eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiVAT od przekazania towaru na cele osobisteDwie sprawy, dlugie, bylo: VAT od przekazania towaru na cele osobiste
  • Data: 2010-02-03 22:09:43
    Temat: Dwie sprawy, dlugie, bylo: VAT od przekazania towaru na cele osobiste
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 3 Feb 2010, gonia wrote:

    > Dlatego, że oni "nie zapisali" tylko przenieśli żywcem z dyrektywy, ale jak
    > to w wielu miejscach naszej ustawy się wydarzyło, nie przenieśli całości,
    > gdzie jest mowa właśnie o cenie nabycia, ale na daną chwilę, nie na tę
    > historyczną.

    Wróć :)
    Z Twojego opisu wynika, że jako podstawę opodatkowania wskazali
    niewłaściwe zdarzenie.
    Zwracałem uwagę, że w ustawie jest mowa o "nabyciu" - a w przypadku
    przekazania na cele osobiste nabycie NIE ZACHODZI!

    Teraz mamy (zapisany w przepisie *ustawy*) taki sam galimatias,
    jaki (z innych przyczyn) ma miejsce przy podatku np. od darowizn,
    "wartość z dnia powstania obowiązku podatkowego, ale wg stanu
    z dnia darowizny" :P (a tu - nabycie i wyłącznie nabycie, nie
    ma "czynności równoważnych", i "wartość nabycia", czyli wartość
    TEGO konkretnego towaru, a nie takiego samego).

    > A te korzystne interpretacje zaczęły się pojawiać, bowiem ktoś się zbuntował
    > i nie przyjął do wiadomości, że to oznacza cenę nabycia z dnia nabycia,bowiem
    > dyrektywa mówi jednak o dniu , w którym następuje przekazanie.

    A to dobrze :)

    Wziąłem w końcu - tak, nie bić, poprzednio komentowałem "gołą ustawę":
    http://www.przepisy.gofin.pl/5,35,28648,16.html

    ...tekst dyrektywy:
    http://www.przepisy.gofin.pl/5,274,77467,39.html

    No i się wyjaśniło. Mi :)

    +++ ustawa +++
    10. W przypadku dostawy towarów, o której mowa w art. 7 ust. 2, podstawą
    opodatkowania jest cena nabycia towarów (bez podatku) [...]
    === dyrektywa ===
    W przypadku gdy podatnik wykorzystuje lub przekazuje towary stanowišce
    częœć majštku jego przedsiębiorstwa [...] podstawš opodatkowania jest
    cena nabycia towarów lub towarów podobnych
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ---

    Polski ustawodawca określa, że podstawą opodatkowania jest nabycie
    *tego* towaru (a "przekazanie" nabyciem nie jest, więc jest sprzeczność
    nawet z najliberalniej interpretowanym "momentem"), zaś z dyrektywy
    wynika, że podstawą jest wartość nabycia *takiego* towaru, a to
    już jest niesprzeczne z logiką i jak najrestrykcyjniej rozumianą
    literą :)

    Swoją drogą, thx żeście mnie w końcu do dyrektywy zagonili, bo
    patrząc literalnie w ustawę widziałem problem w złym miejscu:
    IMO zwyczajnie w implementacji dyrektywy jest błąd.

    Wymóg "ceny TEGO towaru" jest w sposób oczywisty restrykcyjniejszy
    od wymogu "ceny TAKIEGO towaru", więc ustawa jest jasno sprzeczna
    (w tym miejscu) z dyrektywą.
    To nie "stare" interpretacje (oparte o ustawę) bywały złe,
    to (standardowo?) zapis w ustawie jest do kitu.

    Swoją drogą, zatrudniliby w Sejmie do sprawdzania tekstów
    (i tłumaczeń) jakiegoś *programistę* zamiast polonisty, to by
    kiksów z przecinkami i opuszczonymi wyrazami "bo komuś się
    wydawało że nie trzeba" było mniej :]

    OT:
    Przypomnę: była już kiedyś afera z ubezpieczeniem, bo ktoś
    poprawił - właśnie usuwając przecinek z "prawomocnego"
    tekstu przegłosowanego w Sejmie i podpisanego przez
    marszałków - tekst ustawy i prezydent podpisał bez tego
    przecinka. I tak (bez przecinka) poszło do DU.
    No i w końcu zaszła rzecz pewna: zdarzył się przypadek
    który akurat inaczej się interpretował z przecinkiem...


    Deser.
    Czyli sprawa druga.
    On topic.
    (a mówiłem, że dobrze że zostałem zagoniony? ;))

    Jakby kto nie widział, w zacytowanym tekście ustawy
    widać DRUGI błąd!

    Jeśli się mylę, to nim odszczekam, poproszę o jasne
    i wyraźne określenie *gdzie* ;)

    Sugeruję przyjęcie założenia, że mamy:
    - towar nabyty za 200 zł + 44 zł VAT
    - który w momencie przekazania ma wartość 100 zł + 22 zł VAT
    ...i przypomnienie sobie treści art.29.1, czyli definicji
    podstawy opodatkowania.

    Ale, moim zdaniem, jak ustawodawcy BARDZO zależy, żeby
    w omawianym przypadku odprowadzić 18,03 zł (zamiast,
    jak by się wydawało, 22 zł), to trzeba się do tego
    stosować :O
    Nie, *NIC* mnie nie obchodzi, że ktos myli podstawę
    opodatkowania z tzw. "VAT netto", czyli kwotę stanowiącą
    podstawę określenia STAWKI :>
    W odróżnieniu od podatku dochodowego, kwota podatku
    VAT NIE JEST określana jako iloczyn podstawy opodatkowania
    i stawki.
    Dobrze gadam? (od zawsze zwracam na to uwagę, bo jest to
    krytyczna sprawa w razie błędnego wystawienia rachunku
    zamiast faktury).
    Definicja *wymaga*, aby obliczyć *wynik* przekształcenia.
    Ale jak rozumiem, na to trzeba było chodzić do szkoły na
    matematykę w zakresie ułamków ;)

    Do wyboru mamy:
    - stawkę obniżoną "manewrem" do 1-1/(1+stawka)
    - paradoks

    IMO ratio legis wymaga wyboru pierwszego, ktoś przeciw?
    :D

    Pewne obawy wzbudza inne ograniczenie: *SKORO* jawnie
    mówimy, że ustawa *w tym miejscu* jest sprzeczna
    z dyrektywą, to czy dwa słowa dalej jest już "inne miejsce"
    i zasada "bez podatku" obowiązuje, czy jest to
    "to samo miejsce" - a więc stosujemy dyrektywę, w której
    tego kiksu nie ma.
    Hm... ktoś skomentuje?

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1