eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › Darowizna, ale od 10 osób...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 21. Data: 2007-03-21 08:18:14
    Temat: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 21 Mar 2007, PiotrB. wrote:

    > i dla bezpieczeństwa zalecił spisac umowę zlecenia
    > bez wynagrodzenia.

    Tak z ciekawości: czy zleceniodawca ma w tym momencie przychód
    z nieodpłatnego świadczenia?
    Zwracam uwagę, iż KC jak najbardziej przewiduje możliwość
    niedopłatnej realizacji umowy (pod warunkiem że strony tak się
    umówiły), co jednak nie stoi w sprzeczności z faktem iż ustawa
    o podatku dochodowym uzależnia wycenę od wartości rynkowej,
    a nie umownej (art.11.2a.4):
    "2a. Wartoœć pieniężnš innych nieodpłatnych œwiadczeń ustala się:
    [...]
    4) w pozostałych przypadkach - na podstawie cen rynkowych stosowanych
    przy œwiadczeniu usług lub udostępnianiu rzeczy lub praw tego samego
    rodzaju i gatunku,[...]"

    Znaczy zahaczam o tezę "jak nie depozytariusz, to pośrednik" ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 22. Data: 2007-03-21 08:26:53
    Temat: Re: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 21 Mar 2007, jureq wrote:

    > Dnia Tue, 20 Mar 2007 18:51:52 -0500, witek napisał(a):
    >>
    >> Wpłata pieniędzy na konto od razu przesądza sprawę.
    [...]
    > Szczerze mówiąc zaczynam się zasatnawiać czy PiotrB. nie ma racji. Nie
    > widzę tu jednego elementu umowy depozytu nieprawidłowego: zwrotu pieniędzy.

    Ale popatrz też na to:
    +++
    Art. 725.
    Przez umowę rachunku bankowego bank zobowišzuje się
    względem posiadacza rachunku, na czas oznaczony lub
    nieoznaczony, do przechowywania
    jego œrodków pieniężnych [...]
    ^^^^^^^^^^^^
    ---

    Wpłacane pieniądze stały się JEGO pieniedzmi - przed wpłatą,
    bo CZYICHŚ pieniędzy wpłacić nie mógł.
    Więc albo je ukradł albo wziął do depozytu ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 23. Data: 2007-03-21 11:15:26
    Temat: Re: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: "Robcio" <r...@i...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0703210923130.280@a64wrk...
    > On Wed, 21 Mar 2007, jureq wrote:
    >
    >> Dnia Tue, 20 Mar 2007 18:51:52 -0500, witek napisał(a):
    >>>
    >>> Wpłata pieniędzy na konto od razu przesądza sprawę.
    > [...]
    >> Szczerze mówiąc zaczynam się zasatnawiać czy PiotrB. nie ma racji. Nie
    >> widzę tu jednego elementu umowy depozytu nieprawidłowego: zwrotu
    >> pieniędzy.
    >
    > Ale popatrz też na to:
    > +++
    > Art. 725.
    > Przez umowę rachunku bankowego bank zobowiązuje się
    > względem posiadacza rachunku, na czas oznaczony lub
    > nieoznaczony, do przechowywania
    > jego środków pieniężnych [...]
    > ^^^^^^^^^^^^

    jakos millera za to nie zamkneli - podatku za obrot nie swoja kase nie
    zaplacil



  • 24. Data: 2007-03-21 11:21:12
    Temat: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: "Robcio" <r...@i...pl>


    > Tak z ciekawości: czy zleceniodawca ma w tym momencie przychód
    > z nieodpłatnego świadczenia?
    > Zwracam uwagę, iż KC jak najbardziej przewiduje możliwość
    > niedopłatnej realizacji umowy (pod warunkiem że strony tak się
    > umówiły), co jednak nie stoi w sprzeczności z faktem iż ustawa
    > o podatku dochodowym uzależnia wycenę od wartości rynkowej,
    > a nie umownej (art.11.2a.4):

    a jak wycenic cos co nie wymaga niemal zadnych nakladow ;)
    np. wartosc rynkowa za kupienie kumplowi bilety za jego pieniadze ??
    0,1zl ??? jaki podatek wyliczyc ?
    nie widze jakichkolwiek podstaw do tego by wyliczc wartosc rynkowa takiej
    uslugi jako procent sumy.
    Chetnie zaplace podatek od uslugi wartej mniej niz 10gr - moge nawet
    dorzucic US odsetki.

    Ludzie wy pracujecie dla US ze takie glupoty wymyslacie ?

    Jak ktos tu trafnie zauwazyl pieniadzy nie mozna mylic z banknotami - tym
    bardziej nie rozumiem po co US musi sprawdzac czy przelewy sa zgodne z
    darowiznami. To ze dostalo sie darowizne nie wyklucza tego ze pieniadze
    zostaly przekazane pozniej a na mieszkanie poszla inna kasa.Nikogo nie
    powinno obchodzic jaka skoro bilans sie zgadza.



  • 25. Data: 2007-03-21 11:22:53
    Temat: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Wed, 21 Mar 2007 12:15:26 +0100, Robcio napisał(a):

    > jakos millera za to nie zamkneli - podatku za obrot nie swoja kase nie
    > zaplacil

    Bo on robił to przed wprowadzeniem PCC od depozytu nieprawidłowego.


  • 26. Data: 2007-03-21 11:52:34
    Temat: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: "Robcio" <r...@i...pl>


    Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
    news:etr4id$pbm$2@opal.futuro.pl...
    > Dnia Wed, 21 Mar 2007 12:15:26 +0100, Robcio napisał(a):
    >
    >> jakos millera za to nie zamkneli - podatku za obrot nie swoja kase nie
    >> zaplacil
    >
    > Bo on robił to przed wprowadzeniem PCC od depozytu nieprawidłowego.

    a w ktorym roku to weszlo, kupowalem mieszkanie na poczatku 2003



  • 27. Data: 2007-03-21 12:38:09
    Temat: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: Herbi <z...@o...pl>

    Dnia 21 mar o godzinie 12:21, na pl.soc.prawo.podatki, Robcio napisał(a):


    > Ludzie wy pracujecie dla US ze takie glupoty wymyslacie ?

    Nikt nie wymyśla głupot - tylko bierze różne unormowania prawne pod uwagę.
    To jest *dyskusja*.
    A tobie życzę więcej pokory i szacunku dla osób tutaj się wypowiadających.
    Oni w przeciwieństwie do ciebie - znają się na tym co piszą (mam na myśli
    Gotfryda, jureq, Cavalino i z tego co widzę PiotrB). Z oczywistych względów
    pomijam witusia i klasyfikuje go z tobą w jednej grupie ;)

    --
    Herbi
    21-03-2007 13:38:07


  • 28. Data: 2007-03-21 15:49:56
    Temat: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 21 Mar 2007, Robcio wrote:

    > a jak wycenic cos co nie wymaga niemal zadnych nakladow ;)

    Rynkowo ;)
    Znaczy - formalnie trzeba by sprawdzić, ile w Twojej okolicy
    kosztuje zlecenie komuś kto się tym zajmuje zarobkowo, za
    jaką kwotę by się podjął wykonania.

    > np. wartosc rynkowa za kupienie kumplowi bilety za jego pieniadze ??
    > 0,1zl ??? jaki podatek wyliczyc ?

    Jest tak, że "zwyczajowo" nikt się o takie drobiazgi nie czepia,
    tym bardziej, że JAKBY ktoś się chciał przyczepić a "napadnięty"
    ma głowę na karku to powie że bilety... podarował :> (przy
    darowiznach JEST ZWOLNIENIE do kwoty 1000 zł, przy innych
    "nieodpłatnych świadczeniach" zwolnienia NIE MA).

    > nie widze jakichkolwiek podstaw do tego by wyliczc wartosc rynkowa takiej
    > uslugi jako procent sumy.

    Jako procent - w żadnym wypadku, tu masz rację.
    O ile dobrze czytam w gazetach, to usługę "przywieźć pilny zakup"
    świadczą np. taksówkarze, i pewnie nie jest cena zależna od
    "procentu sumy" a raczej kłopotliwości zakupu.

    > Chetnie zaplace podatek od uslugi wartej mniej niz 10gr

    Ktoś, zajmujący się zawodowo takimi rzeczami, da rady obsłużyć Cię
    w czasie krótszym niż parę minut (z dojsciem/dojazdem), żeby
    przy tym nie dopłacić przy zarobku 10 gr?

    > Ludzie wy pracujecie dla US ze takie glupoty wymyslacie ?

    Nie, czytamy sobie wyroki NSA i myślimy: "a jakby tak ktoś
    się przyczepił i akurat na mnie trafiło"...
    :>

    > Jak ktos tu trafnie zauwazyl pieniadzy nie mozna mylic z banknotami

    Nie można. Ale banknoty można dać do depozytu i uznaje się że
    dało się do depozytu pieniądze właśnie.

    > - tym
    > bardziej nie rozumiem po co US musi sprawdzac czy przelewy sa zgodne z
    > darowiznami. To ze dostalo sie darowizne nie wyklucza tego ze pieniadze
    > zostaly przekazane pozniej a na mieszkanie poszla inna kasa.Nikogo nie
    > powinno obchodzic jaka skoro bilans sie zgadza.

    Ja tam jestem w 100% za takim rozumowaniem, które przedstawiłeś,
    o ile nie ma podstaw do uznania że pojawiała się "dziura" w budżecie
    (i nie można wytłumaczyć skąd jest "inna kasa", a jak rozumiem
    o to US będzie pytał).
    Nie wiem czy zauważyłeś, w którym momencie wetknąłem się do dyskusji
    i na który temat? Bo jeśli Ci się wydaje że przy dyskusji na grupie
    wszyscy mają *jednolite* stanowisko, to wpadłeś w pułapkę ;)
    Przypomnę Ci: IMO problemem może się stać (w zależności czy ktoś
    będzie się chciał przyczepić czy nie) fakt przyznania że kto inny,
    jak to mawiają: "osoba trzecia", rozporządzał pieniędzmi.
    A za "głupoty" już wysłuchałeś od Herbiego ;)
    BTW: słyszałeś o przypadkach Optimusa, piekarza "od bułeczek", gościa
    którego rąbneli VATem bo kupujący zeznał iż ustalili kolor samochodu
    NIM sprzedawca go nabył, babci która miała "pod poduszką" dolary
    przemycone jeszcze za Gierka itp?

    pzdr, Gotfryd


  • 29. Data: 2007-03-22 08:45:56
    Temat: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: "PiotrB." <p...@n...pl>

    Dnia 21-03-2007 o 09:13:13 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał:

    >> 1. nie myl pieniędzy z banknotami, banknoty są tylko nośnikiem pieniędzy
    > Jak rozumiem problem z owym nośnikiem właśnie :)
    > Czy istnieje przepis "w razie używania pieniędzy nie mają zastosowania
    > przepisy dotyczące nośnika na którym pieniądze przekazano"?

    nie, natomiast jak przypuszczam prawo interpretuje się zdroworozsądkowo
    z uwzględnieniem kontekstu i istoty danego zdarzenia
    np. jeśli będę odłożnie chory i dam ci pieniądze prosząc ciebie
    o kupienie lekarstwa to nikt nie uzna tego za depozyt
    pieciu banknotów dziesięciozłotowych:)

    >> 2. trudno w tym przypadku mówić o "przechowaniu" rzeczy ruchomej co
    >> jest istotą depozytu
    > Mówisz, że pieniędzy nie można zdeponować?
    > To co depozyt sądowy z nimi robi?

    nie wiem jak działa depozyt sądowy
    ale jeśli np. chodzi o deponowanie rzeczy osobistych
    kryminalisty przed zajęciem celi to tu zdaje się pieniądze
    traktuje się jak plik papieru tzn. po wyjściu z paki
    zwracają te same egzemplarze banknotów które zostały zdeponowane:)

    tak czy siak porównanie jest kiepskie, bo depozyt sądowy
    polega na przechowaniu pieniędzy przez jakiś czas,
    i celem tej czynności jest właśnie przechowanie

    a my rozpatrujemy sytuację gdy ktoś przekazuje komuś pieniądze
    nie w celu przechowania lecz w celu wykonania dalszych czynności
    i czynności te zostają niezwłocznie wykonane tzn. pieniądze przekazane
    dalej

    > I nie krzycz po mnie :) bo doskonale rozumiem jeśli chcesz zaakcentować
    > iż istotą zlecenia nie jest zajmowanie się nośnikiem. Ale jeśli w jakiejś
    > czynności wystąpią "czynności uboczne", to AFAIK należy taką czynność
    > złożoną należy rozłożyć na czynniki pierwsze - czyli najbardziej złożone
    > rodzaje umów i czynności opisanych w przepisach (tu: Kodeksie Cywilnym);
    > może się niefachowo wyrażam, ale idzie o to iż umowy leasingu juz się
    > nie rozkłada "na drobne" (bo jest opisana w KC jako CAŁOŚĆ), ale jeśli
    > w ramach wykonywania czynności X (*w zasadzie* opisanej w KC) przy
    > okazji wystąpi depozyt, to dla samego depozytu trzeba zastosować
    > przepisy odrębne (dotyczące depozytu). CHYBA że opis danej czynności
    > (w KC) stanowiłby, że depozyt (albo "przekazanie rzeczy do
    > rozporządzenia") jest jej częścią.
    > Źle piszę?

    nie znam się, ale przypuszczam, że pojęcie zlecenia też jest
    gdzieś tam opisane

    > I żeby nie było: czepiam się, żeby ustalić jak ma być, a nie że ma
    > być tak jak to przedstawiam :) a samo "doradca powiedział" nie jest
    > argumentem dla nikogo kto to czyta, bo takiemu czytelnikowi ów
    > doradca żadnego pisemnego poręczenia majątkowego nie udzielił :O

    zgadza się

    > Zaś wpłata CZYICH pieniedzy na WŁASNE konto IMO takim "czystym
    > zleceniem" to nie jest. Jak mówisz że nie ma depozytu, to widać
    > zleceniodawca przy okazji pośrednictwo finansowe prowadzi ;)

    tzn. w mojej sytuacji to ja wpłacałem sporą sumę na konto
    rodziców. następnie rodzice niezwłocznie przekazali te pieniądze
    dalej zaznaczając w tytule przelewu, że chodzi o właśnie te pieniądze
    które ja wpłaciłem (a dokładniej wpłacili je na moje konto, chodziło
    o uniknięcie opłaty za wpłatę pieniędzy na konto w innym banku).
    być może to coś zmienia.

    Piotr


  • 30. Data: 2007-03-22 12:10:31
    Temat: Re: Darowizna, ale od 10 osób...
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "PiotrB." <p...@n...pl> wrote in message
    news:op.tpk1aujfko1joi@bu-8b31d8846187...
    >
    > nie, natomiast jak przypuszczam prawo interpretuje się zdroworozsądkowo
    > z uwzględnieniem kontekstu i istoty danego zdarzenia

    chyba raczej nie.

    >
    > tzn. w mojej sytuacji to ja wpłacałem sporą sumę na konto
    > rodziców. następnie rodzice niezwłocznie przekazali te pieniądze
    > dalej zaznaczając w tytule przelewu, że chodzi o właśnie te pieniądze
    > które ja wpłaciłem (a dokładniej wpłacili je na moje konto, chodziło
    > o uniknięcie opłaty za wpłatę pieniędzy na konto w innym banku).
    > być może to coś zmienia.

    no i właśnie to wpłacenie pieniędzy na konto rodziców powoduje problem.
    było założyć własne konto.


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1