W dniu 05.07.2011 12:44, Gotfryd Smolik news pisze:
> Prawidłowe "na firmę" czy prawidłowe "na ciebie"?

No przecie jako przedstawiciel firmy poszedł i kupił, więc co dziwnego w
tym, że bierze fakturę ,,na firmę''. Personalnie kupuje on, ale jako
przedstawiciel firmy.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

do góry

Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:

>> Hehe, i tu możemy się przenieść do sąsiedniej grupy z kolejnym obrotem
>> dyskusji, czy i co wynika z wzięcia faktury na firmę X
>> i nieprzekazania ani faktury ani towaru tej firmie.
>
> Możemy pozostać na tej grupie.
> Z założeniem, że zakup podlegałby kasie fiskalnej jeśliby był
> "na konsumenta".

I co wtedy? Konsument też może wziąć fakturę...

MJ

do góry

On Tue, 5 Jul 2011, Michal Jankowski wrote:

> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:
>
>>> Hehe, i tu możemy się przenieść do sąsiedniej grupy z kolejnym obrotem
>>> dyskusji, czy i co wynika z wzięcia faktury na firmę X
>>> i nieprzekazania ani faktury ani towaru tej firmie.

Ale to powyżej nie jest moje.
Protestuję oficjalnie i urzędowo przeciw rżnięciu wrotek ;)

>> Możemy pozostać na tej grupie.
>> Z założeniem, że zakup podlegałby kasie fiskalnej jeśliby był
>> "na konsumenta".
>
> I co wtedy?

Wtedy poprzednik ma podstawy do flejma, na co miał chęć :)

> Konsument też może wziąć fakturę...

Ale JAKO KONSUMENT. Jeśli sprzedaż polega "okasowaniu", wiąże
się to z rejestracją paragonu i przypięciu go do kopii f-ry.
Pic w tym, że jeśli kupi NIE jako konsument, owa sprzedaż nie
podlega rejestracji na kasie.
Zakazu rejestracji rzecz jasna nie ma, ale piszę o przypadku
braku kasy.

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 05.07.2011 21:18, Michal Jankowski pisze:
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:
>
>>> Hehe, i tu możemy się przenieść do sąsiedniej grupy z kolejnym obrotem
>>> dyskusji, czy i co wynika z wzięcia faktury na firmę X
>>> i nieprzekazania ani faktury ani towaru tej firmie.
>>
>> Możemy pozostać na tej grupie.
>> Z założeniem, że zakup podlegałby kasie fiskalnej jeśliby był
>> "na konsumenta".
>
> I co wtedy? Konsument też może wziąć fakturę...

Nic, tylko pojawiają się dwa problemy:

* mam już kasę, czy puszczać przez kasę (choć w sumie ,,firmowe'' też wolno)
* nie mam jeszcze kasy, czy zaliczyć to do limitu czy nie.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

do góry

On Tue, 5 Jul 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

> W dniu 05.07.2011 12:44, Gotfryd Smolik news pisze:
>> Prawidłowe "na firmę" czy prawidłowe "na ciebie"?
>
> No przecie jako przedstawiciel firmy poszedł i kupił, więc co dziwnego
> w tym, że bierze fakturę ,,na firmę''.

Nic dziwnego.
Pytałem jak poprzednik rozumie "prawidłowość".
Tyle i tylko tyle!

> Personalnie kupuje on, ale jako przedstawiciel firmy.

Masz okazję zająć stanowisko w poście obok - jeśli sprzedawca
nie ma kasy fiskalnej.
Przypomnę że wieki temu sam zauważałeś absurdalność innej
lecz mającej te same podstawy sytuacji: przychodzi gość
i jako firmę podaje "Jan Kowalski" (nie ma "określenia",
co powoduje nierozróżnialnośc od "konsumenta").
Przychodzę do Ciebie i proszę fakturę na "PKP Koleje
Regionale". NIP znam (prawdziwy, z biletu).
Co Ty na to?

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:

>> Konsument też może wziąć fakturę...
>
> Ale JAKO KONSUMENT. Jeśli sprzedaż polega "okasowaniu", wiąże
> się to z rejestracją paragonu i przypięciu go do kopii f-ry.
> Pic w tym, że jeśli kupi NIE jako konsument, owa sprzedaż nie
> podlega rejestracji na kasie.
> Zakazu rejestracji rzecz jasna nie ma, ale piszę o przypadku
> braku kasy.

Skąd sprzedawca wie, czy ja kupuję jako konsument czy nie?

MJ

do góry

On Tue, 5 Jul 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

[...]
>>> Z założeniem, że zakup podlegałby kasie fiskalnej jeśliby był
>>> "na konsumenta".
[...]

> Nic, tylko pojawiają się dwa problemy:
>
> * mam już kasę, czy puszczać przez kasę (choć w sumie ,,firmowe'' też wolno)

Nie dotyczy. *założenia* nie dotyczy, wyraźnie napisałem.

> * nie mam jeszcze kasy, czy zaliczyć to do limitu czy nie.

Założenie było wyraźne: PODLEGA POD KASĘ (w przypadku zakupu
"nie dla firmy"). Złoto sobie podstaw. Albo fotoaparat.

pzdr, Gotfryd

do góry

On Tue, 5 Jul 2011, Michal Jankowski wrote:

> Skąd sprzedawca wie, czy ja kupuję jako konsument czy nie?

To jest podpałka do flejmu, a pytanie do chętnych którzy się
nawiną, Tristan zaczął, ale Ty też mógłbyć pomóc i zająć
stanowisko... ;)
Dla jasności: to czy kupujesz jako konsument czy nie, skutkuje
również prawem (konsumenta) do "konsumenckiej niezgodności"
bądź (niekonsumenta) do rękojmi wg KC.
Ale to NTG i wbrew mojej intencji (wyemigrowania na .prawo)

Przypomnę o co chodzi:
- kupuje pracownik (nie ma "osobistej identyfikacji" występowania
w roli DG, nawet jeśli jest pracownikiem danej firmy)
- ale "na firmę" (jakąś, np. z Panoramy Firm)
- co niesie za sobą również skutki w zakresie "podlegania" z ustawy
o VAT (pod kasę fiskalną na przykład).
Podpiąłem się pod tezę z propozycją zmiany grupy ze sprzeciwem,
że flejma można równie dobrze zrobić tu, a ograniczenie się do
przykładu "sprzedaży podlegającej" (w sposób oczywisty mogącej
przyczynić się do przyczepienia się US, ale chodzi o ZASADĘ,
a nie konkretną możliwość) pozwoli skoncentrować się na istocie
problemu: *CZY* sprzedawca jest zobowiązany do intentyfikacji
kupującego, a jeśli tak - to JAK ma prawo i obowiązek to zrobić.
Najlepiej z podstawą prawną :D

Fakt zakupu "na allegro" jest w sumie trzeciorzędny, dokłada
jedynie stwierdzenie występowania "osobistej identyfikacji"
kupującego (sprzedawca z góry wie, że *konto* z którego
dokonano zakupu nie jest gospodarcze, nie ma więc nawet
tej "nieświadomości" co u człowieka który wstąpił coś
kupić w firmie).

pzdr, Gotfryd

do góry

Niech twoj ksiegowy puknie sie w glowe , pewnie ma burdel a tu udaje takiego
swietego i uporzadkowanego , nic sie nie stanie jak na fakturze bedzie
przelew a ty rozliczyc gotowkowo , ksiegowego wymien ja ci to mowie

ksiegowy


Użytkownik "Albercik" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:iuue8i$th0$1@node2.news.atman.pl...
> Witam
> nie lubię się kopać z koniem, a przyszło mi się kopać z dwoma...
> Kupiłem, ze swojego prywatnego konta, na allegro pewien przedmiot dla
> firmy w której pracuje.
> Sprzedawca nie wysyła za pobraniem, jedynie przelew, sprzedawca nie chce
> wystawić faktury proformy.
> Natomiast moja firma nie chce wykonać przelewu bez żadnego papieru.
> No niby jest zawarta umowa na zakup, i na tej podstawie można by puścić
> przelew, ale umowa ta jest zawarta pomiędzy mną a sprzedawcą, a nie
> pomiędzy sprzedawcą a moją firmą.
>
> Z której strony to ugryźć aby przerwać błędne koło?
> Pomyślałem że może zapłacę przelewem ze swojego prywatnego konta, a jak
> przesyłka i faktura przyjdzie to rozliczę gotówkę w firmie. Ale księgowość
> i na to się buntuje, bo na fakturze będzie zapłacono przelewem.
> Jak i jedna tak i druga strona chce być bardziej niż święta w
> papierkologii.. co w takiej sytuacji zrobić?
>
> Pozdrawiam

do góry