Regularnie powtórzę pytanie, może tym razem ktoś coś wie :)

Prowadzę w Internecie sklepik, sprzedający artykuły m.in. we współpracy z
księgarnią wysyłkową Amazon. Mam z tego przychód przekraczający kwotę
nieopodatkowaną, więc podatki płacę, ale mój US uważa, iż nie należą mi się
ŻADNE koszta uzyskania, "bo to firma zagraniczna", "bo nie ma umowy o pracę",
i tak dalej. A ja uważam, że skoro płacę za miejsce na serwerze, skoro ileś
godzin tygodniowo spędzam na dostrajaniu szaty graficznej mojego serwisu oraz
jego bazy danych (głównie to pierwsze, co jest w końcu pracą "artystyczną" i
do swojej grafiki praw autorskich nie sprzedawałem Amazonowi!) to jakieś
koszty uzyskania mi się należą. Zaznaczę też, że nie prowadzę DG.

Czy nadal nikt nic nie wie??

--
MaXxX
- znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
więc dla odmiany napisałem głupotę.

do góry

On Wed, 30 Jan 2002, MaXxX wrote:

>+ Regularnie powtórzę pytanie, może tym razem ktoś coś wie :)
>+
>+ Prowadzę w Internecie sklepik, sprzedający artykuły m.in. we współpracy z
>+ księgarnią wysyłkową Amazon. Mam z tego przychód przekraczający kwotę
[...]
>+ ŻADNE koszta uzyskania, "bo to firma zagraniczna", "bo nie ma umowy o pracę"

Nie ma IMHO nic do rzeczy.
Pytanie: czy masz *jakąkolwiek* umowę.
Bo jeśli tak - to koszty powinno się dać odliczyć !
I to właśnie dlatego że nie ma umowy o pracę :)
BTW: np. w umowie o dzieło jest zryczałtowany KUP (20%), ale
w razie udokumentowania można rozliczyć koszty rzeczywiste.
Ja rozumiem stanowisko US - nie wiedzą jak to ugryźć :]
[...]
>+ do swojej grafiki praw autorskich nie sprzedawałem Amazonowi!) to jakieś
>+ koszty uzyskania mi się należą. Zaznaczę też, że nie prowadzę DG.
>+
>+ Czy nadal nikt nic nie wie??

Pewnie jak zwykle dziura w prawie: nikt nie przewidział
że można zarabiać w podmiocie zagranicznym :( siedząc
w kraju. Jak się czegoś (jako najbardziej zainteresowany)
dowiesz to daj znać na grupie :)

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Dnia Wed, 30 Jan 2002 16:33:48 +0100, Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne
(s...@s...com.pl) pisze na pl.soc.prawo.podatki:

> >+ ŻADNE koszta uzyskania, "bo to firma zagraniczna", "bo nie ma umowy o pracę"
>
> Nie ma IMHO nic do rzeczy.
> Pytanie: czy masz *jakąkolwiek* umowę.
> Bo jeśli tak - to koszty powinno się dać odliczyć !

Nie mam żadnej "papierowej" - oprócz klikniętego regulaminu na ich stronie
WWW. To o ile mi wiadomo się liczy jako jakaś tam umowa - ale jedyne, co tam
jest napisane, to że będzie mi przysługiwało 10% zysku ze sprzedanych przez
moją stronę towarów. To jedyny "rozliczeniowy" punkt umowy - pozostałe dotyczą
sposobu sprzedaży, garnituru produktów, szczegółów HTMLowych, i innych
drobiazgów.

> Pewnie jak zwykle dziura w prawie: nikt nie przewidział
> że można zarabiać w podmiocie zagranicznym :( siedząc
> w kraju. Jak się czegoś (jako najbardziej zainteresowany)
> dowiesz to daj znać na grupie :)

Przedstawiłem sprawę w Przeglądzie Podatkowym, i podobno "się zajęli, bo
faktycznie dość zaplątany przypadek". Oby coś wymyślili...

--
MaXxX
- znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
więc dla odmiany napisałem głupotę.

do góry

Czy przypadkiem nie prowadzisz niezgloszonej DG polegajacej na uslugach
agencyjnych?
Uważaj bo jak cię capną to każą VAT odprowadzić - usługa wykonywana na
terenie Polski - VAT-6 nie składałeś?
Pozdrawiam,
Krzysiek
--
KX
k...@p...fm

do góry

Dnia Thu, 31 Jan 2002 00:12:46 +0100, KX (k...@p...fm) pisze na
pl.soc.prawo.podatki:

> Czy przypadkiem nie prowadzisz niezgloszonej DG polegajacej na uslugach
> agencyjnych?
> Uważaj bo jak cię capną to każą VAT odprowadzić - usługa wykonywana na
> terenie Polski - VAT-6 nie składałeś?

Hehehe, no to by było niezłe jajco, szczególnie, że ową "działalność"
rozpocząłem parę lat temu, nie mając jeszcze wtedy 18 lat, do DG wymaganych.

Poza tym agencja jest chyba gdzieś przy finalnej umowie klient-usługodawca
wymieniona, nie? A nazwy mojej strony ani mojego nazwiska nigdzie dalej klient
Amazonu na oczka nie ogląda... Czy też to, cholera, nieistotne?? Weź mnie nie
strasz! Ja w tym momencie już tyle się kompletnie sprzecznych opinii
nasłuchałem, że już nic nie wiem..!

--
MaXxX
- znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
więc dla odmiany napisałem głupotę.

do góry

Powiedz mi po co Amazon wspolpraca z toba.
Jest taka oferta amazonu typu referencja, ze bierzesz od nich linki i
jezeli ktos kupi cos u nich z twojego linka to dostajesz za referencje,
ale zrozumiale ze Amazon wszystkie te wyplaty ksieguje i na podstawie
ustawy o unikaniu podwojnego opodatkowania i przepisow o wymianie
informacji nt. uzyskanych dochodow za granica, jest wielce prawdopodobne
ze Amazon przesle takie informacje do krajowego urzedu skarbowego, w
celu opodatkowania.

Zapytaj sie jaki jest prog dochodowy dla takiej dzialalnosci.

Kiedys nie oplacalo sie opodatkowac takich drobnych dochodow, ale teraz
superkomputery nie maja co robic, i moga ksiegowac dowolny 1 dolarowy
dochod kogokolwiek na swiecie i przesylac informacje, liste plac, droga
elektroniczna.
Moga to w koncu robic zbiorczo lub raz na rok 5 lat.

Jacek

MaXxX wrote:
>
> Dnia Thu, 31 Jan 2002 00:12:46 +0100, KX (k...@p...fm) pisze na
> pl.soc.prawo.podatki:
>
> > Czy przypadkiem nie prowadzisz niezgloszonej DG polegajacej na uslugach
> > agencyjnych?
> > Uważaj bo jak cię capną to każą VAT odprowadzić - usługa wykonywana na
> > terenie Polski - VAT-6 nie składałeś?
>
> Hehehe, no to by było niezłe jajco, szczególnie, że ową "działalność"
> rozpocząłem parę lat temu, nie mając jeszcze wtedy 18 lat, do DG wymaganych.
>
> Poza tym agencja jest chyba gdzieś przy finalnej umowie klient-usługodawca
> wymieniona, nie? A nazwy mojej strony ani mojego nazwiska nigdzie dalej klient
> Amazonu na oczka nie ogląda... Czy też to, cholera, nieistotne?? Weź mnie nie
> strasz! Ja w tym momencie już tyle się kompletnie sprzecznych opinii
> nasłuchałem, że już nic nie wiem..!
>
> --
> MaXxX
> - znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
> więc dla odmiany napisałem głupotę.

do góry

>Poza tym agencja jest chyba gdzieś przy finalnej umowie klient-usługodawca
>wymieniona, nie? A nazwy mojej strony ani mojego nazwiska nigdzie dalej
>klient Amazonu na oczka nie ogląda... Czy też to, cholera, nieistotne?? Weź
>mnie nie strasz! Ja w tym momencie już tyle się kompletnie sprzecznych opinii
>nasłuchałem, że już nic nie wiem..!
>
Tak się spytam z ciekawości - skoro nigdzie nie ma Twojego nazwiska
to po co się zgłaszałeś do US?

PinQ
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

>Powiedz mi po co Amazon wspolpraca z toba.
>Jest taka oferta amazonu typu referencja, ze bierzesz od nich linki i
>jezeli ktos kupi cos u nich z twojego linka to dostajesz za referencje,
>ale zrozumiale ze Amazon wszystkie te wyplaty ksieguje i na podstawie
>ustawy o unikaniu podwojnego opodatkowania i przepisow o wymianie
>informacji nt. uzyskanych dochodow za granica, jest wielce prawdopodobne
>ze Amazon przesle takie informacje do krajowego urzedu skarbowego, w
>celu opodatkowania.
>
(..)
Czy naprawdę Amazon i mnóstwo innych tego typu firm rozsyła takie
dane do wszystkich urzędów rozsianych po całym świecie?
Co ich do tego zmusza?
Czy to potwierdzona informacja?
Gdybym ja był taką firmą i płacił komuś np. z Nowej Zelandii, to chyba nawet
nie pomyślałbym o tym aby coś jeszcze wysyłać do jakiegoś tamtejszego urzędu.

PinQ
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Jeżeli wykonujesz czynność która nie jest przedmiotowo zwolniona z VAT i
robisz to na terenie Polski to chyba powstaje ci obowiązek podatkowy (VAT)?
Co innego gdybyś robił to za granicą. A to czy jesteś "widoczny" dla klienta
nie ma specjalnego znaczenia. Jeżeli nie jest to usługa agencyjna to może
poprostu pozyskiwanie klientów (też 22% VAT)? skoro nie jesteś zatrudniony
jako pracownik przez pracodawcę to znaczy że jesteś "samozatrudniony" więc
przypuszczam że w USA już od ciebie podatku nie płacą - zwłaszcza że nie
pracujesz w USA tylko w Polsce (chyba że stronkę masz na serwerze poza
granicami kraju (chociaż przecież ty jesteś w Polsce?)).

Pozdrawiam,
Krzysiek
--
KX
k...@p...fm

do góry

Dnia Thu, 31 Jan 2002 00:39:14 +0100, ppinq (p...@h...pl) pisze na
pl.soc.prawo.podatki:

> >Poza tym agencja jest chyba gdzieś przy finalnej umowie klient-usługodawca
> >wymieniona, nie? A nazwy mojej strony ani mojego nazwiska nigdzie dalej
> >klient Amazonu na oczka nie ogląda... Czy też to, cholera, nieistotne?? Weź
> >mnie nie strasz! Ja w tym momencie już tyle się kompletnie sprzecznych opinii
> >nasłuchałem, że już nic nie wiem..!
>
> Tak się spytam z ciekawości - skoro nigdzie nie ma Twojego nazwiska
> to po co się zgłaszałeś do US?

Bo nazwisko moje jest na czekach, które noszę do banku. I na moje konto
przychodzą przelewy z USA.

--
MaXxX
- znudziło mnie pisanie idiotyzmów,
więc dla odmiany napisałem głupotę.

do góry