Dnia 7/15/2004 10:46 AM, Użytkownik Łukasz Kaliński napisał:

>>>Jeżeli usługa trwa nadal, to wystaw fakturę z rabatem 99% - np. na 10zł
>>>netto - usługa wykonana, faktura wystawiona, na podatek 2 zł chyba
>
> będzie
>
>>>Ciebie stać.
>>
>>Nieodpłatne świadczenie znów się pojawia. 2 zł nie załatwia sprawy.
>
>
> Czemu nieodpłatne? Mam prawo dać klientowi rabat w dowolnej wysokości.
> Jeżeli na to mnie stać, jeżeli mam dobry humor, mogę mu sprzedać coś za 2
> zł - spójrz na telefonię komórkową.

U operatorów komórkowych jest to działanie typowe - praktycznie
*wszystkim* dają telefon za złotówkę a potem zarabiają na połączeniach i
na pewno tak kalkulują,żeby wyjść na swoje. A tu mamy przypadek, że dla
wszystkich klientów usługa kosztuje 100 zł a mamy jednego klienta który
płaci 2 zł bez żadnego uzasadnienia ekonomicznego.

do góry

> Dnia 7/15/2004 10:46 AM, Użytkownik Łukasz Kaliński napisał:
>
> >>>Jeżeli usługa trwa nadal, to wystaw fakturę z rabatem 99% - np. na 10zł
> >>>netto - usługa wykonana, faktura wystawiona, na podatek 2 zł chyba
> >
> > będzie
> >
> >>>Ciebie stać.
> >>
> >>Nieodpłatne świadczenie znów się pojawia. 2 zł nie załatwia sprawy.
> >
> >
> > Czemu nieodpłatne? Mam prawo dać klientowi rabat w dowolnej wysokości.
> > Jeżeli na to mnie stać, jeżeli mam dobry humor, mogę mu sprzedać coś za 2
> > zł - spójrz na telefonię komórkową.
>
> U operatorów komórkowych jest to działanie typowe - praktycznie
> *wszystkim* dają telefon za złotówkę a potem zarabiają na połączeniach i
> na pewno tak kalkulują,żeby wyjść na swoje. A tu mamy przypadek, że dla
> wszystkich klientów usługa kosztuje 100 zł a mamy jednego klienta który
> płaci 2 zł bez żadnego uzasadnienia ekonomicznego.

To nie jest tak. Przecież bardzo często cena usługi uzależniona jest od wielu
czynników i w związku z tym jest różna dla różnych klientów. Indywidualne
ustalenie ceny występuje w bardzo wielu branżach i zawsze w takich przypadkach
usankcjonowane jest w umowach jakie firmy-usługodawcy spisują ze swoimi
klientami-usługobiorcami.

Poza tym widać, że jesteś zwolennikiem daleko posunietego interwencjonizmu :)

Pozdrawiam,
MaciejK


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 7/15/2004 11:33 AM, Użytkownik t...@p...onet.pl napisał:

>>Dnia 7/15/2004 10:46 AM, Użytkownik Łukasz Kaliński napisał:
>>
>>
>>>>>Jeżeli usługa trwa nadal, to wystaw fakturę z rabatem 99% - np. na 10zł
>>>>>netto - usługa wykonana, faktura wystawiona, na podatek 2 zł chyba
>>>
>>>będzie
>>>
>>>
>>>>>Ciebie stać.
>>>>
>>>>Nieodpłatne świadczenie znów się pojawia. 2 zł nie załatwia sprawy.
>>>
>>>
>>>Czemu nieodpłatne? Mam prawo dać klientowi rabat w dowolnej wysokości.
>>>Jeżeli na to mnie stać, jeżeli mam dobry humor, mogę mu sprzedać coś za 2
>>>zł - spójrz na telefonię komórkową.
>>
>>U operatorów komórkowych jest to działanie typowe - praktycznie
>>*wszystkim* dają telefon za złotówkę a potem zarabiają na połączeniach i
>>na pewno tak kalkulują,żeby wyjść na swoje. A tu mamy przypadek, że dla
>>wszystkich klientów usługa kosztuje 100 zł a mamy jednego klienta który
>>płaci 2 zł bez żadnego uzasadnienia ekonomicznego.
>
>
> To nie jest tak. Przecież bardzo często cena usługi uzależniona jest od wielu
> czynników i w związku z tym jest różna dla różnych klientów. Indywidualne
> ustalenie ceny występuje w bardzo wielu branżach i zawsze w takich przypadkach
> usankcjonowane jest w umowach jakie firmy-usługodawcy spisują ze swoimi
> klientami-usługobiorcami.

Ok ale to wynika z przesłanek tak czy inaczej ekonomicznych, a w tym
wypadku mamy, cytuję: "...mam dobry humor, mogę mu sprzedać coś za 2 zł".


>
> Poza tym widać, że jesteś zwolennikiem daleko posunietego interwencjonizmu :)

Hohoho to dobre!!
Jeżeli socjaliści będą takimi zwolennikami liberalizmu jak ja
zwolennikiem interwencjonizmu to jestem za.

do góry

> Ok ale to wynika z przesłanek tak czy inaczej ekonomicznych, a w tym
> wypadku mamy, cytuję: "...mam dobry humor, mogę mu sprzedać coś za 2 zł".

Dobrze, rozumiem Cię. Masz oczywiście rację. Tylko teraz ustalmy co rozumiemy
pod pojęciem "uzasadnienie ekonomiczne". Pozwól, że posłużę się przykładem.
Wprawdzie zupełnie odbiegającym od mojego problemu, ale dobrze ilustrującym tą
dyskusję. Wyobraź sobie sytuację, w której firma A ma 100 klientów i każdy
płaci jakiś tam, powiedzmy, abonament ustalany indywidualnie oczywiście na
podstawie przesłanek ekonomicznych (np. ilości zużytego paliwa potrzebnego na
dojazd do klienta). I nagle do firmy A zgłasza się firma B i informuje, że
firma A dostanie coś tanio lub za darmo jeżeli podeśle firmie B klienta. Firma
A kalkuluje sobie, szuka i znajduje klienta i informuje go o takiej
możliwości. Klient jest zadowolony i zgadza się podjąć nową współpracę gdyż
jest dla niego opłacalna. W tym momencie każda z 3 stron tej scenki jest
zadowolona, w związku z tym firma A może dać temu klientowi pewną
gratyfikację. I tu przecież występuje "uzasadnienie ekonomiczne" w przypadku
wszystkich stron. Nie będzie to dotyczyć naturalnie wszystkich klientów (być
może tylko jednego), ale takie są obecnie realia. Co więcej - mogą one
stymulować rozwój gospodarczy, gdyż firma A może zająć się pośrednictwem na
rzecz firmy B, w wyniku czego obie firmy być może będą musiały zatrudnić
nowych ludzi... Posunąłem się dość daleko myślowo, ale taka sytuacja jest
możliwa.

Pozdrawiam,
MaciejK

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

MaciejK wrote:

> Witam,
>
> Może to dziwne pytanie, ale z jednym z moich klientów umówiłem się, że nie
> zapłaci mi za kolejny okres trwania pewnej usługi. Niby nie musze żadnego
> dokumentu wystawiać, jednak chciałbym aby istniał dokument stwierdzający
> trwanie usługi. Nie chcę jednak oczywiście płacić VATu i dochodowego z takiej
> faktury (która, co wynika z naszej umowy ustnej, nie będzie zapłacona). Czy
> jest więc sens wystawiać fakturę VAT na kwotę 0 zł? Czy tak wogóle można? A
> może jakąś fakturę pro forma?
>

Wystaw po prostu na 1 zl + VAT i zaplac z wlasnej kieszeni.
pozdrawiam,

Pawel

do góry

Użytkownik "MaciejK" <t...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:1e4d.0000012b.40f65be7@newsgate.onet.pl...
> > Ok ale to wynika z przesłanek tak czy inaczej ekonomicznych, a w tym
> > wypadku mamy, cytuję: "...mam dobry humor, mogę mu sprzedać coś za 2
zł".
>
> Dobrze, rozumiem Cię. Masz oczywiście rację. Tylko teraz ustalmy co
rozumiemy
> pod pojęciem "uzasadnienie ekonomiczne". Pozwól, że posłużę się
przykładem.
> Wprawdzie zupełnie odbiegającym od mojego problemu, ale dobrze
ilustrującym tą
> dyskusję. Wyobraź sobie sytuację, w której firma A ma 100 klientów i każdy
> płaci jakiś tam, powiedzmy, abonament ustalany indywidualnie oczywiście na
> podstawie przesłanek ekonomicznych (np. ilości zużytego paliwa potrzebnego
na
> dojazd do klienta). I nagle do firmy A zgłasza się firma B i informuje, że
> firma A dostanie coś tanio lub za darmo jeżeli podeśle firmie B klienta.
Firma
> A kalkuluje sobie, szuka i znajduje klienta i informuje go o takiej
> możliwości. Klient jest zadowolony i zgadza się podjąć nową współpracę
gdyż
A czy to nie bedzie usluga posrednictwa podchodzaca pod nieodplatne
swiadczenie?
Bo tak sobie tylko mysle, ze tutaj mozna znalezc pole do odzyskania podatku
przez budzet... Oczywiscie jest jeszcze kwestia incydentalnosci dzialania,
ale... Tak mi sie wydaje, ze ustawa jest znakomicie skonstruowana...

Pozdrawiam
LG

do góry

On 7/15/2004 10:46 AM, Łukasz Kaliński wrote:

>>>Jeżeli usługa trwa nadal, to wystaw fakturę z rabatem 99% - np. na 10zł
>>>netto - usługa wykonana, faktura wystawiona, na podatek 2 zł chyba
>
> będzie
>
>>>Ciebie stać.
>>
>>Nieodpłatne świadczenie znów się pojawia. 2 zł nie załatwia sprawy.
>
>
> Czemu nieodpłatne? Mam prawo dać klientowi rabat w dowolnej wysokości.
> Jeżeli na to mnie stać, jeżeli mam dobry humor, mogę mu sprzedać coś za 2
> zł - spójrz na telefonię komórkową.

Niezupełnie - wprawdzie istnieje swoboda zawierania umów gospodarczych,
jednakże jeżeli np. sprzdałbyś komuś nowego mercedesa za 10 zł, to
raczej wątpliwe, że "kontrol" powie: "o, jak fajnie!".

Telefonia komórkowa to co innego, bo cena telefonu odnosi się do umowy,
która mówi, że ten telefon stanowi nierozłaczną całość wraz z
abonamentem - więc cena całego świadczenia jest realna, a przysłowiowa
złotówka, to jedynie trick marketingowy.

Ja zrobiłbym inaczej: wystawiłbym np. dwie faktury z upustem 50% z
jakiegoś tam tytułu (np. że strony się lubią, albo że obniżył się koszt
czegośtam) i tak ustawił terminy płatności, by zapłata nastapiła w
efekcie z pominięciem owego miesiąca.

Wystawienie faktury na 0 zł bez komentarza wygląda głupio, ale jest
realne - zdarza się np. operatorom telekomunikacyjnym, gdy do zapłaty w
jakimś miesiącu jest zero złotych bo tak "system zdecydował" - tj. suma
opłat za usługi i bonusów wynosi zero.

Można wystawić fakturę np. za usługę tyle i tyle, upust kwotowy z tyt.
kontynuowania umowy tyle i tyle, do zapłaty 0 zł.

Pzdr: Catbert

do góry