Hej
Właśnie wyliczam sobie zaliczkę na podatek z styczeń ale wychodzi mi,
że przy moich dochodach to trochę minie zanim zapałce jakiś podatek.
W styczniu uzyskałem dochód 1000 zł [przychód - koszty (w kosztach
ubezpieczenie społeczne)]. Kwota zwolniona od podatku w tym roku to
3091, czy dobrze myślę że dopóki nie przekroczę tej kwoty nie płace
podatku? Czyli zakładając że w następnych miesiącach będę nadal
zarabiał po 1000 zł, próg ten przekroczę w kwietniu.

Licząc dalej na koniec kwietnia zarobię 4000 zł - 3091 = 909 zł od tej
kwoty przyjdzie mi zapłacić 19% czyli 172 zł.
Jednak przez 4 miesiace opłacałem składkę zdrowotną na ZUS w wysokości
około 190zł. Z tej kwoty 7,75 % mogę odliczyć od podatku czyli mniej
więcej 147 zł. I teraz czy sumować tą kwotę za wszystkie miesiące od
początku roku (czyli 4x147 = 588zl) czy też płacąc podatek za kwiecień
mogę odliczyć tylko składkę wpłaconą za kwiecień i mój podatek
wyniesie 172 zł - 147 zł = 25 zł?

Z drugiej strony mógłbym podejść do sprawy jeszcze inaczej to jest
policzyć dziś 19% od 1000 który zarobiłem w styczniu to jest 190 zł i
odjąć od tego 7,75% składki zdrowotnej za styczeń czyli 151,24 co
dało by 38,76 zł a od tej kwoty odjąć 48,90 [586,85/12 (podatek od
3091)] co dało by mi poniżej 0. Co wtedy by sie stało z tymi 10 zł?

Czy jednak nie trzeba sie o nic kłopotać póki nie przekroczę kwoty
3091 ??

Dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam