mam troche nietypowy problem. Trzeba człwiekowi zapłacic za uzywanie
jego wizerunku w kampanii reklamowej.
Facet nie pozował do zdjęc specjalnie, zostały zrobione przy jakiejś
tam okazji i okazało sie że ujęcia są świetne i dowcipne. Ale facet
nie pozwoli sie powiesić na plakatach za darmo. Firma chce mu nawet
zapłacic, ale nie wie w jakiej formi?
Umowa o dzieło? Zlecenie? Raczej nie, w końcu gośc nic nie robił.
Problemem jest sposób opodatkowania - wg skali? 20% jak w umowach
zlecenia i odzieło? Czy sa jakies koszty uzyskania? Czy do takich
przypadków stosuje sie te same zasady co do praw autorskich (50%
kosztów)? (prawo autorskie do niego to maja chyba jego rodzice ;-))
Ale zajrzałam do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych i
wychodzi że prawo do wizerunku jest prawem pokrenym właśnie.

Spotkał sie ktoś z takim przypadkiem? Jak to ugryżć od strony podatkowej?
Orko! Jezeli jeszcze tam jesteś! Masz na to jakiś pomysł?

Maddy

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry

On Wed, 3 Jul 2002, Maddy wrote:

>+ mam troche nietypowy problem. Trzeba człwiekowi zapłacic za uzywanie
>+ jego wizerunku w kampanii reklamowej.
[...]
>+ nie pozwoli sie powiesić na plakatach za darmo. Firma chce mu nawet
>+ zapłacic, ale nie wie w jakiej formi?
>+ Umowa o dzieło? Zlecenie? Raczej nie, w końcu gośc nic nie robił.

IM*H*O to z tytułu "umów wykonanych osobiście" które są określane
jako autorskie - podatki płaci się nie w odniesieniu do um.
o dzieło bądź zlecenia - a jako "przychodu z praw majątkowych",
art. 18 UoPDoOF. O nieporozumieniu z nazwą niżej :)
Tam (w "podatku od praw") jest takie coś: "w szczególności..." !
Jak na mój gust to czerpanie korzyści majątkowej z prawa
do własnego wizerunku podpada pod prawo majątkowe, ciekaw
jestem czy ktoś ma zdanie odrębne :)

>+ Problemem jest sposób opodatkowania - wg skali? 20% jak w umowach
>+ zlecenia i odzieło? Czy sa jakies koszty uzyskania?

Przecież sama powiedziałeś że "nic nie robi", więc ani UoD
ani UZ się nie łapie ! Wrrr... ;) !

>+ Czy do takich
>+ przypadków stosuje sie te same zasady co do praw autorskich (50%
>+ kosztów)? (prawo autorskie do niego to maja chyba jego rodzice ;-))

Ale takie stawianie sprawy IMHO bierze się z pewnego uproszczenia:
ponieważ większość umów wpisywanych do rubryki podatkowej "prawa
majątkowe" to są prawa autorskie oraz najprościej je podciągnąć
(i najczęściej "naturalnie pasują") do umowy o dzieło - to
utarło się mówić o "autorskiej umowie o dzieło".
*Formalnie* to jest to coś a la "kwota wolna od podatku":
wszyscy wiedzą o co chodzi, ale *formalnie* w prawie podatkowym
czegoś takiego nie ma :)
Fakt "bycia równocześnie umową o dzieło bądź zlecenie" może
wywołać oczywiście inne konsekwencje (z ZUSem, wg KC w razie
"nawalenia" itp) ale to już leży poza podatkami... !
Nie bij za powtórzenie, ale ostatnio jak napiszę niewyraźnym
charakterem pisma to się mnie czepiają :) więc w skrócie:
od umów "autorskich" *nie* jest płacony podatek "o dzieło"
(w ogóle) ! Z tego punktu widzenia "wzbogacony" nie musi
kiwnąć palcem, byle mu prawo majątkowe przysługiwało.

BTW: Z tego powodu IMO (bez "H") zdecydowanie lepiej
dopilnować w takiej umowie zapisów że "wdrożenie nie wchodzi
w zakres" (bo wdrożenie jest pracą "inżynierską" a nie "przeka-
zaniem praw") !

>+ Ale zajrzałam do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
>+ i wychodzi że prawo do wizerunku jest prawem pokrenym właśnie.

No toś sobie odpowiedziała, IMHO oczywiście :)

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry