Ponizej interesujacy wyjatek z artykulu jaki ukazal sie w "Naszej Polsce" w
dniu 25.09. 2002 r.. Mam na mysli stanowisko prezydenta B. Franklina w
kwestii zydowskiej. Warto to znac.


Głośnym echem wśród amerykańskiej Polonii odbił się frontalny atak
"Dziennika Chicagowskiego" na prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Edwarda
Moskala. W artykule tej gazety postawiono m.in. zarzut o rzekomej finansowej
niegospodarności oraz o rzekomym antysemityzmie pana prezesa. Edward Moskal
wystąpił przeciw "Dziennikowi Chicagowskiemu" do sądu o zniesławienie.

Poniżej drukujemy fragmenty listu warszawskiego dziennikarza,
ustosunkowującego się do napastliwego artykułu. Tekst ukazał się w
"Dzienniku Związkowym", najstarszym i największym polskojęzycznym dzienniku
w USA.

Głos z Warszawy w obronie Edwarda Moskala

Jestem zbulwersowany oszczerczym artykułem w "Dzienniku Chicagowskim",
godzącym w osobę prezesa KPA - pośrednio bodaj w całą Polonię. Odniosę się
do pomówienia E. Moskala o antysemityzm. Oto recydywa ogranego chwytu:
jeżeli "w temacie żydowskim" występujesz w imię obiektywnej prawdy,
zostajesz okrzyknięty antysemitą! To właśnie casus Moskal.

Odsyłam do dokumentu z 1789 roku dotyczącego stanowiska Franklina wobec
"imigracji żydowskiej", nazwanego podówczas "proroctwem Franklina". Oto
kilka fragmentów: Istnieje poważne zagrożenie dla USA. Tym zagrożeniem jest
Żyd, gdyż w każdym kraju, gdzie osiedlili się Żydzi, doprowadzili do
obniżenia poziomu moralności i handlowej uczciwości (...). Gdyby
cywilizowany świat oddał im dzisiaj z powrotem Palestynę, to natychmiast
znaleźliby powód, żeby tam nie powrócić. Dlaczego? Ponieważ są wampirami, a
wampiry nie żyją z innych wampirów (...). Jeżeli Żydzi nie zostaną
wykluczeni z USA (na mocy konstytucji), to w ciągu dwustu lat nasze dzieci
będą pracować w polu, aby ich wyżywić, podczas gdy oni będą z zadowoleniem
zacierać ręce w swoich bankach. Ostrzegam was, panowie, jeśli nie
wykluczycie Żydów na zawsze, wasze dzieci i dzieci waszych dzieci będą was
przeklinać w swoich pacierzach. Ideały Żydów nie są ideałami Amerykanów, i
chociaż żyją oni wśród nas od pokoleń, ten lampart nie jest w stanie zmienić
swojej skóry.

Czymże są wypowiedzi E. Moskala np. o "trzydziestu srebrnikach" (obecnie
niemal obiegowej walucie w Polsce) czy o niegodziwych oskarżeniach
jedwabieńskich wobec dictum amerykańskiego męża stanu? (...)

Zbigniew K. Rogowski