-
21. Data: 2008-10-01 07:28:41
Temat: Re: Co to jest PCC
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Gotfryd Smolik news pisze:
> Wzbogaca się ten kto KUPUJE.
> Zamienia kupkę obiektywnie bezwartościowych papierków lub zapisów
> magnetycznych na harddysku w banku na realnie istniejącą wartość
> materialną.
> Dlatego płaci kupujący i dlatego kiedyś był nazywany "od wzbogacenia"
> ;)
Ale pomiędzy okresem "podatku od wzbogacenia" a "płaci kupujący" był
jeszcze okres, że "strony płacą solidarnie", jak zatem to uzasadnisz? :)
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
-
22. Data: 2008-10-01 07:46:09
Temat: Re: Co to jest PCC
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 1 Oct 2008, Liwiusz wrote:
> Ale pomiędzy okresem "podatku od wzbogacenia" a "płaci kupujący" był
> jeszcze okres, że "strony płacą solidarnie", jak zatem to uzasadnisz? :)
No, wtedy solidarność modnym słowem było... chyba tym ;)
BTW: ale do stanu na dziś: może ktoś zauważył, że absurdem jest aby
podatek był różny w zależności od tego która strona płaci, więc
dla odmiany solidarność znieśli?
pzdr, Gotfryd
-
23. Data: 2008-10-01 09:48:58
Temat: Re: Co to jest PCC
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 01 październik 2008 08:37
(autor Budzik
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <0...@b...poznan.pl>):
>> No zapłaciłeś za sprzedawcę. On dostał kasę, a nie odprowadza podatku od
>> niej.
> zdaje sie ze juz odprowadził. Dlaczego ma odprowadzac ponownie? ;-)
Kiedy odprowadził?
--
Tristan
-
24. Data: 2008-10-01 09:51:49
Temat: Re: Co to jest PCC
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 01 październik 2008 00:57
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0810010052150.672@quad>):
>> Hm... A PCC to nie jest od cywilnej sprzedaży?
> Jest.
> "Cywilna" może być zarówno "osobista" jak i "gospodarcza".
> IMO złe miejsce do zaatakowania Liwiusza sobie wybrałeś ;)
A kto mówi, że ja atakuję[1]? Zupełnie nie znam się na PCC :D
Wydawało mi się, że to jest to, co się płaci, jak się auto sprzedaje...
Że wtedy sprzedawca płaci, ale najczęściej przerzuca umową na nabywcę, bo
nabywca i tak lata po urzędach.
[1] tylko dlatego, że kiedyś nie zgadzałem się z uprowskimi poglądami Liwka,
nie znaczy że za każdym razem go atakuję :D
--
Tristan
-
25. Data: 2008-10-01 13:07:34
Temat: Re: Co to jest PCC
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail n...@s...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>>> No zapłaciłeś za sprzedawcę. On dostał kasę, a nie odprowadza
>>> podatku od niej.
>> zdaje sie ze juz odprowadził. Dlaczego ma odprowadzac ponownie? ;-)
>
> Kiedy odprowadził?
>
jak zarabiał na to mieszkanie to z kazdej wyplaty us dostal dole.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'
-
26. Data: 2008-10-01 14:46:51
Temat: Re: Co to jest PCC
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 01 październik 2008 15:07
(autor Budzik
publikowane na pl.soc.prawo.podatki,
wasz znak: <0...@b...poznan.pl>):
>>>> No zapłaciłeś za sprzedawcę. On dostał kasę, a nie odprowadza
>>>> podatku od niej.
>>> zdaje sie ze juz odprowadził. Dlaczego ma odprowadzac ponownie? ;-)
>> Kiedy odprowadził?
> jak zarabiał na to mieszkanie to z kazdej wyplaty us dostal dole.
No na tym polegają podatki :D
Jak pójdzie do fryzjera i se strzeli tapira, to też zapłaci VAT, a fryzjer
zapłaci PIT.
--
Tristan
-
27. Data: 2008-10-02 09:31:59
Temat: Re: Co to jest PCC
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 1 Oct 2008, Tristan wrote:
> (autor Gotfryd Smolik news
>> "Cywilna" może być zarówno "osobista" jak i "gospodarcza".
>> IMO złe miejsce do zaatakowania Liwiusza sobie wybrałeś ;)
>
> A kto mówi, że ja atakuję[1]?
Nie no, miałem na myśli "wytoczenie argumentacji" a nie armat :P
> Zupełnie nie znam się na PCC :D
> Wydawało mi się, że to jest to, co się płaci, jak się auto sprzedaje...
> Że wtedy sprzedawca płaci
No to się wydawało.
PCC to podatek obrotowy płacony przez kupującego.
Całkiem słusznie wykombinowali, że to kupujący ma pieniądze (skoro
go stać), a nawet jakby się okazało że "właśnie wydał" to można mu
zająć to co kupił :D
pzdr, Gotfryd