyli jak
> wprowadzić o tym informację do JPK_VAT (czerwcowy) - trzeba kleić pliki.
Nie. Faktura korygująca nabywcę nie wchodzi ani do jpk_vat czerwcowego,
ani do jpk_vat majowego, ani do żadnego innego jpk_vat.
Wchodzi do jpk_fa.
Było o tym wielokrotnie w tym wątku, jak również możesz się tego
dowiedzieć ze stron informacyjnych MF i w "pytaniach i odpowiedziach do
jpk".
Podawałem linki.
> Nie mogę wystawić niczego, co nie jest powiązane (pomijając noty itp.)
Czyli, jeżeli ktoś zaczął działalność dwa, trzy, cztery lata temu i
księgi prowadził ręcznie, a teraz zapragnął księgować przy pomocy
komputera, to gdy kupi program, który Ty używasz, to może od razu po
kupnie ten program wyrzucić do śmietnika?
Ja jeszcze nie spotkałem programu do prowadzenia księgowości, który nie
miałby możliwości wprowadzenia wartości magazynów, stanów magazynowych,
bilansu otwarcia itp., w przypadku gdy przedsiębiorca nie zaczyna od
zera tylko już prowadzi działalność od lat.
A skoro można zacząć w danym roku prowadzić na komputerze, to _musi_ być
w programie możliwość utworzenia korekty do np.faktury z roku
poprzedniego, kiedy przedsiębiorca komputera i programu jeszcze nie miał.
Napisz proszę konkretnie jaki to program, który nie ma takiej
możliwości. Bo coś mi się mocno wydaje, że jest, ale nie wiesz gdzie szukać.
Z ciekawości aż jestem gotowy zainstalować demo takiego dziwadła.
> Nie generują się dokumenty WZ do FV.
Automatyczne wystawianie dokumentów magazynowych do faktury, to w każdym
normalnym programie można ustawić jako opcję i w każdej chwili to
włączyć/wyłączyć, nawet dla pojedynczej faktury.
> Mogę wystawić FV do WZ, ale do WZ wypisanej od początku jako WZ.
Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego :)
> Nie mogę wystawić korekty do zeszłego ('16) roku (starego systemu, tak,
> była zmiana). Nie ma korekt do roku 2016 i kropka.
Nie wierzę :)
Ale OK... Tak jak wyżej pisałem, podaj proszę nazwę (i najlepiej wersję)
tego programu.
> Klienci byli
> uprzedzani.
Serio? Informowaliście wszystkich swoich kontrahentów, że mieliście
kaprys zmienić program? Jezusmariamisiek :):)
No są sytuacje, gdzie kluczowych kontrahentów się informuje, bo jakiś
obieg dokumentów jest zautomatyzowany i trzeba zachować jakieś standardy
formatów wymiany plików czy coś... ale wszystkich klientów?
No chyba, że ktoś ma tylko takich klientów :)
> Nikt się nie zgłosił po korektę, ale być może ..
Może w lotto powinieneś zagrać? ;)
> Ja uważam że testy danych klientów są.
To nie jest kwestia uważania. Nikt się z tą informacją, że takie testy
są/będą, nie kryje.
> Primo: chcą sprawdzać zgodności kwot
> Drugie primo ;): chcą wykrywać fałszywe FV - zrobienie zestawienia
> wiążącego FV sprzedawcy z FV zaksięgowanego u kupującego to chyba
> banalnie proste zestawienie.
Nie każda niezgodność to od razu fałszerstwo czy jakaś mafia karuzelowa.
> A teraz taki przypadek jak krzyżówka (dosyć często przychodzą bo mamy
> dużo klientów).
To skoro często przychodzą, to chyba nie ma się czego bać?
Przyjdą o jeden raz więcej, dostaną wyjaśnienie niezgodności, pokażesz
że błąd z nabywcą skorygowałeś fakturą korygującą i jak będą chcieli
dasz im jpk_fa czy oprawioną w ramki pokutę w postaci wiersza, w którym
trzynastozgłoskowcem obiecujesz poprawę i że się postarasz więcej takich
błędów nie popełniać. A jak lubisz, to możesz jeszcze przez pół godziny
poklęczeć w kącie na grochu.
(...)
> Księgowa robi zestawienie ...
> no i tam nie ma wykazanej tej FV i nawet nie pamięta że coś tam z tym
> było.
>
> To co teraz powinien mieć US w swojej bazie w oparciu o JPK (mając na
> uwadze rzetelność ksiąg)?
Co Ty się tak o ten urząd martwisz? :)
Urząd w bazie powinien mieć to, co im dasz, albo to o co poproszą (;)
żebyś im dał.
Ty się martw o to, żebyś miał porządek w papierach :)
>
> Wersję po nocie, czy przed?
Taką wersję, jaką im wysłałeś.
Jak im się coś nie zgodzi, to poproszą (;) o wyjaśnienia.
> I jeszcze zaczynam się gubić co będzie "rzetelne" wg. US, dane w bazie
> poprawione o dane z noty, czy JPK pomyłkowe i nie poprawione.
Ty chyba w ogóle nie wiesz jak działa i po co działa księgowość i
dlatego się tak motasz.
Wytłumacz, dlaczego po otrzymaniu/wystawieniu noty/korekty chcesz jakieś
dokumenty poprawiać w bazie?
Gdy nie miałeś komputera (hipotetycznie, dla przykładu) pisałeś fakturę
ręcznie.
Do tej faktury dostałeś/wystawiłeś (też ręcznie) notę/korektę.
I co teraz? Na fakturze skreślałeś długopisem złą rzecz (np. nabywcę) i
wpisywałeś poprawnie? Nie!
Faktura pierwotna zostawała niezmieniona. To dlaczego teraz chcesz coś
zmieniać w komputerze? Przecież zasady się nie zmieniły.
> Ja wiem, że tam nie pracują idioci, ale czemu zawsze muszą wychodzić z
> kasą. W większej firmie zawsze coś tam się znajdzie. Choćby pierdoła.
W większości przypadków te pierdoły, to właśnie efekty wachlowania
dokumentami i rozwiązywanie prostych problemów sięgając lewą stopą do
prawego ucha. Komplikowanie prostych spraw przez kombinowanie.
> Jeżeli poprawię JPK bez noty, "czerwone światełko" i brak normalnego
> wytłumaczenia.
> Poprawię, ale mam notę - dlaczego to nota a nie korekta nabywcy.
Sam widzisz, że w tych kombinacjach już się sam gubisz.
Wytłumacz proszę, w jaki sposób chcesz poprawić jpk, który już wysłałeś
do US?
Masz jakiś dostęp do serwerów US?
To co chcesz zrobić, to _kombinowanie_ z wysyłką _kolejnego_ pliku jpk.
Jak wyślesz "poprawiony" plik do US, to tamten wcześniej wysłany nie
zniknie automagicznie.
To po co się tak bezsensownie podkładać i w tak oczywisty sposób
informować US, że grzebiesz i poprawiasz dokumenty?
> Nie poprawię? - niezgodne JPK sprzedawcy i JPK nabywcy.
I co z tego? To nie jest przestępstwo. W razie kontroli pokazujesz, że
problem rozwiązałeś/naprawiłeś zgodnie z przepisami.
Poprawionego nabywcę dostaną w pliku jpk_fa, o czym sami piszą na
stronach informacyjnych.
>
> Czyli: Jak system komputerowy nie ma "korekty nabywcy" - nie kupować
> programu.
>
Sprawdzić najpierw czy faktycznie nie ma ;)
Pozdrawiam
Piotr